thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:637.17 km (w terenie 7.40 km; 1.16%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:35.40 km
Więcej statystyk

rekordowy lipiec, niestety /Hrgn/

Niedziela, 31 lipca 2016
kilosy:12.05gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Głupio wyszło. ;) Nie dość, że nigdy tak "dużo" (600+) w lipcu nie wymęczyłem, to jeszcze nie był to najmniejszy dystans w tym roku, a powinien. ;)

Dzisiejszy dystans to do kościoła plus "spacer" po mieście.

Małe kółko na Wielkim Kole (36")

Sobota, 30 lipca 2016
kilosy:12.15gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Mono
Po całym dniu w domu i na ogrodzie wieczorem wykorzystałem chwilę optymalnej pogody na działalność filantropijną ;))) - było kilka (u)śmiechów a nawet "okejka" (ale to zza szyby Golfa-Adolfa, więc mam mieszane uczucia ;) ). Większa połowa udawała, że mnie nie widzi (niektórzy z nich naprawdę), ale i tak, jak na otwartość tego narodu to nastroje były wręcz szampańskie. ;)

Nie omieszkałem popełnić "dedykacji" dla T-kinga przy nadarzającej się okazji. Dedykacji... a może to raczej prawy sierpowy? ;)))
Klimaty dość niespotykane na ziemiach zachodnich
Klimaty dość niespotykane na ziemiach zachodnich © mors
:)

Lekkie gumy w MTB to ciężka patologia /Hrgn/

Piątek, 29 lipca 2016
kilosy:35.20gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Tak na BSach jak i w serwisie ostatnio sypnęło skapciałymi rowerzystami. Co więksi "farciarze" łapią nawet po 2 kapcie na wycieczkę i to na nowiutkich gumach...
A szczytem absurdu jest, że to nowomodne gumy MTB łapią wszystko jak leci - w serwisie 2/3 skapciałych to chłopcy MTBowcy i to mimo że w ogóle klientów stanowią mniejszość (przeważają kobiety na mieszczuchach i staruszki na ukrainach i składakach).
Jak widać na nic zdaje się przykład moich Dębic: 50kkm i 0 (ZERO) kapci! Cóż, co kto lubi... ;p

Duża zbiorówka (25-27.VII.2016) /Hrgn/

Środa, 27 lipca 2016
kilosy:106.20gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
100+, ale bez opisu... trochę z braku netu przez ostatnie dni a trochę z braku ochoty na samospamowanie...

Nowsze niż nowe - renowacja 17-letnich hamulców

Niedziela, 24 lipca 2016
kilosy:4.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Oto moje słynne, najbardziej bezrobotne hamulce. :) Jak widać, na jednym jest nawet pajęczynka. :))
Oryginalne klocki hamulcowe z 1999 r. z przebiegiem 49,8kkm :) Po renowacji - nowsze niż nowe
Oryginalne klocki hamulcowe z 1999 r. z przebiegiem 49,8kkm :) Po renowacji - nowsze niż nowe © mors
Podzespoły na dolnej połowie zdjęcia nie są mokre, lecz zbryzgane lakierem bezbarwnym (w celach estetyczno-konserwacyjnych).
Nawet nie wiedziałem, że mam takie ładne hamulce. Tzn. kiedyś pewnie wiedziałem, ale już dawno zapomniałem...
No i znów nie mogę się napatrzeć - tak na postoju jak i podczas jazdy. Najładniejsza moja renowacja, jak dotąd. Szkoda tylko, że zabawa w szczegóły jest strasznie czasochłonna - dość powiedzieć, że renowacji tylnych hamulców (te na zdjęciu są przednie) - na dłuższy czas mi się odechciało. ;]
Oczywiście renowacja dotyczyła wszystkiego - także piwotów, wraz ze smarowaniem. Bardzo ładnie teraz widać, jaka jest różnica w pracy przednich i tylnych hamulców (lekkość i płynność).

