Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
Ostatnia zwykła "ora et labora" (12-18.X.2015)
Niedziela, 18 października 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 45.80 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na razie nie zapeszam. ;p
Tymczasem nareszcie przeszedłem na normalny, rowerowy olej (w spreju) i efekty są bardzo dobre: po kilku deszczowych dniach (i paru tygodniach jazdy bez deszczu) napęd wciąż w niezłym stanie nasmarowania.
Tymczasem nareszcie przeszedłem na normalny, rowerowy olej (w spreju) i efekty są bardzo dobre: po kilku deszczowych dniach (i paru tygodniach jazdy bez deszczu) napęd wciąż w niezłym stanie nasmarowania.
ora et labora et dentystka ;) (5-11.X.2015)
Niedziela, 11 października 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 63.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zły tydzień - aż 4 razy musiałem hamować. :/
Gratis niespodzianka zza okna. Lepszy gołąb na parapecie niż gołąb na dachu ;)



PS. zrobiłem dziadowi 135 zdjęć (!) i się nie skapnął. Dopiero się ocknął jak oszalały kot rzucił się na żaluzje...
Gratis niespodzianka zza okna. Lepszy gołąb na parapecie niż gołąb na dachu ;)



PS. zrobiłem dziadowi 135 zdjęć (!) i się nie skapnął. Dopiero się ocknął jak oszalały kot rzucił się na żaluzje...
ora et labora (1-2.X.2015)
Piątek, 2 października 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 48.60 | gruntow(n)e: | 3.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ponad 24 w czw i podobnież w pt, szaleństwo. ;)
W piątek wmanewrowałem się w małą wycieczkę z pewną rodziną (ale nie moją - czy zatem mogę to nazwać wycieczką rodzinną? ;) ).
W piątek wmanewrowałem się w małą wycieczkę z pewną rodziną (ale nie moją - czy zatem mogę to nazwać wycieczką rodzinną? ;) ).
ora et labora (28-30.IX.2015)
Środa, 30 września 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 28.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przypowieść ;)
jestem w komisie rzeczy wszelakich i oglądam se rowery, tak dla samej przyjemności ;) .
Był nawet monocykl za 80 zł, ale koło 20", zdatne tylko do akrobacji, a ja na to już za stary. ;)
Pozostałe rowery nudne i nijakie... aż tu nagle, w oddali - piękny, klasyczny góral, z chromami i lśniącym w słońcu miedzianym lakierem... zaraz, zaraz, przecież ja patrzę przez okno na swój własny rower! xD
jestem w komisie rzeczy wszelakich i oglądam se rowery, tak dla samej przyjemności ;) .
Był nawet monocykl za 80 zł, ale koło 20", zdatne tylko do akrobacji, a ja na to już za stary. ;)
Pozostałe rowery nudne i nijakie... aż tu nagle, w oddali - piękny, klasyczny góral, z chromami i lśniącym w słońcu miedzianym lakierem... zaraz, zaraz, przecież ja patrzę przez okno na swój własny rower! xD
ora et labora et pokrzywy (21-27.IX.2015)
Niedziela, 27 września 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 43.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pokrzywa znów zaczęła parzyć (młode odrosty po skoszeniu). Niech se parzy. ;)
Nie zniechęciło mnie to do surówki z drobno siekanych jabłek i pokrzywy (wersja B: jabłka i natka pietruszki). Coś tam poparzyło, ale tak raczej przyjemnie. Polecam wszystkim o niewyparzonym języku. ;p
Nie zniechęciło mnie to do surówki z drobno siekanych jabłek i pokrzywy (wersja B: jabłka i natka pietruszki). Coś tam poparzyło, ale tak raczej przyjemnie. Polecam wszystkim o niewyparzonym języku. ;p
ora et labora (16-20.IX.2015) i 16. urodziny Krossa
Niedziela, 20 września 2015
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 44.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
16 lat niemal codziennej jazdy, w każdych warunkach i w przeróżnych zastosowaniach...
Z grubsza licząc to będzie około 5 000 "wycieczek".
"Urodziny" były w piątek, przy 44.955,5 km - zabrakło motywacji i samodyscypliny by dokręcić.
Zabawne są moje zapiski z 1999 r., gdzie oprócz spisywania przebiegu (od pierwszego dnia!) pokusiłem się o oszacowanie, kiedy osiągnę tak kosmiczny przebieg jak 25.000 ;) i wyszło mi, że w 2023 r. ;D;D dalszych wyliczeń brak, bo z tego co pamiętam to uznałem, że i ja i rower będziemy już zbyt starzy. ;D;D
Pocztówka z tygodnia...

