Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 519.88 km (w terenie 48.10 km; 9.25%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 36 |
Średnio na aktywność: | 14.44 km |
Więcej statystyk |
Z Anglikiem i Huraganem w terenie
Środa, 22 maja 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 27.24 | gruntow(n)e: | 5.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
1. raz w tym roku nie sam.
17. (słownie: siedemnasty) raz w dorosłym życiu - nie sam.
Wychodzi trochę więcej niż raz na rok...
361 km w sumie (dziś 23), czyli niemal 1% całkowitego przebiegu.
No i pierwszy raz z obcokrajowcem. ;)
Anglik prawie wżeniony w rodzinę i prawie mówiący po polsku (!), chwilami lepiej niż ja po angielsku....
"Juź kojaźe gdzie jesteśmy"
"Nie mam duźej pźeźutki z przodu, i to jest główna rizon że tak powoli jade"
"Ide do sklepu, chcesz coś jeś i pić?"
itd.
Rower dostał (nie ode mnie) zabójczy, z niezałączalnym blatem, popuszczającymi dętkami i dzwoniącym każdym możliwym elementem.
Paradoksalnie bardziej odstawał w terenie i na podjazdach, niż na asfalcie. Dziwne.
Jakkolwiek trochę się podbudowałem po licznych rujnujących opisach wycieczek bikestatsowych wymiataczy (w tym sporo bardzo drobnych kobiet ;p ), zwłaszcza z wojaży po górach. ;)
Tak wyszło, że jeździliśmy sporo po piachach i żwirach, co przy wąskich oponach przypominało "chód" węża, ale da się.
I znów bez kapcia, nawet jeżdżąc po byłych biwakach (niespodzianki w wysokiej trawie!).
Zbiegając z tej góry żwiru nie nadążyłem przebierać nogami i zamaszystym lotem wylądowałem żebrami na komórce. :)
/na zdjęciu rzeczony Anglik opróżniający buty ;) /
==============================================================================
/do pracy też Huraganem, dzięki czemu byłem ok. 3 minut szybciej niż zwykle ;) /
17. (słownie: siedemnasty) raz w dorosłym życiu - nie sam.
Wychodzi trochę więcej niż raz na rok...
361 km w sumie (dziś 23), czyli niemal 1% całkowitego przebiegu.
No i pierwszy raz z obcokrajowcem. ;)
Anglik prawie wżeniony w rodzinę i prawie mówiący po polsku (!), chwilami lepiej niż ja po angielsku....
"Juź kojaźe gdzie jesteśmy"
"Nie mam duźej pźeźutki z przodu, i to jest główna rizon że tak powoli jade"
"Ide do sklepu, chcesz coś jeś i pić?"
itd.
Rower dostał (nie ode mnie) zabójczy, z niezałączalnym blatem, popuszczającymi dętkami i dzwoniącym każdym możliwym elementem.
Paradoksalnie bardziej odstawał w terenie i na podjazdach, niż na asfalcie. Dziwne.
Jakkolwiek trochę się podbudowałem po licznych rujnujących opisach wycieczek bikestatsowych wymiataczy (w tym sporo bardzo drobnych kobiet ;p ), zwłaszcza z wojaży po górach. ;)
Tak wyszło, że jeździliśmy sporo po piachach i żwirach, co przy wąskich oponach przypominało "chód" węża, ale da się.
I znów bez kapcia, nawet jeżdżąc po byłych biwakach (niespodzianki w wysokiej trawie!).
Terenowa kolarka i nieterenowy góral ;)© mors
Zbiegając z tej góry żwiru nie nadążyłem przebierać nogami i zamaszystym lotem wylądowałem żebrami na komórce. :)
/na zdjęciu rzeczony Anglik opróżniający buty ;) /
==============================================================================
/do pracy też Huraganem, dzięki czemu byłem ok. 3 minut szybciej niż zwykle ;) /
dpd
Wtorek, 21 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wypada jechać monocyklem na cmentarz? /Kross/
Poniedziałek, 20 maja 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 15.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Takie miałem dziś rozterki. ;)
25. rocznica śmierci Dziadka... ale chyba jednak mono ma zbyt humorystyczny "charakter", a jak mawiają: "nie róbmy sobie jaj z pogrzebu". ;)
D-p-d, cmentarz i pagórek, z którego widziałem Karkonosze pomimo zachmurzenia rzędu 30% i 103km odległości. A w bezchmurne dni często ich nie widać...
