Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2015
Dystans całkowity: | 855.73 km (w terenie 15.83 km; 1.85%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 45.10 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 30.56 km |
Więcej statystyk |
NApoczęcie sezonu kąpielowego 2015/16 (foto i video)
Czwartek, 31 grudnia 2015
Kategoria Nielicho, Morsowo i przeręblowo
kilosy: | 39.84 | gruntow(n)e: | 0.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
Fajnie jest podczas wycieczki rowerowej zanurzyć czasem stopy w chłodnej wodzie...
Zimowe schładzanie stóp ;)) © mors
Pierwsze lody przełamane. ;))
Temp. ok. +2*C. Tym razem "kąpiel" samych nóg, bo nie miałem czasu na full serwis. ;)
Wiem doskonale, że to było bez sensu (brak efektu "hibernacji"), ale chciałem tego doświadczyć empirycznie. No i doświadczyłem. ;p
Po zachodzie słońca temp. błyskawicznie spadła poniżej 0*C. A wieczorem, ok. 22giej, ostatnie szlify wykresu (dokrętka). Nie jest już tak pięknie antysystemowy jak w 2013 i 2014, ale dobry i taki.
Wieczorna niespodzianka: naszły chmury i z powrotem przekroczyło 0*C - tym razem w drugą stronę.
Rok kończę bez podsumowania, bo nie ma za bardzo o czym gadać. Poza tym podsumowania są zbyt mainstreamowe. ;p
Zimowe schładzanie stóp ;)) © mors
Pierwsze lody przełamane. ;))
Temp. ok. +2*C. Tym razem "kąpiel" samych nóg, bo nie miałem czasu na full serwis. ;)
Wiem doskonale, że to było bez sensu (brak efektu "hibernacji"), ale chciałem tego doświadczyć empirycznie. No i doświadczyłem. ;p
Po zachodzie słońca temp. błyskawicznie spadła poniżej 0*C. A wieczorem, ok. 22giej, ostatnie szlify wykresu (dokrętka). Nie jest już tak pięknie antysystemowy jak w 2013 i 2014, ale dobry i taki.
Wieczorna niespodzianka: naszły chmury i z powrotem przekroczyło 0*C - tym razem w drugą stronę.
Rok kończę bez podsumowania, bo nie ma za bardzo o czym gadać. Poza tym podsumowania są zbyt mainstreamowe. ;p
Przeręblowa liczba 1 ;)
Środa, 30 grudnia 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 30.15 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przerębel jest moją inspiracją, widzę Go coraz większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 4 km (1 dzień). ;))
Dziś nareszcie czułem, że żyję - silny, "ruski" wiater przy temp. ok. +1*C i to mimo słońca. Buty trochę już przedmuchało za to tułów przegrzany całą trasę pomimo na wpół rozpiętej wiatrówki. :)
PS. widziałem sporo rowerzystów z gołemi głowami - raczej nie robili 30 km, ale i tak szok... o_O
Dziś nareszcie czułem, że żyję - silny, "ruski" wiater przy temp. ok. +1*C i to mimo słońca. Buty trochę już przedmuchało za to tułów przegrzany całą trasę pomimo na wpół rozpiętej wiatrówki. :)
PS. widziałem sporo rowerzystów z gołemi głowami - raczej nie robili 30 km, ale i tak szok... o_O
Zimowa liczba 7 ;)) (użytkowo 27-29.XII.2015)
Wtorek, 29 grudnia 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 29.31 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziadek Mróz jest moją inspiracją, widzę Go coraz bardziej większego, jest ode mnie w odległości zaledwie 7*C (1 dzień).
:D.
Dziadku Mrozu, przybieżaj jak najrychlej i zrób porządek z tymi kwitnącymi badylami! ;p
Kwitnący rumianek 29 GRUDNIA 2015 © mors
/w tle mistrz drugiego planu ;) /
Nadchodzącej nocy ma być wreszcie uczciwy mróz, więc do Nowego Roku w takim stanie raczej nie dotrwają...
:D.
Dziadku Mrozu, przybieżaj jak najrychlej i zrób porządek z tymi kwitnącymi badylami! ;p
Kwitnący rumianek 29 GRUDNIA 2015 © mors
/w tle mistrz drugiego planu ;) /
Nadchodzącej nocy ma być wreszcie uczciwy mróz, więc do Nowego Roku w takim stanie raczej nie dotrwają...
To tu, to tamże. Wielkie Koło i krótkie spodenki ;)
Niedziela, 27 grudnia 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono
kilosy: | 15.32 | gruntow(n)e: | 0.70 |
czasokres: | śr. km/h: |
Takie tam różne. I tak wpisy jednokołowe mało kto czyta. ;p
Takie tam podjazdy © mors
PS. czwarty raz tej "zimy" w krótkich spodenkach (czyli przez większość dni :D ).
Takie tam podjazdy © mors
PS. czwarty raz tej "zimy" w krótkich spodenkach (czyli przez większość dni :D ).