hehe ;)
Z grubsza licząc to będzie około 5 000 "wycieczek".
"Urodziny" były w piątek, przy 44.955,5 km - zabrakło motywacji i samodyscypliny by dokręcić.
Zabawne są moje zapiski z 1999 r., gdzie oprócz spisywania przebiegu (od pierwszego dnia!) pokusiłem się o oszacowanie, kiedy osiągnę tak kosmiczny przebieg jak 25.000 ;) i wyszło mi, że w 2023 r. ;D;D dalszych wyliczeń brak, bo z tego co pamiętam to uznałem, że i ja i rower będziemy już zbyt starzy. ;D;D
Pocztówka z tygodnia...

hehe ;)
Lot nad krawężnikiem ;)
Poniedziałek, 14 września 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 13.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Smętny dzień, smętna jazda... na szybkim zjeździe zagapiłem się na skrzyżowaniu na stłuczkę i w tym samym czasie sam się władowałem w krawężnik, pod małym kątem. Drugi raz mam taką przygodę (za pierwszym razem nie ze swojej winy - uciekałem przed wyprzedzającym na trzeciego) i znów jakoś cało z tego wyszedłem i co najważniejsze rower też. ;)
Przy sporej prędkości to nielicha sztuka... kto nie doświadczył, niech lepiej potrenuje "na sucho". ;))
Przy sporej prędkości to nielicha sztuka... kto nie doświadczył, niech lepiej potrenuje "na sucho". ;))
ora et labora (7-11.IX.2015)
Piątek, 11 września 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 46.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zacząłem popracowe dokręcanie, na razie bardzo nieśmiało. ;)
W czwartek bawiłem się po pracy w ciuciubabkę z nawałnicą...

W chowanego z burzą (oczywiście przegrałem ;) ) © mors
W czwartek bawiłem się po pracy w ciuciubabkę z nawałnicą...

W chowanego z burzą (oczywiście przegrałem ;) ) © mors
2,25% na rowerze (dojazd do Wielkopolski) /Hrgn/
Piątek, 11 września 2015
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Z 200km trasy przejechałem 4,5 km ;]
Reszta to blablacar, PKP i kombi St.P. ;]
Oczywiście mogę to wszystko wytłumaczyć - wyjazd był po pracy, troszku padało, a jazda z cała reklamówką butelek (i plecakiem). ;p
W Zielonej Górze akurat chyba było święto winobrania - tysiące stoisk, w tym stoisko lubuskiego browaru regionalnego, gdzie zrobiłem tak duże zakupy, że aż dostałem jeden flakonik gratis a sprzedawca nazwał mnie "jedynym normalnym", czy jakoś tak.
Mnie - abstynenta. ;D:D
Pocztówka z Zielonej:

Hinduski ślubowóz. Jak niewiele niektórym potrzeba...
Z Zielonej pociągiem do Buku gdzie czekała już St.P. ze swoim "brum-brum", ale takim konwencjonalnym i bez kwiatów. ;))
Reszta to blablacar, PKP i kombi St.P. ;]
Oczywiście mogę to wszystko wytłumaczyć - wyjazd był po pracy, troszku padało, a jazda z cała reklamówką butelek (i plecakiem). ;p
W Zielonej Górze akurat chyba było święto winobrania - tysiące stoisk, w tym stoisko lubuskiego browaru regionalnego, gdzie zrobiłem tak duże zakupy, że aż dostałem jeden flakonik gratis a sprzedawca nazwał mnie "jedynym normalnym", czy jakoś tak.
Mnie - abstynenta. ;D:D
Pocztówka z Zielonej:

Hinduski ślubowóz. Jak niewiele niektórym potrzeba...
Z Zielonej pociągiem do Buku gdzie czekała już St.P. ze swoim "brum-brum", ale takim konwencjonalnym i bez kwiatów. ;))
ora et labora (1-6.IX.2015)
Niedziela, 6 września 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 31.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ochłodzenie->odrodzenie ;)