Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
Urlopowe dpd i "KARKONOSKIE pogranicze polsko-ukraińskie"...
Środa, 24 lipca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 17.70 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Akcja "Lodzik(a nie) będzie" z analizą ekonomiczną ;)
Wtorek, 23 lipca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 36.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Czas temu w sercu Borów Dolnośląskich, w zapomnianej, zapadłej wiosce wygrałem lodzika, pewnego znanego producenta (info o wygranej wygrawerowane na końcu patyka). A najbliższy sklep wydający nagrody... 40km dalej, też na odludnej wsi (w mieście powiatowym zero takich sklepów) i to w przeciwnym kierunku, więc patyk czekał na odpowiedni czas.... aż tu od rana w mediach trąbią, że "lodzika nie będzie".
Więc pomimo niesprzyjającej pogody (28* w cieniu i słońce) pojechałem no i jednak dostałem.
Ale ja nie o tym. ;)
Ciekawa jest lektura regulaminu tej akcji:
"7 000 000 lodzików o łącznej wartości 2 277 800 zł."
Skoro rozdają własne produkty, to zapewne wycenili je po kosztach produkcji, demaskując się, że jeden lodzik to 0,3254 pln!
A w sklepach kosztują od 1.49 do 1.99, czyli 458-612% kosztu wytworzenia!
Więc pomimo niesprzyjającej pogody (28* w cieniu i słońce) pojechałem no i jednak dostałem.
Ale ja nie o tym. ;)
Ciekawa jest lektura regulaminu tej akcji:
"7 000 000 lodzików o łącznej wartości 2 277 800 zł."
Skoro rozdają własne produkty, to zapewne wycenili je po kosztach produkcji, demaskując się, że jeden lodzik to 0,3254 pln!
A w sklepach kosztują od 1.49 do 1.99, czyli 458-612% kosztu wytworzenia!
Sprawdzić, o co chodziło z tymi dwukołowcami...
Poniedziałek, 22 lipca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Takiego mono-tonu jeszcze nie przerabiałem: 7 dni i ok. 100km po górach wyłącznie na mono! :)
Dziś, pierwsze metry na starym góralu były oczywiście szokujące: to ja na tym czymś jeżdżę od 14 lat? To w ogóle mój rower?
Nogi się nudzą brakiem balansu, prędkości zastraszające, z górki można odpoczywać, na wybojach podskakuje się aż 2 razy... tylko asfaltowe podjazdy idą całkiem podobnie...
Nawet z własnej, nieprzymuszonej woli pobawiłem się hamulcami, czego normalnie unikam nawet gdy sytuacja przymusza...
A na deser - uroki jazdy wstecz na mono:

/foto spod Okraju, ale z telefonu. Nieporuszone mimo jazdy wstecz! A że przysłonięte palcem... ale i tak warte publikacji ;) /
Dziś, pierwsze metry na starym góralu były oczywiście szokujące: to ja na tym czymś jeżdżę od 14 lat? To w ogóle mój rower?
Nogi się nudzą brakiem balansu, prędkości zastraszające, z górki można odpoczywać, na wybojach podskakuje się aż 2 razy... tylko asfaltowe podjazdy idą całkiem podobnie...
Nawet z własnej, nieprzymuszonej woli pobawiłem się hamulcami, czego normalnie unikam nawet gdy sytuacja przymusza...
A na deser - uroki jazdy wstecz na mono:

Uroki jazdy wstecz© mors
/foto spod Okraju, ale z telefonu. Nieporuszone mimo jazdy wstecz! A że przysłonięte palcem... ale i tak warte publikacji ;) /
Mono i Karkonosze. Zaraz jadę. :)
Sobota, 13 lipca 2013
Kategoria Mono, Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
1 nad ranem, a przygotowania dopiero się rozkręcają... miało być lepiej, a wyszło jak zawsze. ;p
Nie wiadomo, czy się opłaca iść spać. ;)
Tym razem będą relacje na bieżąco i przede wszystkim - będą profesjonalne przyodziewki:


/chyba wiadomo, skąd. ;)
Dzisiejszy przebieg miastowo-zaopatrzeniowy, na dwukołowcu. ;p
PS. przegapiłem jubileusz: parę dni temu przekroczyłem 5OO.OOO na mono...
PÓŁ MILIONA obrotów korbą...
Nie wiadomo, czy się opłaca iść spać. ;)
Tym razem będą relacje na bieżąco i przede wszystkim - będą profesjonalne przyodziewki:

