thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w kategorii

Standardowo

Dystans całkowity:32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%)
Czas w ruchu:05:10
Średnia prędkość:22.01 km/h
Maksymalna prędkość:56.20 km/h
Suma podjazdów:12420 m
Liczba aktywności:1491
Średnio na aktywność:21.80 km i 1h 02m
Więcej statystyk

Małomice i okolice /Hrgn/

Środa, 14 września 2016
kilosy:29.29gruntow(n)e:0.60
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Do czego to doszło, robiO DDR przy pośledniej powiatówce, między poślednimi miasteczkami (Małomice - 3,6k i Szp(r)otawa - 12k). I to asfaltowa będzie i z latarenkami. Szok.
O wiele bardziej by się przydały DDRy przy ruchliwych krajówkach i wojewódzkich, no ale i ta cieszy, zwłaszcza, że przy okazji wycięli w pień 42 przydrożne drzewa. :)
Budowa DDR Małomice-Szprotawa
Budowa DDR Małomice-Szprotawa © mors
Wycinka drzew pod DDR Małomice-Szprotawa
Wycinka drzew pod DDR Małomice-Szprotawa © mors

Zostało jeszcze z kilkanaście do wycięcia - zdążycie się przykuć. ;p


PS. oszaleć idzie od tych niekończących się upałów! ;p

12-13.IX.2016 /Hrgn/

Wtorek, 13 września 2016
kilosy:30.60gruntow(n)e:0.80
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Taki archaiczny znak znalazłem:
Archaiczny znak z mokolotywką
Archaiczny znak z mokolotywką © mors

Pomimo przekopania całego, skądinąd niezwykle ciekawego, serwisu znaki-drogowe.pl (nie daję linka, bo uporczywie rozwalał całą stronę, grrr) nie udało mi się ustalić, w jakich latach obowiązywał taki wzór. Może to tylko samoróbka malowana "z głowy" a może relikt poradziecki (droga wiedzie do jednostki wojskowej)? In 'oelka' we trust. ;)

Ustaliłem za to, że znak "droga dla rowerów" istnieje już od 1946, a "zakaz jazdy rowerem" dopiero od 1956, zaskakujące.
I że symbol roweru nic się przez tyle lat nie zmienił (za to symbol samochodu i mokolotywki - i owszem,  i to nie raz).
Co do ruchu drogowego - ciekawostka: w sierpniu br. mieliśmy "ładny jubileusz": 10.000.000. (DZIESIĘCIOMILIONOWY) używany blachosmród sprowadzony do Polski od czasu wejścia do UE O_O ponoć mamy w tej kategorii pierwsze miejsce na świecie - szokujące, jak na średni rozmiar i ludność kraju w skali świata...

Lato wciąż nie odpuszcza. :/ Dziś, nad wiecznie zimną Kwisą widziałem sporo plażowiczów, a nawet kobiety. ;)

9-11.IX.2016 /Hrgn/

Niedziela, 11 września 2016
kilosy:23.14gruntow(n)e:0.10
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Kolejny weekend rowerowo zmarnowany, jak to zwykle w Morsownii..
Do tego jeszcze te wrześniowe upały - gorąco aż do zachodu słońca. Dziś, o 21szej, było wciąż jeszcze 20*C ! o_O

Jedna ciekawostka rowerowa: w autoryzowanym serwisie Rometa nie mieli do mojego Huragana jakichkolwiek opon - ani Wandakingów ani czegokolwiek w tym (nietypowym, fakt) rozmiarze. Jak za komuny. ;)
Zdjęć brak, to się znów wykupię dedykacją. ;)

/źródło: internet ;) /
Evita, Ty zmieniasz te Merole jak rękawiczki. ;)

Opiniotwórczość ;) /29-30.VIII.2016/

Wtorek, 30 sierpnia 2016
kilosy:25.09gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Dawno nie widziałem drugiego tak opiniotwórczego blogaska hehe ;)
Trochę odleciałem no ale tak: szukałem info o ZZR Maratonie, a tam ludzie zrzynają opisy z mojego opisu (że wiejska kolarka itd.).
Teraz odpalam ogłoszenie na OLXach:
http://olx.pl/oferta/rower-kross-grand-adventure-m...
a tam grypsy z opisu mojego Granda (łącznie z cytowaniem przypadkowych  komentatorów ;) ).
Skądinąd bardzo apetyczny egzemplarz....

