Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2011
Dystans całkowity: | 99.84 km (w terenie 0.90 km; 0.90%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 49.92 km |
Więcej statystyk |
190 METRÓW ;D
Sobota, 30 lipca 2011
Kategoria Standardowo
kilosy: | 0.19 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Piękny dystans, nieprawdaż? ;D
Po 95 metrach uznałem że jednak leje zbyt mocno i zawróciłem...
Wstyd jak nie wiem, ale nie mogłem tego dłużej taić. ;)
Po 95 metrach uznałem że jednak leje zbyt mocno i zawróciłem...
Wstyd jak nie wiem, ale nie mogłem tego dłużej taić. ;)
Polizaj Policjantkę, czyli wyskok do NRD
Niedziela, 24 lipca 2011
Kategoria Odkrywczo
kilosy: | 99.65 | gruntow(n)e: | 0.90 |
czasokres: | śr. km/h: |
Od zawsze myślałem, coby wyskoczyć do NRD ;) jako że mam niespełna 50km.
No i po 12 (słownie: dwunastu) LATACH namysłu - wyskoczyłem. ;D Nawet jak na mnie to ciut długo.
Owego dnia też intensywnie się namyślałem, efektem czego wyjechałem o 13:50. W sam raz jak na zagraniczną ;) wyprawę...
Przejście Przewóz-Podrosche jest na tyle małe (tylko ruch turystyczny/lokalny) i mało znane, że wpis ląduje w "Odkrywczych". ;)
Na dobry początek ZNÓW zalany (aqua)skate-park w Żaganiu:
Genialna lokalizacja, przyznajmy.
Po drodze zalane były też inne obiekty:
Także w NRD:
Dodajmy, że jest to pierwsze co widać (wizytówka!) po przekroczeniu granicy (Przewóz - Podrosche).
W trakcie focenia tego der Orliken-a łypało na mnie dwoje pylicjantów - jeszcze u nasady mostu granicznego! Jak to się ma w kontekście Szengen ??
Dwoje - tzn. była też Policjantka... nadobna niemożebnie. Wysnułem hipotezę, że musiała to być Serbołużyczanka (bardzo ciekawy lud, skądinąd) - bo do przysłowiowej niemry to nijak nie była podobna. ;) Do tych dziewczyn z linka w sumie też. ;p
Dość powiedzieć, że gdyby mi zawołała POLIZAJ! to bym nie odmówił. ;D;D;D
Dwa słowa o paradygmatach ;)
O niemczech zwykłem mówić źle, albo wcale. ;D;D Tak dla przeciwwagi...
Ja wiem, że dla szkopów te Podrosche to koniec świata, coś jak dla nas powiaty hajnowski czy hrubieszowski, ale jednak stereotyp niemieckiego porządku podkopuje.
No bo na guten tag wspomniane boisko, zaś pierwsze domostwo wygląda jeszcze lepiej:
Albo i takie:
Zważ na anteny satelitarne. :> Swojsko...
No i jeszcze "brakujący" szlaban:
I rozmówki niemiecko - dolnoserbołużyckie:
Co ciekawe, że "nasz" Przewóz, nie dość, że dużo większy od Podrosche, to jeszcze wyraźnie bardziej zadbany!
Ciekawy jest tam także rowerowy ho(s)tel, ze 200m od granicy, może komuś się przyda, oraz nadgraniczna przecież dzieciarnia, która powiedziała mi więcej "dzień dobry" niźli wszelka inna dzieciarnia przez 26kkm...
I jedno czego nie mogę nie przyznać szkopom: jeżdżą rowerami. Po obu stronach Nysy WSZYSCY mijani rowerzyści szwargotali... Kobiety, dzieci i starcy.
Może nie w dużych miastach, ale na prowincji (w PL) rower to szczyt siary. Zabawka dla małych dzieci, albo symbol biedy, coś dla marginesu społecznego. To mnie srodze zawsze boli.. :/
I jeszcze ciekawostka z trasy, na koniec. Najładniejszy przystanek jaki w życiu widziałem:
W m. Wymiarki. Nowy wymiar przystanku, jeno że nie autobusowy, a przy-nadleśnictwowy (ocb?).