Co ja pacze?© mors

Mono - EKG albo góry ;)© mors
/chyba wiadomo, skąd. ;)
Dzisiejszy przebieg miastowo-zaopatrzeniowy, na dwukołowcu. ;p
PS. przegapiłem jubileusz: parę dni temu przekroczyłem 5OO.OOO na mono...
PÓŁ MILIONA obrotów korbą...
ostatnie dpd
Środa, 10 lipca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Mijałem go już kilkukrotnie, dziś natomiast mnie wyprzedził: kolarz (na kolarce) bez jednej ręki /przedramienia/, zaś druga zakończona dwoma czy trzema zmutowanymi palcami, co wymusza bardzo pochyłą i niesymetryczną postawę oraz niepewny chwyt...
Dogoniłem i nawet zrobiłem dyskretne zdjęcie, ale chyba nie wypada publikować..
A pod sklepem widziałem staruszka na rowerze z jego młodości - na oko lata 50te, w stanie adekwatnym do wieku /ruina, acz na chodzie/. Wiele staroci wciąż jeździ na PROwincji, ale ten to przelicytował resztę.
No i wolność do końca miesiąca... niby są jakieś innowacyjne plany /szczyty, serpentyny i inne przełęcze na monocyklu/ ale jak zawsze s(a)motnie...
PS. znalazłem zastosowanie do kasku /com go niechcący wygrał/ i to nawet związane z głową: służy mi jako PODgłówek podczas leżenia z netbookiem i innymi książkami. ;p
Dogoniłem i nawet zrobiłem dyskretne zdjęcie, ale chyba nie wypada publikować..
A pod sklepem widziałem staruszka na rowerze z jego młodości - na oko lata 50te, w stanie adekwatnym do wieku /ruina, acz na chodzie/. Wiele staroci wciąż jeździ na PROwincji, ale ten to przelicytował resztę.
No i wolność do końca miesiąca... niby są jakieś innowacyjne plany /szczyty, serpentyny i inne przełęcze na monocyklu/ ale jak zawsze s(a)motnie...
PS. znalazłem zastosowanie do kasku /com go niechcący wygrał/ i to nawet związane z głową: służy mi jako PODgłówek podczas leżenia z netbookiem i innymi książkami. ;p
dpd
Wtorek, 9 lipca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
/ograniczam się jak tylko mogę, bo od czwartku urlop a nie mogę przekroczyć w lipcu 480 km... na szczęście jest mono, na którym można jeździć odpowiednio nieefektywnie. ;)
Tym razem w planach niszczenie Systemu w Karkonoszach, tak gdzieś z tydzień.
A poza tym pogoda do jazdy nie sprzyja ;)) /
Tym razem w planach niszczenie Systemu w Karkonoszach, tak gdzieś z tydzień.
A poza tym pogoda do jazdy nie sprzyja ;)) /
dpd i wyjątkowo pechowy pijany kierowca
Poniedziałek, 8 lipca 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wypadek jak to wypadek, no może nieco nietypowy:

bo że po pijaku to "normalka" /2,00 PROmili w tym przypadku/, ale najlepsze jest to, że ów pijak przywalił... w WŁASNĄ FIRMĘ (w sensie zatrudnienia, nie właścicielstwa)! ;D;D
Kariery raczej tam nie zrobi. ;)
Byłoby to śmieszne, gdyby nie sama tylko MOŻLIWOŚĆ, że na jego trajektorii mógł się znaleźć pieszy albo rowerzysta.
Albo nawet monocyklista. ;)

A! Ale urwał! Ale to było... żenujące© mors
bo że po pijaku to "normalka" /2,00 PROmili w tym przypadku/, ale najlepsze jest to, że ów pijak przywalił... w WŁASNĄ FIRMĘ (w sensie zatrudnienia, nie właścicielstwa)! ;D;D
Kariery raczej tam nie zrobi. ;)
Byłoby to śmieszne, gdyby nie sama tylko MOŻLIWOŚĆ, że na jego trajektorii mógł się znaleźć pieszy albo rowerzysta.
Albo nawet monocyklista. ;)
Kolejowo, acz nietypowo (opryskiwarka)
Piątek, 5 lipca 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 9.80 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zawsze to jakaś odmiana:


