thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:424.83 km (w terenie 3.80 km; 0.89%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:22.36 km
Więcej statystyk

dom2-praca-pogorzelisko-dom2 /30-31.III.2017/

Piątek, 31 marca 2017
kilosy:15.70gruntow(n)e:0.20
czasokres:śr. km/h:
Brak czasu na wycieczki i inne przyjemności.
Dziś zaszalałem - zboczyłem z trasy na 200m w las, żeby na chwilę odetchnąć....


Tam są moje 2 rowery. Oczywiście na samym dnie...
Tam są moje rowery... oczywiście na dnie :(((
Tam są moje rowery... oczywiście na dnie :((( © mors
Strażacy czyścili palące się pomieszczenia do gołej ściany...
Dark room ;)
Dark room ;) © mors

Ani jedna niezdatna do użytku
Ani jedna niezdatna do użytku © mors
Co ja pacze
Co ja pacze © mors

21-29.III.2017 /Hrgn/

Środa, 29 marca 2017
kilosy:33.98gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Jak na złość złapałem kolejnego kapcia na Huraganie w przededniu pożaru chałupy i nie zdążyłem już wymienić opony. Ironia losu polega na tym, że kapeć z powodu przetartej opony, których miałem ok. 30 sztuk, w tym drugą Kendę z białym opasaniem czekającą na założenie do kompletu. Z całego zapasu pozostało parę drutów... a byłem potentatem. ;)
Jeżdżę wciąż (tylko użytkowo) na przetartej, pompując co 2 km...

(po)Żary

Niedziela, 26 marca 2017
kilosy:36.18gruntow(n)e:0.30
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Wycieczka w dniu pożaru. Jak wyjeżdżałem, to wujek akurat rozpalał ognisko... jak zwykle, choć większe niż zwykle i bliżej niż zwykle... Pamiętam, że się wkurzyłem, że się mieszkanie zadymi. Ale żeby aż tak? ;))
Chciałem się kopsnąć do Lubska, ale dojechałem tylko do (nomen omen!) Żar, odkąd telefon nie milkł choćby na minutę...
Zawróciłem i oto co ujrzałem...
Korytarz
Korytarz © mors
Zdjęcie z fleszem w słoneczny, świetlisty dzień. W praktyce - zupełnie czarno.

Trzyma się tylko na słowo
Trzyma się tylko na słowo © mors

Zabawki współczesne i te z dzieciństwa
Zabawki współczesne i te z dzieciństwa © mors

Zacząłem kopać pogorzelisko w poszukiwaniu moich rowerów. Odnalazłem je 48h później, oczywiście na samym dole, przywalone wszystkim... 

pozar domu

Niedziela, 26 marca 2017
kilosy:0.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
stracilem czesc mieszkania, zzr maratona, male mono, cala kolekcje Debic (ok.25 szt.) i wiele innych rzeczy. Piroman (wujek) w szpitalu, poparzony i zaczadzony. 

dziekuje za uwage

Ps. Memento: ostroznie z ogniem, zaklinam Was...

poяadziecki schяoи atomowy i okolice

Sobota, 25 marca 2017
kilosy:80.30gruntow(n)e:1.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
Archiwalna wycieczka - nie dodałem na bieżąco, bo sobie pomyślałem: dodam jutro, przecież się nie pali. 
A jednak... ;))

Okolice Wiechlic (rozmaite schrony, w tym przeciwatomowy, jeden z 3 w PL) i Piotrowic - Dąb Chrobrego, ale nie nawiedzałem go, bo z daleka widziałem tamże zbyt wiele ludzi. ;)
Za to pod sklepem w tej wiosce dostrzegłem wrak Syreny na sąsiedniej posesji oraz zagadnął mnie żul ostatniego sortu. ;) Najpierw wylajtował mnie z ostatnich miedziaków, a później był w szoku, że jadę z tak "daleka" (33km od domu). xD
To ja mu, że to jest żaden dystans i że bywałem już i w Karkonoszach, i w Szczecinie i w Bydgoszczy itp., na co on mnie, że był w Gdańsku i w Zakopanem...
- rowerem???
- a gdzie, autobusem, na wycieczce szkolnej...
xD









Passat z lat 80tych, tablice z 1992 (bardzo możliwe, że wciąż w jednych rękach) a właściciel 86letni - wiem, bo było o nim w gazecie. W kronice policyjnej...