25. rocznica śmierci Dziadka... ale chyba jednak mono ma zbyt humorystyczny "charakter", a jak mawiają: "nie róbmy sobie jaj z pogrzebu". ;)
D-p-d, cmentarz i pagórek, z którego widziałem Karkonosze pomimo zachmurzenia rzędu 30% i 103km odległości. A w bezchmurne dni często ich nie widać...
Wiejski krążownik. Strefa wolna od zdjęć rzepaku! ;D
Niedziela, 19 maja 2013
Kategoria Nielicho
kilosy: | 34.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rzepak, jaki jest, każdy widzi. ;) Tym nie mniej chyba niedługo wywalczy on sobie na stronie głównej BS poczwórne okienko...
Tu go nie zobaczycie, chyba że zakwitnie zimą, to co innego. ;)
Tym razem sielankowa pętla po pobliskich wiochach, bez szaleństw. ;)
Był rzepak ale tu go nie będzie. ;p
Jak nazwać poniemiecki folwark, wykupiony przez niemców? "Reniemiecki"?
Sporo takich przybytków wykupują...
Tamże zabawna ciekawostka:
PS. Widok wielkich hałd w śmieci w sielankowych okolicznościach przyrody jest wręcz upokarzający. :/
Tu go nie zobaczycie, chyba że zakwitnie zimą, to co innego. ;)
Tym razem sielankowa pętla po pobliskich wiochach, bez szaleństw. ;)
Był rzepak ale tu go nie będzie. ;p
Jak nazwać poniemiecki folwark, wykupiony przez niemców? "Reniemiecki"?
Sporo takich przybytków wykupują...
Tamże zabawna ciekawostka:
Bus ;)© mors
PS. Widok wielkich hałd w śmieci w sielankowych okolicznościach przyrody jest wręcz upokarzający. :/
Po polach na mono z londyńskimi biegaczami
Niedziela, 19 maja 2013
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 4.00 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Kuzynka ze swoim bojfriendem zrobili mi niespodziankę i przybiegli mi na chatę.
Tzn. biegli z drugiego końca wsi, nie że z Londynu. ;)
Odprowadziłem ich przez całą wieś (polami), oczywiście na mono. :)
Z buta nie dałbym rady ;p a na mono wyszło w sam raz - te samo tempo.
Oczywiście na koniec mnie wyprzedzili, bo ja na mono sprintu zrobić nie mogę. ;p
Zdjęć kuzynki umyślnie nie wrzucam, bo by się serwery BS zawiesiły (z przeciążenia). ;p
PS. krytycznie gorąco, 24* w cieniu plus ostre słońce - więcej bym już nie ujechał...
Tzn. biegli z drugiego końca wsi, nie że z Londynu. ;)
Odprowadziłem ich przez całą wieś (polami), oczywiście na mono. :)
Z buta nie dałbym rady ;p a na mono wyszło w sam raz - te samo tempo.
Oczywiście na koniec mnie wyprzedzili, bo ja na mono sprintu zrobić nie mogę. ;p
Zdjęć kuzynki umyślnie nie wrzucam, bo by się serwery BS zawiesiły (z przeciążenia). ;p
PS. krytycznie gorąco, 24* w cieniu plus ostre słońce - więcej bym już nie ujechał...
Jedno koło ale dwa dni
Sobota, 18 maja 2013
Kategoria Mono
kilosy: | 1.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ordynarna zbiorówka. ;) Przebieg śmieciowy bo same manewry (także tyłem).
dpd i brutalny atak wiosny ;)
Piątek, 17 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Legnica, okolica i czeluście Borów Dolnośląskich
Czwartek, 16 maja 2013
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 103.00 | gruntow(n)e: | 23.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tak się porobiło, że wpadają tu czasem ludzie z Legnicy ;) co zmotywowało mnie do dodania zaległego wpisu z tamtych rewirów. :)
Przynajmniej poprawię sobie wykres a oni/e poznają swoje okolice, bo np. niektórzy ;) potrafią jeździć na kąpielisko pod wsią Rokitki i nie zauważać takiego oto malutkiego Ogóreczka. ;D
Takie są najsmaczniejsze: nie jest nienaturalnie odnowiony na wysoki połysk, widać historię, ale i nie jest zardzewiałą ruiną "w proszku".