No i po 12 (słownie: dwunastu) LATACH namysłu - wyskoczyłem. ;D Nawet jak na mnie to ciut długo.
Owego dnia też intensywnie się namyślałem, efektem czego wyjechałem o 13:50. W sam raz jak na zagraniczną ;) wyprawę...
Przejście Przewóz-Podrosche jest na tyle małe (tylko ruch turystyczny/lokalny) i mało znane, że wpis ląduje w "Odkrywczych". ;)
Na dobry początek ZNÓW zalany (aqua)skate-park w Żaganiu:
Aqua-skate-park w Żaganiu. Powodzenie ma tu inny wymiar...© mors
Genialna lokalizacja, przyznajmy.
Po drodze zalane były też inne obiekty:
Czerna. Niepozorna rzeczka, ale brzegi czasem rwie. ;)© mors
Także w NRD:
Wizytówka NRD. Pierwszy obiekt, jeszcze z mostu na Nysie (Podrosche-Prewóz).© mors
Dodajmy, że jest to pierwsze co widać (wizytówka!) po przekroczeniu granicy (Przewóz - Podrosche).
W trakcie focenia tego der Orliken-a łypało na mnie dwoje pylicjantów - jeszcze u nasady mostu granicznego! Jak to się ma w kontekście Szengen ??
Dwoje - tzn. była też Policjantka... nadobna niemożebnie. Wysnułem hipotezę, że musiała to być Serbołużyczanka (bardzo ciekawy lud, skądinąd) - bo do przysłowiowej niemry to nijak nie była podobna. ;) Do tych dziewczyn z linka w sumie też. ;p
Dość powiedzieć, że gdyby mi zawołała POLIZAJ! to bym nie odmówił. ;D;D;D
Dwa słowa o paradygmatach ;)
O niemczech zwykłem mówić źle, albo wcale. ;D;D Tak dla przeciwwagi...
Ja wiem, że dla szkopów te Podrosche to koniec świata, coś jak dla nas powiaty hajnowski czy hrubieszowski, ale jednak stereotyp niemieckiego porządku podkopuje.
No bo na guten tag wspomniane boisko, zaś pierwsze domostwo wygląda jeszcze lepiej:
Pierwsze domostwo (?) na niemieckiej ziemi! Inicjaly na dachu... ;)© mors
Albo i takie:
Swojskie klimaty - "satelity" na ruderze. ;]© mors
Zważ na anteny satelitarne. :> Swojsko...
No i jeszcze "brakujący" szlaban:
"Brakujący" szlaban w Przewozie.© mors
I rozmówki niemiecko - dolnoserbołużyckie:
Rozmówki niemiecko-dolno-serbołużyckie, czyli Kross na obczyźnie niezupełnej. ;)© mors
Co ciekawe, że "nasz" Przewóz, nie dość, że dużo większy od Podrosche, to jeszcze wyraźnie bardziej zadbany!
Ciekawy jest tam także rowerowy ho(s)tel, ze 200m od granicy, może komuś się przyda, oraz nadgraniczna przecież dzieciarnia, która powiedziała mi więcej "dzień dobry" niźli wszelka inna dzieciarnia przez 26kkm...
I jedno czego nie mogę nie przyznać szkopom: jeżdżą rowerami. Po obu stronach Nysy WSZYSCY mijani rowerzyści szwargotali... Kobiety, dzieci i starcy.
Może nie w dużych miastach, ale na prowincji (w PL) rower to szczyt siary. Zabawka dla małych dzieci, albo symbol biedy, coś dla marginesu społecznego. To mnie srodze zawsze boli.. :/
I jeszcze ciekawostka z trasy, na koniec. Najładniejszy przystanek jaki w życiu widziałem:
Najciekawszy przystanek jaki znam. Nadleśnictwowy.© mors
W m. Wymiarki. Nowy wymiar przystanku, jeno że nie autobusowy, a przy-nadleśnictwowy (ocb?).