Wycieczkę zaliczam do udanych, bo udało mi się nawiedzić parę kameralnych nowych dróżek w niektórych przysiółkach, tudzież parę nowych pagórkowatych dróżek w lesie.. a raczej w tym, co z niego zostało. ;)))

Na jednym kole z zamkniętymi oczami :)

Piątek, 24 marca 2017
kilosy:7.40gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo, 36" Kolisko, Nielicho, Mono
Oczywiście nie całą trasę, tylko puste odcinki po kilkanaście metrów - na więcej brakowało odwagi. ;) Ciekawe, ile dałoby się tak ujechać w idealnych warunkach...
Jak jechały samochody to oczywiście oczy otwierałem - i dobrze, bo mi nawet pomachała z uśmiechem taka jedna w samochodzie ;p zaś pod pracą zobaczył mnie szef większości szefów i stał jak wryty na środku placu. ;]

PS. maks. 21,6 km/h

18-20.III.2017 /Hrgn/

Poniedziałek, 20 marca 2017
kilosy:44.48gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
3 deszczowe dni - dlatego Huragan i dlatego takie małe dystanse.
a propo Huragana - ostatnio usłyszałem, że "Huragan się rozpada" :O na szczęście chodziło tylko o lokalny klub kolarski. ;)

Tymczasem na wciepywanej tu nieraz alei drzewnych morderców skazanych na karę ścinki rozpaćkał się na śmierć komendant komisariatu policji w Szprotawie. A prywatnie mąż i ojciec dwojga nastolatków. 
Wystarczyłoby tylko przyspieszyć tę egzekucję...

Pierwszy tydzień roboczy na mono - zrealizowane ;]

Piątek, 17 marca 2017
kilosy:4.53gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
Miałem nie jeździć na Wielkim Kole w deszczu, ale pojechałem, wszak szołmastgołon. ;p
I nie pożałowałem - są kolejni fani. I fanki.. ;p

Poturbowane pedały /36"/

Czwartek, 16 marca 2017
kilosy:5.61gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
Dziś z paroma technikami rozkminialiśmy możliwość przerabiania zwykłych rowerów na monocykle. :) Życzyłem im powodzenia. ;)

A dzisiejszy ochroniarz przepraszał mnie za tamtego wczorajszego świra - pono przywala się do wszystkich i o wszystko. ;]
Doszły mnie też słuchy, że ów świr żalił się na mnie każdemu, kogo spotkał. xD

Ostatnio wziąłem się za pedały Mamuta. One naprawdę sporo przeszły - ponad 1100 km na małym mono a później 750 km w Mamucie, co w praktyce oznacza nawet nie setki, a wręcz tysiące upadków tychże rowerów.
Pedałko monocyklowe z bogatą przeszłością
Pedałko monocyklowe z bogatą przeszłością © mors
Wewnątrz pedałków - niespodzianka: wewnętzna skrobanka, skutkiem której były gigantyczne luzy. Syf usunięty, luzy - pozostały
Wewnątrz pedałków - niespodzianka: wewnętzna skrobanka, skutkiem której były gigantyczne luzy. Syf usunięty, luzy - pozostały © mors
Pedał z licznymi bliznami
Pedał z licznymi bliznami © mors

Co ciekawe, ośki okazały się nierozbieralne. Udało się tylko nasmarować drugi koniec i wysypać zmielony plastik - metalowa końcówka ośki cięła plastik niczym deweloper sosenki. ;)

Wielkie Koło i scysja z cieciem

Środa, 15 marca 2017
kilosy:4.62gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
Przy dzisiejszym wietrze jechało się średnio...


;)))

Mam tak dużą powierzchnię czołową (i boczną), jak gdyby jechać na dwukołowcu z manekinem na plecach. Chociaż nie, bo manekin jest ciężki... no to z gumową lalą na plecach ;D potraficie sobie wyobrazić taka jazdę? ;) A jednak dojechałem. ;p

Ale najlepsze było na koniec - pojawił się w końcu jakiś zatruwacz życia (dawno nie było). Otóż na bramce aż wyskoczył ze swej budki  na mnie cieć, z ryjem równie głośnym co głupim:
- to nie ma prawa jechać! Nielegalne! Niebezpieczne!
- jak to nie ma prawa? Jaki paragraf o tym mówi?
- no definicja roweru! A to nie jest rower! (wiedział skubany, jak mnie wnerwić ;p )
- w którym punkcie nie jest?
- kierownica?!
- przykro mi, ale nie jest obowiązkowa...
- oświetlenie?!
- no przecież właśnie co je włączyłem (WTF? gość chyba należał do .N :D )
- nie ma hamulców!
- ale jest ostre koło...
- ale nie ma hamulców!
- panie, o czym chce pan dyskutować, jak pan nie zna definicji roweru i zasady ostrego koła?
- złapie cię policja, to zobaczysz!!!
- panie szanowny, przejechałem na takich ROWERACH prawie 2000 km i mijałem policję z 10 razy (także dziś)...
- TAA, AKURAT!!!
- xD