Oczywiście z dedykacją dla oelka ;)
Doceniam koleje głównie za odciążanie transportu drogowego od ciężkich pojazdów, częściowo za możliwość wygodnego przewozu rowerów (i za nieograniczone możliwości przewozu monocykli) :).
Ale na litość morską ; - te ściśle wytyczone trasy i kilka jeżdżących modeli wehikułów, toż to nuda wyjątkowa. Nie mam pojęcia, jak można się tym fascynować...
Wehikuły ze zdjęć są nietypowe, więc umieszczam je z przyjemnością.
PS. rowerowo nieudany dzień, albowiem musiałem raz zahamować, i to już trzeci taki incydent w tym tygodniu!

Opryski kolejowe? Pierwsze widzę© mors

Drezyna, nieczęsta maszyna© mors
Oczywiście z dedykacją dla oelka ;)
Doceniam koleje głównie za odciążanie transportu drogowego od ciężkich pojazdów, częściowo za możliwość wygodnego przewozu rowerów (i za nieograniczone możliwości przewozu monocykli) :).
Ale na litość morską ; - te ściśle wytyczone trasy i kilka jeżdżących modeli wehikułów, toż to nuda wyjątkowa. Nie mam pojęcia, jak można się tym fascynować...
Wehikuły ze zdjęć są nietypowe, więc umieszczam je z przyjemnością.
PS. rowerowo nieudany dzień, albowiem musiałem raz zahamować, i to już trzeci taki incydent w tym tygodniu!
dpd i stare pedałki ;)
Czwartek, 4 lipca 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Męczę te pedałki/a/y, tym razem w technologi 'romulus83', czyli piaskiem.
Lustrzanych, ozdobnych chromów bałbym się tak czyścić, ale tutaj piasek jest w sam raz oprócz tego szczegółu, że w zakamarkach jest trudno nim operować.

Nie wiem, co temu na górze stało się w nakrętkę (strasznie zmurszała) no i rdzy ma dużo więcej, ale efekty, choć żmudnie i powoli - są.
Za pieniądze zaoszczędzone na chemicznych preparatach postawię Romulusowi ... oranżadę. ;p
Oczywiście z lodem. ;)
Lustrzanych, ozdobnych chromów bałbym się tak czyścić, ale tutaj piasek jest w sam raz oprócz tego szczegółu, że w zakamarkach jest trudno nim operować.

Prawie 50-letnie pedały przed renowacją... i weź tu oczyść te wszystkie zakamarki© mors
Nie wiem, co temu na górze stało się w nakrętkę (strasznie zmurszała) no i rdzy ma dużo więcej, ale efekty, choć żmudnie i powoli - są.
Za pieniądze zaoszczędzone na chemicznych preparatach postawię Romulusowi ... oranżadę. ;p
Oczywiście z lodem. ;)
dpd i akcja-renowacja - już kąsam tę fabułkę ;)
Środa, 3 lipca 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Już łapię o co w tym chodzi ;) - pierworodna (pierworenowacyjna?) lampa musi iść do poprawki, dzwonek jest mi wzorem i dumny jestem z niego tak bardzo, że trzymam go nad łóżkiem i się ciągle nie mogę nań napatrzeć. ;)
BIFOR i po BIFORZE ;)

Tył przed afterem i w afterze ;)

Rdza i naloty usunięte doszczętnie, pozostały liczne rysy ale z daleka niewidoczne. Lepiej już się chyba nie da, poza tym i tak wytopilem na to ponad pół godziny o_O
Mówią wieki:
Dryń, dryń! ;)
To było wczoraj, a dziś tylko poznęcałem się nad pedałami ;) ale do ich końca jeszcze daleko...
BIFOR i po BIFORZE ;)

Czterdziestoparoletni dzwonek po renowacji© mors
Tył przed afterem i w afterze ;)

...z tyłu mniej estetyczne materiały, tym nie mniej dopieściłem każdy gzyms© mors
Rdza i naloty usunięte doszczętnie, pozostały liczne rysy ale z daleka niewidoczne. Lepiej już się chyba nie da, poza tym i tak wytopilem na to ponad pół godziny o_O
Mówią wieki:
Dryń, dryń! ;)
To było wczoraj, a dziś tylko poznęcałem się nad pedałami ;) ale do ich końca jeszcze daleko...