Szkoda także, że były źle ustawione i nie ścierały się równomiernie. Skorygowałem to oczywiście i wciąż w skrytości ducha liczę na osiągnięcie 100kkm na tychże. :)

PS. w życiu bym nie pomyślał, że przednie V-brake składają się aż z 32 elementów - a liczę tylko to co poniżej linki hamulcowej. :O
Nieźle się nabiedziłem przy składaniu wszystkiego do kupy i regulacji sprężynek.

Dystans do kościoła i z powrotem - to całkiem dobry pretekst do wciepania takiego wpisu, bo przy dłuższych trasach dochodzą "konkurencyjne" zdjęcia. ;)

Dyst. całk.: 49.835 km.

Niepotrzebny wyjazd /Hrgn/

Sobota, 23 lipca 2016
kilosy:40.96gruntow(n)e:0.20
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Po zarwanej nocy dowlokłem się do serwisu, gdzie na szczęście nie było akuratnie dzisiaj żadnych lajkoników. Pomyślałem, że wolę zasnąć na rowerze niż w serwisie i powlokłem się do chałupy. ;p
Wkurzyłem się, bo było gorąco i duszno a poza tym miałem się zacząć hamować z przejazdami, bo za parę dni wyjadę poza wykres. ;)

Po odespaniu jeszcze wieczorna "wycieczka" wewnątrzparafialna, na spęd rodzinny. ;p

"Te całe przerzutki to dobre może dla chłopa" (serwis, Hrgn)

Piątek, 22 lipca 2016
kilosy:43.70gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Taki cytat dnia (nawet nie pamiętam którego, ale nieważne). Starsza kobieta powiedziała, żeby jej usunąć przerzutki bo jej tylko zawadzają, oraz że jak w tytule.. ;]

Poza tym znów gorąco, dzięki czemu przychodzą także młode kobiety a czasami nawet szprychy. ;)))

Dmucham i wyganiam, czyli metody obsługi lajkoników ;) /Hrgn/

Czwartek, 21 lipca 2016
kilosy:35.60gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Nadziwić się nie mogę, że ludziska przychodzą na pompowanie kół, mając wentyle samochodowe i stacje benzynowe w okolicy...
Takich lajkoników dzielę oczywiście na dwa sorty: młode kobiety zapraszam na dmuchanie :) a wszystkich innych gonię precz na stacje paliw. :D

Ponadto wciąż pojawiają się kolejne wraki, trupy i Frankensteiny Rometów do podpicowania, co mnie bardzo cieszy, bo nie dość, że sobie trenuję na nie swoim to jeszcze odzyskuję dla siebie niemało podzespołów (po prawdzie to najczęściej w stanie śmieciowym ;p ).

"Mam problem, ciągle lata mi nóżka" - czyli takie tam z serwisu /Hrgn/

Środa, 20 lipca 2016
kilosy:35.20gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Jako że zrobiło się ciepło i słonecznie, to nagle pojawiły się w serwisie kobiety. Widocznie lubią się pocić. ;)
I choć oczywiście przychodzą same rowerowe "lajkoniki", to jednak jest ciekawiej. ;p
Raz nawet udało mi się błysnąć:
Lajkonik: "mam problem, ciągle lata mi nóżka"
Mors: "to się nazywa Zespół Niespokojnych Nóg".
Lajkonik: xD

A w drodze powrotnej tym razem wujek ze mną jednak pojechał. Ale wziął i wyrychtował tym razem swoją najlepszą szosę, ponoć zawodniczą - przeciwko mojemu chińskiemu, stalowemu, przełajowemu Huraganu. ;p No i znów na podjazdach zostawał na dole. ;p

asystent mechanika 3 ;) /Hrgn/

Wtorek, 19 lipca 2016
kilosy:35.60gruntow(n)e:0.15
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Miałem tylko dwa marzenia w dziedzinie przyodziewków i właśnie jedno z nich się spełniło:
Haha, mróz w środku lata, sk.....! ;))
Haha, mróz w środku lata, sk.....! ;)) © mors
a te drugie marzenie to koszulka kolarska Dębicy (oczywiście nie chodzi mi o miasto ;)

Dziś ogólnie podobnie jak poprzednio: troszku się nauczyłem, coś tam wujkowi pomogłem, coś tam mu popsułem ;) ale jak widać - opłacało się. ;p