Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
drobnica 21-30.VI.2014
Poniedziałek, 30 czerwca 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 76.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
18. miesiąc z rzędu udało się utrzymać odwróconą parabolę na wykresie rocznym. ;]
Przebiegi letnie tak niskie, że aż się serce kraje, tym bardziej, że jakoś nie ma upałów...
A i tak jeszcze musiałem dokręcać 30. czerwca po ciemku i w mżawce /gupek/ aczkolwiek było całkiem miło.
W zeszłym tygodniu bawiłem się trochę hamulcami i to w Krossie - pierwszy raz od ok. 14 lat.
15-letnie (39,1kkm) klocki są tak stare (ale nie starte!), że "skamieniały" i ledwo co spowalniają... całe szczęście, że ich nie używam, bo bym się pewnie zabił. ;D;D
Przejazdy typu ora et labora ;) Dużo tej labory jakoś ostatnio, aż zrezygnowałem z zaplanowanych 3 dni urlopu w czerwcu... i dobrze, bo bardziej przydadzą się Zimą, hy,hy,hy...
Przebiegi letnie tak niskie, że aż się serce kraje, tym bardziej, że jakoś nie ma upałów...
A i tak jeszcze musiałem dokręcać 30. czerwca po ciemku i w mżawce /gupek/
W zeszłym tygodniu bawiłem się trochę hamulcami i to w Krossie - pierwszy raz od ok. 14 lat.
15-letnie (39,1kkm) klocki są tak stare (ale nie starte!), że "skamieniały" i ledwo co spowalniają... całe szczęście, że ich nie używam, bo bym się pewnie zabił. ;D;D
Przejazdy typu ora et labora ;) Dużo tej labory jakoś ostatnio, aż zrezygnowałem z zaplanowanych 3 dni urlopu w czerwcu... i dobrze, bo bardziej przydadzą się Zimą, hy,hy,hy...
Ni to dpd, ni to nie wiadomo co. ;) I trójkołowa hulajnoga
Sobota, 21 czerwca 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Hulajnoga wypasiona, z zawieszeniem i hamulcem. Nawet się pokusiłem o proste sztuczki. ;)
Takie tam z hulajnogą. ;p

Trójkołowa hulajnoga, z zawieszniem i hamulcem ;p © mors
Takie tam z hulajnogą. ;p

Trójkołowa hulajnoga, z zawieszniem i hamulcem ;p © mors
dpd, dpd, dpd i auto dedykacje ;)
Piątek, 20 czerwca 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 21.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Więcej miotania się niż to warte, bo praca mała, mniejsza i najmniejsza.
Tymczasem samo-spam. ;)
Kto słyszał o istnieniu samochodów marki Mors - płetwa do góry.

Samochód Mors, innowacyjny model Delfin (Dauphin), rok 1903.
To się nazywa auto-dedykacja. ;))
Ponadto istnieje :
wyspa Mors (skądinąd całkiem niedaleko...)
polski pistolet maszynowy Mors (unikat ;) )
tudzież... alkohol (ale utrafili... O_O)
I jeszcze z serii dedykacje, oprócz dedykacji dla samego siebie. ;)
St.Pani: dopiero się skapnąłem, że mijaliśmy pewien motyw dedykacjogenny, dla wiadomo kogo. ;)

Merlin - z dedykacją ;)) © mors
Tymczasem samo-spam. ;)
Kto słyszał o istnieniu samochodów marki Mors - płetwa do góry.
Samochód Mors, innowacyjny model Delfin (Dauphin), rok 1903.
To się nazywa auto-dedykacja. ;))
Ponadto istnieje :
wyspa Mors (skądinąd całkiem niedaleko...)
polski pistolet maszynowy Mors (unikat ;) )
tudzież... alkohol (ale utrafili... O_O)
I jeszcze z serii dedykacje, oprócz dedykacji dla samego siebie. ;)
St.Pani: dopiero się skapnąłem, że mijaliśmy pewien motyw dedykacjogenny, dla wiadomo kogo. ;)

Merlin - z dedykacją ;)) © mors
dpd i okolice. Z licznymi dedykacjami. ;) (13-16.VI)
Poniedziałek, 16 czerwca 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 44.00 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dla każdego coś miłego. ;)
Dla Goofy`ego - ostatnio codziennie mijam jegoż koło pracy, wiec aż się prosił. ;p

Zglebiony "Karton" © mors

Zglebiony "Karton" © mors

Niczym piorun uderzający dwa razy w to samo miejsce - przypadkowe spotkanie dwóch Trabantów © mors
Dla Almette:

Lans rudej ;) © mors

Ruda dama na salonach ;) © mors
a w terenie:

Pozorna panika © mors

... ale bardziej ciekawskość ;) © mors
Dla Starowinki (będzie kumała, chyba, że ma już sklerozę ;) ):

Taki tam sklep, z dedykacją dla takiej jednej ;)) © mors
i dla mnie... no i może jeszcze zarazem dla "pouczającego gawędziarza" ;p :

Krzyż na środku ronda przetrwał cały proces powstawania tegoż. Pozytywny przykład budownictwa drogowego. :) © mors
Zdjęcia robione 13stego w piątek ;) no i niewiele później złapała mnie ulewa, mrok zapada, ja bez świateł...
Najpierw zdążyłem zmoknąć, później taki mokry koczowałem po przystankach aż się zrobiło ciemno i wtedy pojechałem dalej - w nocnym deszczu... Jazda przy 13*C w krótkich spodenkach i szybko przemakającej wiatrówce - w nogi było niezgorzej, ale mokry grzbiet na dłuższą metę nie był fajny. ;p
A w poniedziałek dpd i wyjazd na 3 dniowe szkolenie, bez roweru... i dobrze, przynajmniej nie wyjadę poza wykres. ;)
Dla Goofy`ego - ostatnio codziennie mijam jegoż koło pracy, wiec aż się prosił. ;p

Zglebiony "Karton" © mors

Zglebiony "Karton" © mors

Niczym piorun uderzający dwa razy w to samo miejsce - przypadkowe spotkanie dwóch Trabantów © mors
Dla Almette:

Lans rudej ;) © mors

Ruda dama na salonach ;) © mors
a w terenie:

Pozorna panika © mors

... ale bardziej ciekawskość ;) © mors
Dla Starowinki (będzie kumała, chyba, że ma już sklerozę ;) ):

Taki tam sklep, z dedykacją dla takiej jednej ;)) © mors
i dla mnie... no i może jeszcze zarazem dla "pouczającego gawędziarza" ;p :

Krzyż na środku ronda przetrwał cały proces powstawania tegoż. Pozytywny przykład budownictwa drogowego. :) © mors
Zdjęcia robione 13stego w piątek ;) no i niewiele później złapała mnie ulewa, mrok zapada, ja bez świateł...
Najpierw zdążyłem zmoknąć, później taki mokry koczowałem po przystankach aż się zrobiło ciemno i wtedy pojechałem dalej - w nocnym deszczu... Jazda przy 13*C w krótkich spodenkach i szybko przemakającej wiatrówce - w nogi było niezgorzej, ale mokry grzbiet na dłuższą metę nie był fajny. ;p
A w poniedziałek dpd i wyjazd na 3 dniowe szkolenie, bez roweru... i dobrze, przynajmniej nie wyjadę poza wykres. ;)
Huragan przeciwupałowy (dpd 9-12.VI.14)
Czwartek, 12 czerwca 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 36.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dobrym pomysłem na walkę z szalejącymi upalami okazało się zaprzęgnięcie Huragana do jazd d-p-d - choć to tylko parodia kolarki, to jednak i tak jest zauważalnie lżejszy i szybszy od starego Krossa. Toteż mniej mnie grzało a i pospać se rano dłużej mogłem. ;)
Foto zastępcze - taki tam podwórkowy McGyaver. ;) Szacun dla konstruktora, mimo że dzieło trochę niedoskonałe (poskrzypiwało toto z lekka). Nawet mogłoby sobie postać koło Słonika. ;)

Foto zastępcze - taki tam podwórkowy McGyaver. ;) Szacun dla konstruktora, mimo że dzieło trochę niedoskonałe (poskrzypiwało toto z lekka). Nawet mogłoby sobie postać koło Słonika. ;)

lOdu mój lOdu, czemuś mnie opuścił? ;) (dpd i kościół 1-7.VI.14)
Sobota, 7 czerwca 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 45.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Z kroniki parafialnej ;)
- niedziela, 1.VI: po powrocie (vide: poprzedni wpis) od razu przebranie, przemycie i do kościoła. ;p Krossowym, dlatego nie mogłem tego dopisać do tamtej wycieczki na Huraganie;
- poniedziałek, albo wtorek: buchnięto mi zapinanie od roweru, drugi raz w przeciągu trzech lat, w obu przypadkach w pracy, wewnątrz mojego budynku, 5 schodków i 5 metrów ode mnie!! O_O Podziw za odwagę... bo jak bym dorwał, to nie ręczę... Za pierwszym razem buchnięto mi także licznik, i to przez wyszarpanie (urywając sensor no i bez magnesu), stąd domniemanie, że były to kradzieże złośliwe... to i tak dużo lepiej, niż mieliby dewastować. ;]
Nawet wymyśliłem, co zrobię: będę zostawiał przy rowerze stare, zepsute zapinanie. ;D Złodziej się zdziwi, a i wpaść tym razem może...
- czwartek: 2 anegdotycznogenne autentyki. Dwoje urzędników stanowczo wzmacniało stereotyp/teorię o predyspozycjach umysłowych kobiet i mężczyzn. )
K.
Liczy na głos, ile to jest 1x6 (sic!). Liczy, z palcami i bez, i nie daje rady!
- hmmm... no... jeden... jeden?... no tak, jeden... albo nie, sześć... znaczy się nie, nie sześć, jeden!
Później jeszcze liczyła 2x25. Okazuje się, ze to daje 100.
M.
Klika na komputerze, zawiesza się i zapytuje głośno:
- jak się pisze "miejsce"?
No, ulżyło mi. ;) Nie mogłem dłużej tego w sobie nosić. ;)
- piątek: Krossowy przekroczył 39 kkm. :) Aktualny plan to wycelowanie z geo-jubileuszem na jego 15 urodziny (za 3 miesiące). :)
- sobota: początek fali upałów. Doszło do 29* w cieniu, a następne dni mają być jeszcze gorsze. Nic dziś nie jeździłem... :( bo się nie da, ale i na znak protestu. ;D
A oto jak sobie radzę: ;)

Moja karma na upały ;) © mors
- niedziela, 1.VI: po powrocie (vide: poprzedni wpis) od razu przebranie, przemycie i do kościoła. ;p Krossowym, dlatego nie mogłem tego dopisać do tamtej wycieczki na Huraganie;
- poniedziałek, albo wtorek: buchnięto mi zapinanie od roweru, drugi raz w przeciągu trzech lat, w obu przypadkach w pracy, wewnątrz mojego budynku, 5 schodków i 5 metrów ode mnie!! O_O Podziw za odwagę... bo jak bym dorwał, to nie ręczę... Za pierwszym razem buchnięto mi także licznik, i to przez wyszarpanie (urywając sensor no i bez magnesu), stąd domniemanie, że były to kradzieże złośliwe... to i tak dużo lepiej, niż mieliby dewastować. ;]
Nawet wymyśliłem, co zrobię: będę zostawiał przy rowerze stare, zepsute zapinanie. ;D Złodziej się zdziwi, a i wpaść tym razem może...
- czwartek: 2 anegdotycznogenne autentyki. Dwoje urzędników stanowczo wzmacniało stereotyp/teorię o predyspozycjach umysłowych kobiet i mężczyzn. )
K.
Liczy na głos, ile to jest 1x6 (sic!). Liczy, z palcami i bez, i nie daje rady!
- hmmm... no... jeden... jeden?... no tak, jeden... albo nie, sześć... znaczy się nie, nie sześć, jeden!
Później jeszcze liczyła 2x25. Okazuje się, ze to daje 100.
M.
Klika na komputerze, zawiesza się i zapytuje głośno:
- jak się pisze "miejsce"?
No, ulżyło mi. ;) Nie mogłem dłużej tego w sobie nosić. ;)
- piątek: Krossowy przekroczył 39 kkm. :) Aktualny plan to wycelowanie z geo-jubileuszem na jego 15 urodziny (za 3 miesiące). :)
- sobota: początek fali upałów. Doszło do 29* w cieniu, a następne dni mają być jeszcze gorsze. Nic dziś nie jeździłem... :( bo się nie da, ale i na znak protestu. ;D
A oto jak sobie radzę: ;)

Moja karma na upały ;) © mors
Operacja Pb95 ;)
Sobota, 31 maja 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 3.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Czyli tankowanie kanistra. Jechał w reklamówce i poobijał mi widełki, aż miło. ;)
"Wycieczka" nieplanowana, ale na szczęście (?) wyrobiłem się w limicie (kwiecień>maj).
"Wycieczka" nieplanowana, ale na szczęście (?) wyrobiłem się w limicie (kwiecień>maj).
Samoograniczanie się (dpd 26-30.05.2014)
Piątek, 30 maja 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 43.50 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Idea była fajna - odwrócona parabola na wykresie rocznym. Pro-Zimowo, anty-letnio i anty-systemowo. ;)
A wykonanie... owszem, od półtora już roku to się udaje, ale dno jest na zbyt niskim poziomie - latem poza dpd pozostaje mi bardzo malo kilometrów do dyspozycji... trza się będzie bardziej przesiąść na monocykle. ;]
Taka tam zabawa z paintem. ;p

Baton Mors :p © mors
Strasznie pracochłonne. ;p
Mam nadzieję, że nie "beknę" przed sądem za podrabianie zastrzeżonych znaków towarowych. ;)
A wykonanie... owszem, od półtora już roku to się udaje, ale dno jest na zbyt niskim poziomie - latem poza dpd pozostaje mi bardzo malo kilometrów do dyspozycji... trza się będzie bardziej przesiąść na monocykle. ;]
Taka tam zabawa z paintem. ;p

Baton Mors :p © mors
Strasznie pracochłonne. ;p
Mam nadzieję, że nie "beknę" przed sądem za podrabianie zastrzeżonych znaków towarowych. ;)
To tu, to tamże ;) (19.-24.V.2014)
Sobota, 24 maja 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 75.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
5x dpd plus takie tam w czwartek i sobotę. ;)
Jakem przez 32 lata (minus wczesne dzieciństwo) widział 1 "garbatą" Warszawę (w 2004 we Wrocku) tak w tym miesiącu aż dwie. ;]
Jedna niedawno pokazywałem - Warszawa-Monster Truck. W sobotę nawiedziłem tę drugą:

Garbata Warszawa © mors
Nie pamiętam, kiedy ostatnio udało mi się zrobić tak dobre zdjęcie ;]

Garbata Warszawa © mors

Garbata Warszawa © mors

Garbata Warszawa © mors

Garbata Warszawa © mors

Wściekły stróż obejścia ;) © mors
Wrak taki jak lubię - prawie kompletny, podniszczony tak w sam raz, nie za dużo, nie za mało (nawet opony ma z epoki, łyse, ale trzymają ciśnienie!). Żadnych modernizacji, żadnych lśniących lakierów itp.
.
Blachosmród, który nie jest blaszany, ale za to jak najbardziej śmierdzący (dwusów):

Takie tam z przeczekiwania deszczu ;) © mors
Osty tuning..
A tego ostatniego nie popieram, ale...

Takie tam z przeczekiwania deszczu ;) © mors
PS. ludzie pytali mnie w tym tygodniu, jak znosiłem ostatnie upały. :D
Oto moja tajemnica. ;)

Cukierki z dedykacją ;) © mors
Jest to jeden z darów od nieocenionej nomen omen Wiecznej Zmarzliny. :))) Widział kto podobną troskę i przezorność? :))
Gorąco-lodowate dzięki, Zmarzlaczku!! ;))
Jakem przez 32 lata (minus wczesne dzieciństwo) widział 1 "garbatą" Warszawę (w 2004 we Wrocku) tak w tym miesiącu aż dwie. ;]
Jedna niedawno pokazywałem - Warszawa-Monster Truck. W sobotę nawiedziłem tę drugą:

Garbata Warszawa © mors
Nie pamiętam, kiedy ostatnio udało mi się zrobić tak dobre zdjęcie ;]

Garbata Warszawa © mors

Garbata Warszawa © mors

Garbata Warszawa © mors

Garbata Warszawa © mors

Wściekły stróż obejścia ;) © mors
Wrak taki jak lubię - prawie kompletny, podniszczony tak w sam raz, nie za dużo, nie za mało (nawet opony ma z epoki, łyse, ale trzymają ciśnienie!). Żadnych modernizacji, żadnych lśniących lakierów itp.
.
Blachosmród, który nie jest blaszany, ale za to jak najbardziej śmierdzący (dwusów):

Takie tam z przeczekiwania deszczu ;) © mors
Osty tuning..
A tego ostatniego nie popieram, ale...

