thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:421.57 km (w terenie 15.20 km; 3.61%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:2970 m
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:12.77 km
Więcej statystyk

Mono i Karkonosze. Zaraz jadę. :)

Sobota, 13 lipca 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono, Standardowo
1 nad ranem, a przygotowania dopiero się rozkręcają... miało być lepiej, a wyszło jak zawsze. ;p
Nie wiadomo, czy się opłaca iść spać. ;)

Tym razem będą relacje na bieżąco i przede wszystkim - będą profesjonalne przyodziewki:
Co ja pacze? © mors

Mono - EKG albo góry ;) © mors

/chyba wiadomo, skąd. ;)

Dzisiejszy przebieg miastowo-zaopatrzeniowy, na dwukołowcu. ;p

PS. przegapiłem jubileusz: parę dni temu przekroczyłem 5OO.OOO na mono...
PÓŁ MILIONA obrotów korbą...

Sprint /na mono/

Piątek, 12 lipca 2013
kilosy:3.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono
W niedzielę bierę mono w Karkonosze, tym razem będzie więcej pobytu niż dojazdów, wezmę zasilacz do laptopa (codzienne relacje na bieżąco) a może nawet aparat...
Dziś trening "szybkiej teleportacji" na 1 kole. Dobrze, że wylali tylko 1,5km asfaltu...
A w programie same wisienki asfaltowych podjazdów: Przełęcz Okraj (pierwsza fascynacja, z młodości), P. Karkonoska (najstromszy asfaltowy odcinek w PL - 27%), Stóg Izerski (najstromszy podjazd liczony jako średnie nachylenie).
Ponadto spróbuję zaatakować w nocy Śnieżkę (raczej niemożliwe, nie ta nawierzchnia), wpadnę na Halę Izerską (najosstrzejszy mikroklimat w PL w relacji do wysokości npm), chcę przejechać Zakręt Śmierci po ZEWNĘTRZNYM MURKU :) a dla rozluźnienia eksploracja malowniczych, zacisznych przysiółków.
Pewnie będzie cały czas lało. ;p

Ciekawe chmury w czwartek były:
Czyżby zalążki trąb powietrznych? © mors

Malownicze niebo © mors

Stacjonarnie, ale nie w miejscu /mono/

Czwartek, 11 lipca 2013
kilosy:0.15gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono
Tzn. jazda w domu - ćwiczenie "stójek" i "wahadełka" (w te i nazad).
Błędnik szaleje, mięśnie mniej, ale za to pracują wszystkie, więc to w sumie bardziej gimnastyka niźli jazda...

ostatnie dpd

Środa, 10 lipca 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Mijałem go już kilkukrotnie, dziś natomiast mnie wyprzedził: kolarz (na kolarce) bez jednej ręki /przedramienia/, zaś druga zakończona dwoma czy trzema zmutowanymi palcami, co wymusza bardzo pochyłą i niesymetryczną postawę oraz niepewny chwyt...
Dogoniłem i nawet zrobiłem dyskretne zdjęcie, ale chyba nie wypada publikować..

A pod sklepem widziałem staruszka na rowerze z jego młodości - na oko lata 50te, w stanie adekwatnym do wieku /ruina, acz na chodzie/. Wiele staroci wciąż jeździ na PROwincji, ale ten to przelicytował resztę.

No i wolność do końca miesiąca... niby są jakieś innowacyjne plany /szczyty, serpentyny i inne przełęcze na monocyklu/ ale jak zawsze s(a)motnie...

PS. znalazłem zastosowanie do kasku /com go niechcący wygrał/ i to nawet związane z głową: służy mi jako PODgłówek podczas leżenia z netbookiem i innymi książkami. ;p

dpd

Wtorek, 9 lipca 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
/ograniczam się jak tylko mogę, bo od czwartku urlop a nie mogę przekroczyć w lipcu 480 km... na szczęście jest mono, na którym można jeździć odpowiednio nieefektywnie. ;)
Tym razem w planach niszczenie Systemu w Karkonoszach, tak gdzieś z tydzień.

A poza tym pogoda do jazdy nie sprzyja ;)) /

dpd i wyjątkowo pechowy pijany kierowca

Poniedziałek, 8 lipca 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Wypadek jak to wypadek, no może nieco nietypowy:
A! Ale urwał! Ale to było... żenujące © mors

bo że po pijaku to "normalka" /2,00 PROmili w tym przypadku/, ale najlepsze jest to, że ów pijak przywalił... w WŁASNĄ FIRMĘ (w sensie zatrudnienia, nie właścicielstwa)! ;D;D
Kariery raczej tam nie zrobi. ;)

Byłoby to śmieszne, gdyby nie sama tylko MOŻLIWOŚĆ, że na jego trajektorii mógł się znaleźć pieszy albo rowerzysta.
Albo nawet monocyklista. ;)

Do kościoła na mono :)

Niedziela, 7 lipca 2013
kilosy:4.20gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono
Dawno tego nie było. ;p

Jednym z uroków mono jest bezgłośna praca- żadnych mechanizmów i tylko jedna, gładka opona, która przy wolnej jeździe toczy się ciszej niż trawa rośnie.
Dogoniłem bezgłośnie swoją Panią Matkę ;) postukałem w ramię i wyprzedziłem po przeciwnej stronie - zanim się skapnęła, byłem już daleko z przodu. ;p

Ponadto wieczorem trening jazdy wstecz, ale bez sukcesów - dziś jak rzadko kiedy zjadłem grzecznie obiad, co najwyraźniej nie pomaga. ;p
I jeszcze mijałem /tyłem/ wiejskie poprawiny /poweselne/. ;p

Wczoraj weselnicy idąc w nocy przez wieś co kilkaset metrów rozbijali o asfalt butelki po piwsku /mając z tego niezłą radochę/ i jedna z nich rozbryzgła się głównie na mój wyjazd z posesji - to miło "dziobać" po kimś w trawie i piasku drobinki szkła... kiedy w końcu zdrowa część społeczeństwa ocknie się i trzeźwo spojrzy prawdzie w oczy - tylko prohibicja może znacząco ograniczyć chuligańskie wybryki, mordobicia, kradzieże itd. itp. etc.