Krótkie spodenki w Bożonarodzeniowym sajgonie /Hrgn/
Sobota, 26 grudnia 2015
Kategoria Nielicho
kilosy: | 33.44 | gruntow(n)e: | 0.02 |
czasokres: | śr. km/h: |
Apokalipsa!!
Bożonarodzeniowa przejażdżka.... trzeci raz krótkie spodenki tej "zimy", czyli prawie codziennie. ;] © mors
15,7*C w cieniu - 26. GRUDZIEŃ 2015 w lubuskiem. Bez komentarza © mors
Zakres temp. w czasie wycieczki: maks. 16,0, min. 14,0 (o zachodzie słońca).
Teraz, po 23 w nocy, jest wciąż +12*C (xtnt prawie zgadł ;)) ).
Na górę założyłem aż trzy warstwy (nie wiem, czemu), przez co przegrzewałem się mimo jazdy z rozpiętą wiatrówką, dodatkowo upadlając sobie nią jazdę pod bardzo silny wiater. ;]
Nawiedziłem Olszyniec, taka tam parafia koło Żar, ale zupełnie na uboczu.
Do niedawna mieli w niej najdroższą szkołę w PL, o czym pisałem tamże.
Dziś natomiast "odkryłem" tablicę info przy jednym z gospodarstw, która głosi, że nagrywano tamże jeden z odcinków "Czterech Pancernych", w którym ów przybytek wraz z resztą wsi "grał" Kaszuby. xD Na pograniczu dolnośląsko-łużyckim...
M.in. dlatego nie oglądam filmów. ;p
Bożonarodzeniowa przejażdżka.... trzeci raz krótkie spodenki tej "zimy", czyli prawie codziennie. ;] © mors
15,7*C w cieniu - 26. GRUDZIEŃ 2015 w lubuskiem. Bez komentarza © mors
Zakres temp. w czasie wycieczki: maks. 16,0, min. 14,0 (o zachodzie słońca).
Teraz, po 23 w nocy, jest wciąż +12*C (xtnt prawie zgadł ;)) ).
Na górę założyłem aż trzy warstwy (nie wiem, czemu), przez co przegrzewałem się mimo jazdy z rozpiętą wiatrówką, dodatkowo upadlając sobie nią jazdę pod bardzo silny wiater. ;]
Nawiedziłem Olszyniec, taka tam parafia koło Żar, ale zupełnie na uboczu.
Do niedawna mieli w niej najdroższą szkołę w PL, o czym pisałem tamże.
Dziś natomiast "odkryłem" tablicę info przy jednym z gospodarstw, która głosi, że nagrywano tamże jeden z odcinków "Czterech Pancernych", w którym ów przybytek wraz z resztą wsi "grał" Kaszuby. xD Na pograniczu dolnośląsko-łużyckim...
M.in. dlatego nie oglądam filmów. ;p
Świąteczny ośmiotysięcznik
Piątek, 25 grudnia 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 49.98 | gruntow(n)e: | 0.60 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pomimo ciągłych ataków dobrej pogody jednak dokręciłem do 8kkm. ;p
Wyjazd późnym popołudniem, dopiero jak zeszło poniżej +10*C ;p
Kierunek płd-zach, czyli pogoń za zachodzącym słońcem. ;)
Za widnego jechało się źle, w nocy dobrze.
W jednej wiosce przykolegował się tak agresywny kundel (nie wiem, co to było, jakiś skundlony rotwailer?), że bez kopania się nie obeszło - ba, kopanie nawet nie pomagało, choć raz dostał tak mocno, że aż mnie noga zabolała xD a on tylko harknął i dalej swoje...
Wycieczkę zaliczam do nieudanych, bo musiałem raz hamować. To już trzeci raz w tym miesiącu!
Wyjazd późnym popołudniem, dopiero jak zeszło poniżej +10*C ;p
Kierunek płd-zach, czyli pogoń za zachodzącym słońcem. ;)
Za widnego jechało się źle, w nocy dobrze.
W jednej wiosce przykolegował się tak agresywny kundel (nie wiem, co to było, jakiś skundlony rotwailer?), że bez kopania się nie obeszło - ba, kopanie nawet nie pomagało, choć raz dostał tak mocno, że aż mnie noga zabolała xD a on tylko harknął i dalej swoje...
Wycieczkę zaliczam do nieudanych, bo musiałem raz hamować. To już trzeci raz w tym miesiącu!
Wigilijna Skarpeta ;)
Czwartek, 24 grudnia 2015
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 38.02 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nie chodzi oczywiście o skarpetę na prezenty, bo tych się u mnie nie praktykuje, co z resztą stwierdzam z dumą (z pobudek anty-mainstreamowych). :)
Nawiedziłem Żary, które znam doskonale od kilkunastu lat, ale jednak udało się "odkryć" nową, boczną uliczkę (nowe osiedle wśród pól), co już samo z siebie czyni wycieczkę udaną, w dodatku miała najbardziej stromy odcinek asfaltu w całym dekanacie ;) i błękitną wisienkę na torcie - ascetyczną, archaiczną Skarpetę <3 ;)
Błękitna Skarpeta - wigilijne znalezisko © mors
Podczas focenia akuratnie napatoczyl się właściciel tego majdanu. Zadowolony specjalnie nie był. ;p
Poza tym sprawdziłem wspominany już nieraz sklep Kijanek, które zamknęły Żabkę (sic!) :D
w dalszym ciągu jest zamknięty i "do sprzedania/wynajęcia".