49.893.

rowerowe sny ;)

Niedziela, 28 sierpnia 2016
kilosy:1.65gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Zawieszam wciepywanie zbiorówek, bo przez nie mam niedobory komentów i grozi mi niewyrobienie w sierpniu normy (100+). ;p ;)

Ostatnio męczą mnie rowerowe sny. Męczą, bo jakoś nigdy nie są pozytywne...
Niedawno "zostawiłem" rower (chyba Huragana) w autobusie i przez cały sen biegałem po mieście i zatrzymywałem wszystkie autobusy, by trafić na zgubę. ;]
Później było jeszcze parę snów, a dziś było najgorsze: jechałem z dużą prędkością z górki i musiałem hamować na Krossie, hehe. ;] Obudziłem się cały spocony i z kołatającym sercem. xD

A Wy? Miewacie rowerowe sny? ;)

Dystans dzisiejszy z gatunku ultra. ;) Do kościoła i z powrotem do igloo, chować się przed upałami. ;p

~49.868 km.

renowacja rączek (Krossa) /25-26.VIII.2016/

Piątek, 26 sierpnia 2016
kilosy:20.41gruntow(n)e:0.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Po 16 latach dyskomfortu (psychicznego) nareszcie się za to wziąłem. ;]
Renowacja rączki Krossa. Około 16 lat jeździłem z rączką zapaćkaną od wewnątrz... prawdopodobnie powidłami. Współcześnie skamieniałymi.. ;]
Renowacja rączki Krossa. Około 16 lat jeździłem z rączką zapaćkaną od wewnątrz... prawdopodobnie powidłami. Współcześnie skamieniałymi.. ;] © mors
Bodajże w 2000 r. spadły mi na kierę powidła w słoiku i to chyba wtedy się zapaćkało, chociaż nie bardzo wiem, jak przeniknęło pod rączkę. Po tylu latach owa substancja, czymkolwiek by nie była, niemal skamieniała i zsunięcie rączki wymagało nieludzko silnej ręki. Na szczęście jestem morsem. ;)) Zarówno rączkę jak i kierę właściwą potraktowałem szczotką i ciepłą wodą z proszkiem do prania, a i to z ledwością odpuściło. Wnętrze rączki zaś - wyciorem do butelek. Najważniejsze, że efekt cieszy oko. :) 

Ponadto wymieniłem zatyczki na kierze...
Zatyczki na kierę po 17 latach. Jedna sponiewierana a drugą całkiem wyrwało
Zatyczki na kierę po 17 latach. Jedna sponiewierana a drugą całkiem wyrwało © mors
Nowe są niby lepsze, bo większe, przez co osłaniają cały bok kiery, ale ja i tak wolałbym te gorsze, ale oryginalne. ;p

Dyst. całk.: 49 864 km.

Powrót na Krossa po rekordowej przerwie i rzecz o zwalczaniu zimna zimnem :))

Środa, 24 sierpnia 2016
kilosy:9.02gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo, Nielicho
Nigdy w 17 letniej historii nie dałem mu odpocząć więcej niż kilka dni, a tym razem było to ponad miesiąc (i prawie 1000 km!), w czasie którego nareszcie w pełni zżyłem się z Huraganem, ale za to jaki był powrót - jak sobie zawsze chwaliłem Krossa, tak się teraz podłamałem. Wolny jak furmanka, zwrotny jak furmanka i niewiele mniej waży. ;) Aż mi się odechciało dalszych renowacji, zwłaszcza, że te, nad którymi ślęczałem długie godziny już mają ślady rdzy (niektóre). grrrr....

Dyst. całk.: 49.843 km.

Obrazki:
3 koła, 2 ludzi i pies - czemu wszyscy nie mogą jeździć tak ciekawie? ;p
3 koła, 2 ludzi i pies - czemu wszyscy nie mogą jeździć tak ciekawie? ;p © mors
Oni tak często jeżdżą, także zimą. :)

A oto jedyna DDR w mojej parafii (końcówka innej):
DDR? chyba dla Rambo (albo Tarzana, ale Tarzan nie jest na R ;) )
DDR? chyba dla Rambo (albo Tarzana, ale Tarzan nie jest na R ;) ) © mors
Normalka, od lat to samo....

