Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2017
Dystans całkowity: | 424.83 km (w terenie 3.80 km; 0.89%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 22.36 km |
Więcej statystyk |
Komitet pożegnalny ;) /36"/
Wtorek, 14 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.48 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś po pracy czekał na mnie pod stojakiem rowerowym mały komitet pożegnalny - tych, którzy nie widzieli, a uwierzyli. ;)
To rozumiem. :) ;p
Pomimo wielomiesięcznej przerwy od mono bardzo szybko się ponownie wkręciłem, szaleję jak developer w miejskim parku. ;D
To rozumiem. :) ;p
Pomimo wielomiesięcznej przerwy od mono bardzo szybko się ponownie wkręciłem, szaleję jak developer w miejskim parku. ;D
Co jest najlepsze w walce z monotonią? MONO! - do pracy na 36er-ze. :)
Poniedziałek, 13 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 3.97 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
No i w końcu to zrobiłem. :) Pierwszy raz był półtora roku temu - wtedy musiałem pokonać 2/3 miasta, co było kontrowersyjne nawet dla mnie. ;)
Teraz mogę (i chyba będę) dojeżdżać tak często i bezpiecznie - 2 km w jedną stronę, 3 małe skrzyżowania po drodze i średnio od 0 do 4 mijanych samochodów - lepszych warunków mieć nie będę pewnie nigdy w życiu, więc trza korzystać. :)
Dodatkowo, przy tak krótkim dystansie ilość "zmarnowanego" czasu na jazdę nieco wolniejszym pojazdem jest pomijalna (powiedzmy że ze 2 zmarnowane minuty w każdą stronę).
Oczywiście taki rower pomógł mi znacznie w integracji z nową załogą. ;)
I tak sobie kalkuluję - jakkolwiek nieznana jest trwałość opony 36", dostępność jest skrajnie niska (w PL brak), a cena rzędu 350 zł (w przeliczeniu), ale z drugiej strony oszczędzam na łańcuchach, wolnobiegach, korbach tudzież konserwacji tegoż ustrojstwa. Chyba jednak będę na tym interesie "do przodu". :)
PS. czytałem tylko o jednym zawodniku w PL, który na co dzień dojeżdża na mono. Oczywiście wolałbym być jedynym ;p ale i tak uważam, że kwalifikuję się do miana rozwalacza Systemu. ;p
Teraz mogę (i chyba będę) dojeżdżać tak często i bezpiecznie - 2 km w jedną stronę, 3 małe skrzyżowania po drodze i średnio od 0 do 4 mijanych samochodów - lepszych warunków mieć nie będę pewnie nigdy w życiu, więc trza korzystać. :)
Dodatkowo, przy tak krótkim dystansie ilość "zmarnowanego" czasu na jazdę nieco wolniejszym pojazdem jest pomijalna (powiedzmy że ze 2 zmarnowane minuty w każdą stronę).
Oczywiście taki rower pomógł mi znacznie w integracji z nową załogą. ;)
I tak sobie kalkuluję - jakkolwiek nieznana jest trwałość opony 36", dostępność jest skrajnie niska (w PL brak), a cena rzędu 350 zł (w przeliczeniu), ale z drugiej strony oszczędzam na łańcuchach, wolnobiegach, korbach tudzież konserwacji tegoż ustrojstwa. Chyba jednak będę na tym interesie "do przodu". :)
PS. czytałem tylko o jednym zawodniku w PL, który na co dzień dojeżdża na mono. Oczywiście wolałbym być jedynym ;p ale i tak uważam, że kwalifikuję się do miana rozwalacza Systemu. ;p
10-12.III.2017 /Hrgn/
Niedziela, 12 marca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 50.95 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
W pt i sb odpowiednio 4 i 3,2 km ;D na ostro się kręci.. ;)
W sb widziałem już pierwszą kosiarkę (mini-traktorek) w akcji - 11 MARCA?? :O
W ndz wycieczka szlakiem wyciętych drzew (DK12 i 27) - poniżej oczekiwań. ;p
Za to znalazłem gustowny chlapacz od Warczyburga, a dzięki mojej słynnej torbie typu "futerał na kontrabas" dałem radę go przywieźć do domu. ;p
W sb widziałem już pierwszą kosiarkę (mini-traktorek) w akcji - 11 MARCA?? :O
W ndz wycieczka szlakiem wyciętych drzew (DK12 i 27) - poniżej oczekiwań. ;p
Za to znalazłem gustowny chlapacz od Warczyburga, a dzięki mojej słynnej torbie typu "futerał na kontrabas" dałem radę go przywieźć do domu. ;p
Upalanie 36" gumy w terenie ;)
Sobota, 11 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 12.53 | gruntow(n)e: | 0.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Małe koła (26") w terenie to jakieś wielkie nieporozumienie. 29 to też jeszcze słabo. ;p