Takie tam z przeczekiwania deszczu ;) © mors
PS. ludzie pytali mnie w tym tygodniu, jak znosiłem ostatnie upały. :D
Oto moja tajemnica. ;)

Cukierki z dedykacją ;) © mors
Jest to jeden z darów od nieocenionej nomen omen Wiecznej Zmarzliny. :))) Widział kto podobną troskę i przezorność? :))
Gorąco-lodowate dzięki, Zmarzlaczku!! ;))
Takie tam międzyparafialnie ;)
Niedziela, 18 maja 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 28.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Jak w tytule ;)

Krzyż w centrum wsi, na środku ronda. Świetny pomysł :)) © mors
Takiego motywu to jeszcze nie widziałem. ;]
.

Przyjemne, wiejskie drogi ;)) © mors

Przyjemna inaczej droga międzyparafialna ;)) © mors

Kozy i kózki na przyjemnej inaczej posesji ;) © mors
Oczywiście z dedykacją. ;) /sorry Almette, ale pozostałe zdjęcia kózek nie wyszły - jechałem na maks. zoomie :/ /

Przyjemna inaczej droga wojewódzka © mors

Mercedes z progiem zwisającym do ziemi © mors
![Konglomerat wiejskich instytucji ;]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,482381,20140518,konglomerat-wiejskich-instytucji.jpg)
Konglomerat wiejskich instytucji ;] © mors
Tak trochę dla śmiechu a trochę dla przetestowania pamięci pewnej starszej Pani. ;))
.

Bentley GT śmiga wiejskimi duktami © mors
Tego nie widać, ale ta droga to same muldy, a dalej będzie konsorcjum dziur, muld, łat i wyzierającego bruku. ;]
Podpowiedź: wózek kosztuje (jako nowy) 800k pln, a jeszcze lepszy jest cennik opcji, np. lakier "Liquid metal" wymaga dopłaty 14O.OOO PLN ;D;D
No i tak o.
A w sobotę nic nie jeździłem, że to niby deszcz cięgiem padał... fatalne uczucie, już lepiej zmoknąć niż nic nie przejechać (bodajże drugi taki dzień w tym roku. AŻ drugi)

Krzyż w centrum wsi, na środku ronda. Świetny pomysł :)) © mors
Takiego motywu to jeszcze nie widziałem. ;]
.

Przyjemne, wiejskie drogi ;)) © mors

Przyjemna inaczej droga międzyparafialna ;)) © mors

Kozy i kózki na przyjemnej inaczej posesji ;) © mors
Oczywiście z dedykacją. ;) /sorry Almette, ale pozostałe zdjęcia kózek nie wyszły - jechałem na maks. zoomie :/ /

Przyjemna inaczej droga wojewódzka © mors

Mercedes z progiem zwisającym do ziemi © mors
![Konglomerat wiejskich instytucji ;]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,482381,20140518,konglomerat-wiejskich-instytucji.jpg)
Konglomerat wiejskich instytucji ;] © mors
Tak trochę dla śmiechu a trochę dla przetestowania pamięci pewnej starszej Pani. ;))
.

Bentley GT śmiga wiejskimi duktami © mors
Tego nie widać, ale ta droga to same muldy, a dalej będzie konsorcjum dziur, muld, łat i wyzierającego bruku. ;]
Podpowiedź: wózek kosztuje (jako nowy) 800k pln, a jeszcze lepszy jest cennik opcji, np. lakier "Liquid metal" wymaga dopłaty 14O.OOO PLN ;D;D
No i tak o.
A w sobotę nic nie jeździłem, że to niby deszcz cięgiem padał... fatalne uczucie, już lepiej zmoknąć niż nic nie przejechać (bodajże drugi taki dzień w tym roku. AŻ drugi)