dpd i okolice. Z licznymi dedykacjami. ;) (13-16.VI)
Poniedziałek, 16 czerwca 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 44.00 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dla każdego coś miłego. ;)
Dla Goofy`ego - ostatnio codziennie mijam jegoż koło pracy, wiec aż się prosił. ;p
Zglebiony "Karton" © mors
Zglebiony "Karton" © mors
Niczym piorun uderzający dwa razy w to samo miejsce - przypadkowe spotkanie dwóch Trabantów © mors
Dla Almette:
Lans rudej ;) © mors
Ruda dama na salonach ;) © mors
a w terenie:
Pozorna panika © mors
... ale bardziej ciekawskość ;) © mors
Dla Starowinki (będzie kumała, chyba, że ma już sklerozę ;) ):
Taki tam sklep, z dedykacją dla takiej jednej ;)) © mors
i dla mnie... no i może jeszcze zarazem dla "pouczającego gawędziarza" ;p :
Krzyż na środku ronda przetrwał cały proces powstawania tegoż. Pozytywny przykład budownictwa drogowego. :) © mors
Zdjęcia robione 13stego w piątek ;) no i niewiele później złapała mnie ulewa, mrok zapada, ja bez świateł...
Najpierw zdążyłem zmoknąć, później taki mokry koczowałem po przystankach aż się zrobiło ciemno i wtedy pojechałem dalej - w nocnym deszczu... Jazda przy 13*C w krótkich spodenkach i szybko przemakającej wiatrówce - w nogi było niezgorzej, ale mokry grzbiet na dłuższą metę nie był fajny. ;p
A w poniedziałek dpd i wyjazd na 3 dniowe szkolenie, bez roweru... i dobrze, przynajmniej nie wyjadę poza wykres. ;)
Dla Goofy`ego - ostatnio codziennie mijam jegoż koło pracy, wiec aż się prosił. ;p
Zglebiony "Karton" © mors
Zglebiony "Karton" © mors
Niczym piorun uderzający dwa razy w to samo miejsce - przypadkowe spotkanie dwóch Trabantów © mors
Dla Almette:
Lans rudej ;) © mors
Ruda dama na salonach ;) © mors
a w terenie:
Pozorna panika © mors
... ale bardziej ciekawskość ;) © mors
Dla Starowinki (będzie kumała, chyba, że ma już sklerozę ;) ):
Taki tam sklep, z dedykacją dla takiej jednej ;)) © mors
i dla mnie... no i może jeszcze zarazem dla "pouczającego gawędziarza" ;p :
Krzyż na środku ronda przetrwał cały proces powstawania tegoż. Pozytywny przykład budownictwa drogowego. :) © mors
Zdjęcia robione 13stego w piątek ;) no i niewiele później złapała mnie ulewa, mrok zapada, ja bez świateł...
Najpierw zdążyłem zmoknąć, później taki mokry koczowałem po przystankach aż się zrobiło ciemno i wtedy pojechałem dalej - w nocnym deszczu... Jazda przy 13*C w krótkich spodenkach i szybko przemakającej wiatrówce - w nogi było niezgorzej, ale mokry grzbiet na dłuższą metę nie był fajny. ;p
A w poniedziałek dpd i wyjazd na 3 dniowe szkolenie, bez roweru... i dobrze, przynajmniej nie wyjadę poza wykres. ;)
Komentarze
W sumie to groszkowy, w istocie ;) Dzisiaj widzę lepiej ;)
starszapani - 19:20 niedziela, 22 czerwca 2014 | linkuj
Och, ruda lady jest nie tylko piękna ale i bardzo sprytna- wie, jak się ustawić:)
Jak dla mnie- to kolor tego trabanta to zgniła zieleń:) alouette - 10:04 sobota, 21 czerwca 2014 | linkuj
Jak dla mnie- to kolor tego trabanta to zgniła zieleń:) alouette - 10:04 sobota, 21 czerwca 2014 | linkuj
Ha, tydzień dobroci dla współblogujących :D Dziękuję za dedykację. Pięknie zrobiony "deluks" w stylu glebogermańskim :) Kolorek fabryczny dla tej topowej wersji - ciemny groszek z kremowym dachem. Rocznik prawdopodobnie 1988 lub wyżej (nadwozie na pewno ;) )Ten biały też fajnie zachowany. No ale to już silnik VW :)
Kociaki też niebanalne :) Goofy601 - 08:24 piątek, 20 czerwca 2014 | linkuj
Kociaki też niebanalne :) Goofy601 - 08:24 piątek, 20 czerwca 2014 | linkuj
Ufff ;) Merci :D
No może nie sraczkowaty, raczej musztardowy ;D starszapani - 21:50 czwartek, 19 czerwca 2014 | linkuj
No może nie sraczkowaty, raczej musztardowy ;D starszapani - 21:50 czwartek, 19 czerwca 2014 | linkuj
1. Ładny ten sraczkowaty trabancik :)
2. Fajne zdjęcia kocich bestii ;)
3. Dziękuję za dedykację :) Pamiętam jak nurkowałam tamże i jak się chowaliśmy przed deszczem ;) Jeszcze z moją pamięcią nie jest aż tak źle (uff) ;) starszapani - 14:14 czwartek, 19 czerwca 2014 | linkuj
2. Fajne zdjęcia kocich bestii ;)
3. Dziękuję za dedykację :) Pamiętam jak nurkowałam tamże i jak się chowaliśmy przed deszczem ;) Jeszcze z moją pamięcią nie jest aż tak źle (uff) ;) starszapani - 14:14 czwartek, 19 czerwca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!