Wraca ocieplenie (i strasznie ostre słońce), więc na koniec wstawka o sztuce przetrwania zimą:
oto poznałem tę damę:

...która swym żywotem potwierdziła moje teorie nie tylko o tym, że mróz krzepi (to akurat potwierdzają m.in. Sybiracy), ale i moją autorską teorię, że ciepłe jadło i napitki tylko psują naturalną termikę organizmu! ;ppp
Szkoda, że urodziła się te 200 parę lat za wcześnie... ;p

Jak zrobić jagodziankę z zabytkowych łożysk ZZR-a? ;) (20.08.2016, Hrgn)

Sobota, 20 sierpnia 2016
kilosy:45.33gruntow(n)e:0.40
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo, Nielicho
Powiadają, że największe psuje to potrafią zepsuć nawet metalową kulkę. Brzmi jak żart, a okazuje się, że da się! ;]
Jagodzianka ze starych kulek
Jagodzianka ze starych kulek © mors
Deser jagodowy z zabytkowej osi rowerowej
Deser jagodowy z zabytkowej osi rowerowej © mors
Takie tam perypetie przy renowacji ZZRa. Służę przepisem: garść kulek i innych elementów przedniej osi roweru kisimy w jednym smarze przez prawie 50 lat, aż stwardnieje, sczernieje i wyschnie, a reszta wycieknie i odparuje. Następnie wrzucamy to do pojemnika z odrdzewiaczem na 2 dni, a nie jak piszą na pojemniku, że na 10 minut. Podawać na półtwardo. xD

Oczywiście nie było mi do śmiechu. ;p Co prawda wszystko jest do odratowania, ale przysporzyłem se mnóstwo dodatkowej roboty. ;p

słoneczna szarzyzna ;) (18-19.VIII.2016) /Hrgn/

Piątek, 19 sierpnia 2016
kilosy:73.55gruntow(n)e:0.40
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Bez większych ekscesów... chociaż wczoraj dałem nie lada popis żenady na Huraganie: najpierw wyprzedził mnie na stromym podjeździe dzieciak na składaku, a później, na płaskim, emeryt na zwykłym góralu. xD
Po stwierdzeniu ciśnienia 1,4 atm poczułem się jednak rozgrzeszony. ;) Dziś już mi już tacy nie podskoczą a nawet chyba kogoś tam wyprzedziłem, hłe, hłe... ;]

Kotek do przygarnięcia plus codzienność (15-17.VIII.2016 /Hrgn/)

Środa, 17 sierpnia 2016
kilosy:74.20gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
W pn tylko do kościoła ;p a wtorek i środa do serwisu, ale to już końcówka akcji. 
Szczególne wyróżnienie należy się suporcikowi malutkiego, landrynkowatego z zewnątrz rowerka, który stał parę lat (więc po gwarancji) ale praktycznie nie był używany... zresztą nie bardzo się dało go używać - otóż w tym suporciku było ZUPEŁNIE sucho, luzy na dwa metry ;) co przetrwało ledwie kilka kulek i kikuty po wiankach, zaś reszta była ZUPEŁNIE starta, na srebrzysty pył w ilości cała garść. Taki trochę brokacik. ;) Podobnej sytuacji nie widzieli najstarsi mechanicy, Chińczycy tym razem przeszli samych siebie. ;]

Tymczasem w Morsownii od paru dni uwikłaliśmy się w kolejną znajdę - szukam chętnych:


Energiczność 10/10, ufność i towarzyskość też powyżej normy. :) Niestety, nie akceptuje go "stary" kot i młody musi być stale ochraniany. :( Tak więc tym bardziej potrzebuje nowego domu. ;>

PS. w poprzednim wpisie przekroczyłem 5kkm i nikt nie zauważył. Tyle warte są moje wieloletnie podpowiedzi cudzych jubileuszów? "Nie warto było..." 
;))))