Na 36" mono bez biegów nie wszystko się podjedzie, ale za to zjazdy to bajka - nawet po liściach, pod którymi czyhają różnorakie niespodzianki.Zjeżdża się przyjemniej, niż na konwencjonalnym MTB - mniej trzęsie a pozycja na rowerze - zawsze pionowa. A nawet jeśli już trzęsie - to zawsze tylko jeden raz na każdym wyboju :)
Takie tam zjazdy na jednym kole © mors
Tyle podjechane na 36" kole © mors
Na 36" mono bez biegów nie wszystko się podjedzie, ale za to zjazdy to bajka - nawet po liściach, pod którymi czyhają różnorakie niespodzianki.Zjeżdża się przyjemniej, niż na konwencjonalnym MTB - mniej trzęsie a pozycja na rowerze - zawsze pionowa. A nawet jeśli już trzęsie - to zawsze tylko jeden raz na każdym wyboju :)
Takie tam zjazdy na jednym kole © mors
Tyle podjechane na 36" kole © mors
6,7 i 9.III.2017 /Hrgn/
Czwartek, 9 marca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 21.02 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tym razem wpis zupełnie bez treści. ;)
Po przerwie, acz z nawiązką ;)
Środa, 8 marca 2017
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 25.99 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Myślę, że warto było czekać 3 dni na kolejny wpis. ;)
Rozszalały obrońca mono ;) Widać, że za taki sprzęt mógłby zabić ;] © mors
aż żem mało co nie wcisnął hamulca z wrażenia :) trzecie obce mono widziane w życiu, w tym drugie przypadkowo. Fajna scenka wyszła, "Reksio" bronił monocykla niczym Kijowski faktur. ;)
Trochu zazdroszczę tego lekkiego, plastikowego koła - wjeżdżałbym na 30%. ;>
takie tam po drodze...
O co chodzi ;) © mors
a tutaj dopełniłem zadość corocznej tradycji 8 marca (i nie mam tu na myśli żadnego postkomunistycznego święta ;) )
Doroczna tradycja - i znów bez zmian (tym razem tylko zdjęcie z drogi, bo na podwórku był "Posejdon" © mors
w poprzednich latach wysprzątane było tam np. tak:
(8.3.2013):
i co roku tak samo, tylko ze śniegiem różnie. ;)
Dziś rozpocząłem 17stą pracę w życiu - wliczając wszystko, nawet jednodniówki. ;]
Nie mam już SSmanów (niemców), ale wciąż sąBanderowcy Ukraińcy. Dziwne i absurdalne w małym i biednym miasteczku...
Plusy nowej pracy to zaledwie 2 km dojazdu i zaledwie 3 spokojne skrzyżowania - nareszcie będzie można dojeżdżać na mono! :D
Rozszalały obrońca mono ;) Widać, że za taki sprzęt mógłby zabić ;] © mors
aż żem mało co nie wcisnął hamulca z wrażenia :) trzecie obce mono widziane w życiu, w tym drugie przypadkowo. Fajna scenka wyszła, "Reksio" bronił monocykla niczym Kijowski faktur. ;)
Trochu zazdroszczę tego lekkiego, plastikowego koła - wjeżdżałbym na 30%. ;>
takie tam po drodze...
O co chodzi ;) © mors
a tutaj dopełniłem zadość corocznej tradycji 8 marca (i nie mam tu na myśli żadnego postkomunistycznego święta ;) )
Doroczna tradycja - i znów bez zmian (tym razem tylko zdjęcie z drogi, bo na podwórku był "Posejdon" © mors
w poprzednich latach wysprzątane było tam np. tak:
(8.3.2013):
i co roku tak samo, tylko ze śniegiem różnie. ;)
Dziś rozpocząłem 17stą pracę w życiu - wliczając wszystko, nawet jednodniówki. ;]
Nie mam już SSmanów (niemców), ale wciąż są
Plusy nowej pracy to zaledwie 2 km dojazdu i zaledwie 3 spokojne skrzyżowania - nareszcie będzie można dojeżdżać na mono! :D
5-6.III.2017 plus archiwalny film - trawers góry Chojnik na monocyklu
Poniedziałek, 6 marca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 15.94 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Żeby odwrócić uwagę od tak nikczemnego dystansu wykopałem coś z archiwów (dotąd jeszcze nie publikowane):
tylko tyle bo nie było komu nagrywać ;p
tylko tyle bo nie było komu nagrywać ;p
Szoł mast goł on, czyli powrót na 36" koło
Sobota, 4 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono
kilosy: | 14.25 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pogoda w sobotę tak dopiekała (do 18* w cieniu, w słońcu wolę nie wiedzieć, a to przecież jeszcze Zima...), że na drogi wyległo całkiem sporo "śmiałków" rozpoczynających "już" swój sezon rowerowy...
Mogłem zrobić tylko jedno, by pojeździć, ale jednocześnie nie czuć się jak cząstka mainstreamu ;p
Pozostałe foty też w trakcie jazdy. Tak wygląda świat z wysokości 2,18 m (nie do wiary, że istnieją wyżsi ludzie...):
Tę górkę podjechałem na luziku, ale przy zjeżdżaniu nadpaliły mi się uda, odzwyczajone od ostrokołowego hamowania:
i inne takie.