/tak, tak, z dedykacją ;p /
"Ochłodziło się" - wczoraj ok. 14* a dziś już "tylko 11-12. Masakra. ;p Chyba najcieplejsza Wigilia... od nie wiem kiedy. ;p
Nawiedziłem Żary, które znam doskonale od kilkunastu lat, ale jednak udało się "odkryć" nową, boczną uliczkę (nowe osiedle wśród pól), co już samo z siebie czyni wycieczkę udaną, w dodatku miała najbardziej stromy odcinek asfaltu w całym dekanacie ;) i błękitną wisienkę na torcie - ascetyczną, archaiczną Skarpetę <3 ;)
Błękitna Skarpeta - wigilijne znalezisko © mors
Podczas focenia akuratnie napatoczyl się właściciel tego majdanu. Zadowolony specjalnie nie był. ;p
Poza tym sprawdziłem wspominany już nieraz sklep Kijanek, które zamknęły Żabkę (sic!) :D
w dalszym ciągu jest zamknięty i "do sprzedania/wynajęcia".
/tak, tak, z dedykacją ;p /
"Ochłodziło się" - wczoraj ok. 14* a dziś już "tylko 11-12. Masakra. ;p Chyba najcieplejsza Wigilia... od nie wiem kiedy. ;p
Na bezrybiu i mors ryba, czyli trening podjazdów po płaskim ;)
Środa, 23 grudnia 2015
Kategoria Nielicho
kilosy: | 31.33 | gruntow(n)e: | 2.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na szczęście jest coś takiego jak pradolina Bobru, którą przecinają prostopadle rozmaite leśne i polne dróżki:
Zapomniana droga © mors
a że to jeszcze nie to - toteż jeździłem na przełaj. Na oko do 30%, po miękkiej ściółce i zrąbkach. Nawet najniższego biegu nie trzeba było zapinać. O_O
Zaorane! ;) © mors
Zaorane! ;) © mors
A tak się kończy jazda bez używania hamulców ;) © mors
I troszku po wioskach...
Opuszczony dwór (nad wejściem ślady po herbie). Czyżby przyszedł zły list? © mors
Ciekawostki botaniczne: kwitną stokrotki, rumianek, a nawet kilka mleczy! Kwiecisty grudzień... O_O
Temperatury popołudniowe: od 14,2 (!!!) do 12,5. I to w najkrótszy dzień roku. ;]
Zapomniana droga © mors
a że to jeszcze nie to - toteż jeździłem na przełaj. Na oko do 30%, po miękkiej ściółce i zrąbkach. Nawet najniższego biegu nie trzeba było zapinać. O_O
Zaorane! ;) © mors
Zaorane! ;) © mors
A tak się kończy jazda bez używania hamulców ;) © mors
I troszku po wioskach...
Opuszczony dwór (nad wejściem ślady po herbie). Czyżby przyszedł zły list? © mors
Ciekawostki botaniczne: kwitną stokrotki, rumianek, a nawet kilka mleczy! Kwiecisty grudzień... O_O
Temperatury popołudniowe: od 14,2 (!!!) do 12,5. I to w najkrótszy dzień roku. ;]
Przedświąteczna gorączka ;) 21-22.XII.2015
Wtorek, 22 grudnia 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 15.88 | gruntow(n)e: | 0.01 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zarówno w domu, na mieście jak i w pogodzie. ;]
Dziś np. po 18stej było 12,3*C a po 19stej "spadło" do 12,2*. Baaaardzo zabawne... ;]
Dziś np. po 18stej było 12,3*C a po 19stej "spadło" do 12,2*. Baaaardzo zabawne... ;]
Krótkie spodenki w grudniu popołudniu
Niedziela, 20 grudnia 2015
Kategoria Nielicho
kilosy: | 21.46 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Temp. maks. 12,2 (w cieniu!), min. 8,6.
Krótkie spodenki i bluza z długim rękawkiem (bez kurtki) - z wiatrem cieplutko, pod wiatr już mniej. ;)
Foto w spodenkach chyba se daruję, bo znów się zacznie. ;p
To jest ciekawsze:
czyli że wolno przejeżdżać przez tę kładkę autobusem, ciężarówką i każdą zwykłą osobówką. :D
Nie wiem tylko, co z - jakże popularnymi - "półterenówkami"... ;(
Bobry nie śpią...
Krótkie spodenki i bluza z długim rękawkiem (bez kurtki) - z wiatrem cieplutko, pod wiatr już mniej. ;)
Foto w spodenkach chyba se daruję, bo znów się zacznie. ;p
To jest ciekawsze:
czyli że wolno przejeżdżać przez tę kładkę autobusem, ciężarówką i każdą zwykłą osobówką. :D
Nie wiem tylko, co z - jakże popularnymi - "półterenówkami"... ;(
Bobry nie śpią...