thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:263.50 km (w terenie 6.50 km; 2.47%)
Czas w ruchu:02:06
Średnia prędkość:22.39 km/h
Maksymalna prędkość:35.50 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:12.55 km i 2h 06m
Więcej statystyk

sam spam (i rurki)

Poniedziałek, 31 października 2011
kilosy:10.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Baczny czytelnik dostrzeże, że dziś 10, a nie 8.
Jeśli dodam, że to w poszukiwaniu sklepu z kluczami rurkowymi, to znaczy, że coś się dzieje. ;)
W kazdym robili na mnie oczy i pytali ocb. o_0

">Może Durczok coś wie ;D

Apatia, aż miło. ;)

Niedziela, 30 października 2011
kilosy:47.01gruntow(n)e:0.00
czasokres:02:06śr. km/h:22.39
Kategoria Nielicho
Apatia ostatnio na tym blogu, kilkadziesiąt zaległych wpisów. Kilka nawet konkretnych. ;)
Ale tytułowa apatia dotyczy niskiego jesiennego słońca, skrajnie podłych dróg w zapyziałych wsiach, a w szczególności apatycznych "wieśniaków", na polach i pastwiskach, wśród agonalnej przyrody, w lekkiej, dekadenckiej mgiełce. ;)
Sami starsi ludzie, "młodzi" powyjeżdżali, generalnie beznadzieja, melancholia itd., ale jakoś lubię to. W takich plenerach czuję się dobrze. W przeciwieństwie do wakacyjnego luzu turystycznych miejscowości/dzielnic, z dobrobytem, "młodymi", postępem...
Przełom X/XI a w krótkich spodenkach można śmigać. :) Co sprzyjało dobrej średniej, przynajmniej jak na mój sprzęt i upodlające asfalty.

sam spam

Sobota, 29 października 2011
kilosy:3.80gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Sobota, a ja tylko 3,8km (do sklepu).
Jaki żal..takie życie. ;)

sam spam

Piątek, 28 października 2011
kilosy:13.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Naprawdę 13, to nie pomyłka. ;)

sam spam

Czwartek, 27 października 2011
kilosy:11.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

sam spam

Środa, 26 października 2011
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

sam spam

Wtorek, 25 października 2011
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

sam spam

Poniedziałek, 24 października 2011
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

Deszcz... nagród. ;)

Sobota, 22 października 2011
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Otwarli nowe Polo Market, załapałem się do pierwszej setki, dostałem torta, flakon szampana, i jeszcze przyfarciłem odpowiadając na konkursowe pytanie. Pytali skąd ta sieć pochodzi, a ja, zawsze odporny na wiedzę potrzebną i chłonny wiedzy niepotrzebnej, dzień wcześniej sprawdziłem to w Necie, no i zagiąłem prowadzącego, za co dostałem całą reklamówkę bajerów.
Miło, cieszyłem się, jakbym w lotka trafił. ;)
Sieć pochodzi spod Inowrocławia, ale najważniejsze, że z Polski, że tu zostawiają swoje zyski, i tu odprowadzają podatki - w przeciwieństwie do prawie wszystkich pozostałych sieci (nie wyłączając tej z insektem w nazwie pisanym po polsku).
No ale kogo to obchodzi... najlepiej tylko narzekać na biedę i zwalać winę na polityków. I innych złodziei. ;)

PS. dodaję zdjęcie, z późniejszej epoki :)
Szoping... nawet go nie zapinałem :) © mors

Najazd Wlk. Księstwa Luksemburga. Od tyłu

Piątek, 21 października 2011
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
No w końcu jakaś odmiana, dziś chciał zjechać z ronda ze mną na masce blachosmród z Wlk. Księstwa Luksemburga (sic! tak to się oficjalnie nazywa).
Jako że nie znoszę monotoni, to się nawet mile zaskoczyłem.
Stary Pedziot 405 to był, kobita za kierą + 2 facetów. Na 99,9% "nasi"...
Kolejny raz na styk uszedłem z życiem tylko dzięki strategii "wszyscy chą Cię rozjechać". Nawet na rondzie oglądam się za siebie, i co 2-3 dzień faktycznie chcą mnie zepchać na zjeździe... :/