"Bluszcz Kolejarzy" (najstarszy w Polsce) i inne zakątki Borów Dolnośląskich

Sobota, 6 lipca 2013
kilosy:98.00gruntow(n)e:4.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
Wymęczyłem całe Bory Dlnśl. (10km prostej przez las i za zakrętem to samo i tak razy kilka, cały czas płasko i prawie bezludnie...) dla tego krzaczka:
Stacja Zebrzydowa i słynny, najstarszy w Polsce bluszcz © mors

"Krzaczek" - skala porównawcza © mors

Pnącza © mors

Pomnikowe pnącze © mors

Pomnik przyrody od 1992 r. (dopiero?).

Strasznie mało o nim informacji w Sieci, nawet na Wiki go nie ma...
Otóż roślinka ma ok. 120 lat, 60cm obwodu najgrubszego pnia i ok. 20m wzrostu, czyli bardzo dużo jak na ten gatunek i ten klimat.
Smutny dworzec w Zebrzydowej © mors

Na tyłach stacji © mors

Stacja Zebrzydowa © mors


A ponadto:
Gmina Osiecznica - ewenement wśród zapyziałych, ubogich okolic. Niby środek Borów, garstka (7k) mieszkańców, a czysto, schludnie i ogólnie nie wiedzą, co z kasą zrobić. ;))
Kasy mają w bród, albowiem duża część gminy to poligony - wojsko płaci im podatki, de facto kasa za nic. :)
Ponadto spora kopalnia i przetwórnia piasku:
Kopalnia i zakład przeróbczy kwarcu w Osiecznicy © mors

No i nie wiadomo, w co wtopić kasę. ;)
WIEJSKI basenik... (Osiecznica) © mors

Stara i nowa szkoła w Tomisławiu © mors

Na starej szkole © mors

...i ukłon w stronę historii na nowej szkole © mors


W regionie owym wyrabiano ongiś cegły, także ozdobne, klinkierowe itp.
Jeszcze 10 czy 12 lat temu, gdy "odkryłem" te okolice, wiele domów, a nawet budynków gospodarczych, miało bajeczne mozaiki z kolorowych cegieł - świetny efekt, jakież przełamanie konwencji. :)
Współcześnie większość elewacji zalepiono styropianem...
Przetrwały tylko kilka opuszczonych ruder i kilka zabudowań gospodarczych... oraz taki "kwiatek":
Sielankowa elewacja domu w Nowej Wsi z małą niespodzianką © mors

...mała niespodzianka... masońskie symbole © mors


Oczywiście nawet w takiej schludnej gminie zdarzają się wyjątki:
Syrena Bosto jako kurnik © mors

...a dawna (?) plantacja róż (wielohektarowa, nawet na mapach jest)...
Pola różane przy DK 94 © mors

... spotyka się z wiejskim buraczkiem...
Ultra-burak rowerowy: jazda lewą stroną po DK94, skręcanie w prawo bez ręki i sprawdzania, wymuszanie pierwszeństwa © mors

Przejechał tak pół wsi, samochody musiały mu ustępować, a na koniec po prostu sobie skręcił w drogę w prawo, zajeżdżając mi trajektorię... jakbym jechał TIRem, to bym jeszcze przygazował. ;p

cdn.

Kolejowo, acz nietypowo (opryskiwarka)

Piątek, 5 lipca 2013
kilosy:9.80gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Zawsze to jakaś odmiana:
Opryski kolejowe? Pierwsze widzę © mors

Drezyna, nieczęsta maszyna © mors

Oczywiście z dedykacją dla oelka ;)

Doceniam koleje głównie za odciążanie transportu drogowego od ciężkich pojazdów, częściowo za możliwość wygodnego przewozu rowerów (i za nieograniczone możliwości przewozu monocykli) :).
Ale na litość morską ; - te ściśle wytyczone trasy i kilka jeżdżących modeli wehikułów, toż to nuda wyjątkowa. Nie mam pojęcia, jak można się tym fascynować...
Wehikuły ze zdjęć są nietypowe, więc umieszczam je z przyjemnością
.

PS. rowerowo nieudany dzień, albowiem musiałem raz zahamować, i to już trzeci taki incydent w tym tygodniu!

dpd i stare pedałki ;)

Czwartek, 4 lipca 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Męczę te pedałki/a/y, tym razem w technologi 'romulus83', czyli piaskiem.
Lustrzanych, ozdobnych chromów bałbym się tak czyścić, ale tutaj piasek jest w sam raz oprócz tego szczegółu, że w zakamarkach jest trudno nim operować.
Prawie 50-letnie pedały przed renowacją... i weź tu oczyść te wszystkie zakamarki © mors

Nie wiem, co temu na górze stało się w nakrętkę (strasznie zmurszała) no i rdzy ma dużo więcej, ale efekty, choć żmudnie i powoli - są.
Za pieniądze zaoszczędzone na chemicznych preparatach postawię Romulusowi ... oranżadę. ;p
Oczywiście z lodem. ;)