Podczas jazdy często popijałem pićko, boszoł mast goł on bo tak jest najzdrowiej. ;))
Mogłem zrobić tylko jedno, by pojeździć, ale jednocześnie nie czuć się jak cząstka mainstreamu ;p
Pozostałe foty też w trakcie jazdy. Tak wygląda świat z wysokości 2,18 m (nie do wiary, że istnieją wyżsi ludzie...):
Tę górkę podjechałem na luziku, ale przy zjeżdżaniu nadpaliły mi się uda, odzwyczajone od ostrokołowego hamowania:
i inne takie.
Podczas jazdy często popijałem pićko, bo
krótkie spodenki 3/2017 ;) /Hrgn/
Piątek, 3 marca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 22.99 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przy 10*C i silnym wietrze. Było w miarę ciepło. ;p
Zamiast drzew wycinają u mnie przydrożne krzaki, i to tarninę. :/ Teraz brum-brum będą elegancko, już bez żadnych przeszkód lądować w głębokim rowie. Sprytne? ;)
Zamiast drzew wycinają u mnie przydrożne krzaki, i to tarninę. :/ Teraz brum-brum będą elegancko, już bez żadnych przeszkód lądować w głębokim rowie. Sprytne? ;)
1-2.III.2017 /Hrgn/ gradobicie i walka z zabytkowym wolnobiegiem
Czwartek, 2 marca 2017
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 19.91 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Troszku odpoczywałem od dystansów i BSów. ;) Chociaż dziś "wycelowałem" w najgorszą pogodę w ciągu dnia - ulewa (wstępne namaczanie...) a później ostre gradobicie - w szczerym polu. :) A jaki dziś był wiater, to każden wie - myślałem, że mi "wypiaskuje" całą ramę roweru plus moją mordę. ;] Było grubo, choć trochę za ciepło (+5), to trochę psuło pełnię klimatu. :)
Oczywiście nawet w sytuacji jazdy w wichurze z oczami szeroko zamkniętymi z powodu ostrych krawędzi gradzin - nawet wtedy nnie brakowało gadzin wyprzedzających "na gazetę". Masakra...
A co do piaskowania - dziś mija 5. rocznica odkąd zakupiłem ZZR Maratona. Główną zmianą przez ten czas jest to, że na początku miał "ponad 40 lat" a teraz ma "prawie 50". ;D
Nie no, trochę się pozmieniało. Może do 50tki zdążę (nie powiedziałem czyjej 50tki... ;) ).
Aktualnie utknąłem na temacie wolnobiegu - po tylu latach (!) się zapiekł i wymaga rozebrania, ino nie wiem jak..
W trakcie renowacji (info dla atechnicznych: odnowione to to, co jest srebrne :) ) © mors
Zabytkowy wolnobieg ZZR. Na tym pierścieniu częściowo odnowionym stoi napisane: "ZZR MADE IN POLAND" - porównanie czytelności © mors
Bez mała 50-letni wolnobieg ZZR. Prawie wcale nie zużyty, ale zastany - tylko jak go rozebrać? © mors
Czyszczenie tak starego brudu nie jest takie proste,zwłaszcza w zakamarkach (szprychy, wewnątrz osi) - on jest wręcz skamieniały. O_O
Technologia powala :) No ale jak to produkowali, to lidera .Nowoczesnej jeszcze nie było na świecie. ;) Ogólnie, cała ta renowacja to tak żeby zrobić .N na złość. ;p
Oczywiście nawet w sytuacji jazdy w wichurze z oczami szeroko zamkniętymi z powodu ostrych krawędzi gradzin - nawet wtedy nnie brakowało gadzin wyprzedzających "na gazetę". Masakra...
A co do piaskowania - dziś mija 5. rocznica odkąd zakupiłem ZZR Maratona. Główną zmianą przez ten czas jest to, że na początku miał "ponad 40 lat" a teraz ma "prawie 50". ;D
Nie no, trochę się pozmieniało. Może do 50tki zdążę (nie powiedziałem czyjej 50tki... ;) ).
Aktualnie utknąłem na temacie wolnobiegu - po tylu latach (!) się zapiekł i wymaga rozebrania, ino nie wiem jak..
W trakcie renowacji (info dla atechnicznych: odnowione to to, co jest srebrne :) ) © mors
Zabytkowy wolnobieg ZZR. Na tym pierścieniu częściowo odnowionym stoi napisane: "ZZR MADE IN POLAND" - porównanie czytelności © mors
Bez mała 50-letni wolnobieg ZZR. Prawie wcale nie zużyty, ale zastany - tylko jak go rozebrać? © mors
Czyszczenie tak starego brudu nie jest takie proste,zwłaszcza w zakamarkach (szprychy, wewnątrz osi) - on jest wręcz skamieniały. O_O
Technologia powala :) No ale jak to produkowali, to lidera .Nowoczesnej jeszcze nie było na świecie. ;) Ogólnie, cała ta renowacja to tak żeby zrobić .N na złość. ;p