thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Drogi posrebrzane lodem rozmaitem ;) /23-24.I.2016/

Niedziela, 24 stycznia 2016
kilosy:29.06gruntow(n)e:2.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Jeszcze zeszłej nocy -13, a dziś nad ranem już +3 O_O_O_O
A w południe wylazło słońce i +6, więc znów musiałem czekać do zachodu słońca. :)
Śniegi zamieniły się w lodowiska, więc pojechałem do lasu bezpiecznie "potańczyć" w koleinach.
A przy okazji wlazłem niechcący adidaskiem do głębokiej kałuży ;] ale tylko 8km od domu, więc spoko. ;)

Dystans uwzględnia 4 km z wczoraj (na dwukołowcu).

Prawdziwym jednośladem po śniegu (36er)

Sobota, 23 stycznia 2016
kilosy:0.50gruntow(n)e:0.20
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Mono, 36" Kolisko
Przypominam, żeby nie używać sformułowania "jednoślad" odnośnie dwukołowych rowerów. ;p
Jednoślad, powiadasz?!
Jednoślad, powiadasz?! © mors
Foto archiwalne z 2012 i jeszcze bez 36er-a..
Dziś śniegu było dużo, więc po co go mielić dwoma kołami, jak można jednym. ;)
Szczególnie fajnie wyglądał taki pojedynczy ślad na ulicy. ;]

21-22.I.2016

Piątek, 22 stycznia 2016
kilosy:66.59gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo, Nielicho
58 dzisiaj, reszta wczoraj. Dziś końcówka przy -10, więc czułem, że żyję, z dwoma chwilami zwątpienia - dwa razy na skrzyżowaniach wtargnęły blachosmrody z podporządkowanej. Oczywiście, jak zwykle w takich sytuacjach zupełnie nie użyłem hamulców, tylko kierownicy. 

20.I.2016

Środa, 20 stycznia 2016
kilosy:28.80gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

18-19.I.2016 i głowomorsowanie przy -4 ;p

Wtorek, 19 stycznia 2016
kilosy:24.00gruntow(n)e:1.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Morsowo i przeręblowo, Nielicho, Standardowo
Oczywiście już bez audiowizualnej pożywki dla hejterów. ;p

W nocy było -13, a w dzień maks. -3, więc tym razem nie czekałem do zachodu słońca. ;]
Znów w rzece - na brzegach woda zaczyna zamarzać i nawet rozważałem opcję zanurzania się w lodowej kaszy. ;]
Tak jak poprzednio - dwa zanurzenia, ale zimniej o 4* i już przez chwilę nawet zabolało (zapiekło?). A poza tym jak najbardziej wszystko OK - "gorąco" wszystkim polecam. ;)
Foto zastępcze, ale z tamże:
Dwumetrowy wielosopel
Dwumetrowy wielosopel © mors

I jeszcze kącik ciekawostek meteo: dziś, o 9 rano (w słońcu!) na Śnieżce było -15, a w Jeleniej Górze -20. Tymczasem na Grenlandii temp. dochodzi do PLUS 11*.   O_O

17.I.2016

Niedziela, 17 stycznia 2016
kilosy:30.45gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Wyjątkowo wysoka dziś temp. odczuwalna, ok. 10* powyżej nominalnej, która wynosiła od -5,0 do -7,9 (późnym wieczorem).
Cieplutko, także na zjeździe >40km/h. ;]

15-16.I.2016

Sobota, 16 stycznia 2016
kilosy:33.40gruntow(n)e:0.10
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Więcej soli niż śniegu. Nie mam czasu jeździć, bo ciągle konserwuję łańcuch. ;))

13-14.I.2016

Czwartek, 14 stycznia 2016
kilosy:26.35gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
/47 kkm na Krossie/

10-12.I.2016

Wtorek, 12 stycznia 2016
kilosy:43.10gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Od dziś koniec z produkowaniem się.
Szkoda dosłownie każdej sekundy na zdjęcia, filmy i opisy dla co poniektórych wiecznych frustratów, malkontentów itp. negatywnych ludzi.
Żałuję tylko jednego - że nie zrobiłem tego dużo wcześniej.

Morsowanie (z) głową (video)

Sobota, 9 stycznia 2016
kilosy:28.63gruntow(n)e:1.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Morsowo i przeręblowo
Im bardziej morsowanie staje się popularne w narodzie (10 lat temu to były zupełnie inne czasy...) tym płycej ludzie wchodzą do wody - najczęściej do pasa, a  nieraz wręcz tylko do ud. Natomiast pływających morsów praktycznie nie ma, co budzi moje bezdenne niezrozumienie i bezbrzeżne zdziwienie...
Zawsze wbijam się po szyję i w miarę możliwości przeręblowych się poruszam, no ale co ja tam się znam... ;)
Tym razem postanowiłem postawić na głowie tematykę zanurzania się:
Zdjęcie z wycieczki podlodowej ;)
Zdjęcie z wycieczki podlodowej ;) © mors
Ażeby nie być posądzonym o papugowanie słynnych filmików ze skandynawskim szalonym morsem, wybrałem sobie rzekę co przy okazji ma 2 duże plusy: nie trzeba rąbać przerębla a i woda płynąca zawsze jest trochę zimniejsza. :)

Temp. powietrza to -0,2*C (specjalnie odczekałem, aż słońce zajdzie), temp. wody pewnie podobna.

Efekt był rewelacyjny - gigantyczne orzeźwienie i krążenie wewnątrz głowy, co bardzo mi się przyda, bo zazwyczaj cała krew mi krąży w stopach i na górze jej brakuje. ;)) A tak całkiem serio: głowę mam kościstą, przez co wrażliwą na zimno (chociaż za młodu tak nie było..).
Myślę, że to sensowny substytut prawdziwego morsowania z tym, że ma jedną, gigantyczną zaletę: bardzo duża oszczędność czasu i fatygi, a to właśnie ceregiele okołokąpielowe często mnie zniechęcały - wolałem pojeździć.

Przed wodą 4km dojazdu (częściowo polami, w lodowych rynnach, świetna sprawa), a po wodzie pozostałe 24 (w temp. do -3,5), żeby przetestować efekt endorfin, orzeźwienia i ewentualnego wychłodzenia. Wyniki testu są bardzo zadowalające. :)

PS. a po drodze mijałem wypadek - Iveco aż ścięło przydrożne drzewo. Nie wiem, co z kierowcą, ale raczej nie miał szans, bo wokół walały się fragmenty silnika... w tym m.in rozwalony akumulator (z wyciekającym kwasem siarkowym!).
Klasyka...
W imię ochrony przydrożnych drzew (a obok setki hektarów nieobsadzonych nieużytków!) poświęcamy: życie ludzi, życie drzewa, środowisko (rozbite szkła, oleje, kwas siarkowy), że o "zabitym" samochodzie nie wspomnę. Genialnie...