Opodal....
Start przed 6 nad ranem pociągiem do Legnicy, gdzie do odebrania czekała na mnie nagroda, wygrana w ichnim radio za odp. na zupełnie przypadkowo usłyszaną zagadkę..."jak się nazywa rower jednokołowy?" (sic!) - chyba zasłużyłem na wygranie takiego konkursu. ;p
Wygrałem kask rowerowy - też paradoks, bo nie uznaję wożenia garnków na głowie i całą drogę wiezłem go w plecaku. ;p
Wczesny start i niewyspanie, ale tylko dyscyplinujący rozkład jazdy pozwolił mi nie zdążyć przed zamknięciem biura radia, tak jak poprzednio... ;D
Specjalnie nadrabiałem trasy dla miejscowości o tak pięknej nazwie. :)
Zdobyłem tam także bezcenny dowód przeciwko insynuacjom "mięczaków" komentujących zimowe kąpiele. ;))
Ale cofnijmy się do początku, czyli do Legnicy:
/jeszcze tylko 12 zdjęć.../
Przynajmniej poprawię sobie wykres a oni/e poznają swoje okolice, bo np. niektórzy ;) potrafią jeździć na kąpielisko pod wsią Rokitki i nie zauważać takiego oto malutkiego Ogóreczka. ;D
Jelcz-Ogórek. Legenda PRL na kąpielisku w Rokitkach (koło Chojnic)© mors
Jeden z najpiękniejszych autobusów ;p© mors
Ogórek - zad ;p© mors
Takie są najsmaczniejsze: nie jest nienaturalnie odnowiony na wysoki połysk, widać historię, ale i nie jest zardzewiałą ruiną "w proszku".
Dziwna krajzega pływająca po stawach w Rokitkach ;p© mors
Ptak chodzący po wodzie© mors
Opodal....
Zabytkowe topole "Kumy" w Zamienicach. Długo stałem pod nimi myśląc, gdzie one są... :]© mors
Start przed 6 nad ranem pociągiem do Legnicy, gdzie do odebrania czekała na mnie nagroda, wygrana w ichnim radio za odp. na zupełnie przypadkowo usłyszaną zagadkę..."jak się nazywa rower jednokołowy?" (sic!) - chyba zasłużyłem na wygranie takiego konkursu. ;p
Wygrałem kask rowerowy - też paradoks, bo nie uznaję wożenia garnków na głowie i całą drogę wiezłem go w plecaku. ;p
Wczesny start i niewyspanie, ale tylko dyscyplinujący rozkład jazdy pozwolił mi nie zdążyć przed zamknięciem biura radia, tak jak poprzednio... ;D
Specjalnie nadrabiałem trasy dla miejscowości o tak pięknej nazwie. :)
Ciepłe wspomnienia z Zimnej Wody ;) I przy okazji prezentacja wygranego kasku© mors
Zdobyłem tam także bezcenny dowód przeciwko insynuacjom "mięczaków" komentujących zimowe kąpiele. ;))
A jednak! Oto dowód, że w Zimnej Wodzie też staje! ;p© mors
Ale cofnijmy się do początku, czyli do Legnicy:
Siedziba radia Plus (to te okna pod "antenami")© mors
Idę do radia ;p© mors
Na bogato... ;)© mors
Cóż za klimat© mors
Alejki w legnickim parku zrobione z szerokiej ulicy (?)© mors
Nieszablonowo - doceniam ;p© mors
Legnicki dworzec - rusza generalny remont© mors
Bar Mleczny w Legnicy© mors
Jakieś drzewa by się przydały© mors
Na północ od Legnicy wciąż widać Sudety - to zawsze cieszy :)© mors
Kolekcjoner Ład?© mors
"Karczma Chłopska" na trasie Legnica - Lubin. Komuś się chciało! A przecież mogli tylko postawić blaszany barak. ;)© mors
/jeszcze tylko 12 zdjęć.../
Polna pętla na mono, częściowo tyłem
Środa, 15 maja 2013
Kategoria Mono
kilosy: | 2.10 | gruntow(n)e: | 2.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wiosno, wyp....raszam sobie takie temperatury! (dpd)
Środa, 15 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |