Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
dpd+ i nowy kociak
Środa, 20 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Znajda, ale bynajmniej nie dziki. Pierwszy dzień w domu (to jest rupieciarnia, a nie mieszkanie ;p ):


Zdrowy, wypasiony, otwarty, towarzyski (bardziej woli przytulanki niż zabawy ruchowe).

Pierwszy dzień w domu i (prawie) nic się nie boi© mors

Kot, który lubi cebulę ;) w tle ZZR Maraton i pudło po 36" monocyklu ;)© mors
Zdrowy, wypasiony, otwarty, towarzyski (bardziej woli przytulanki niż zabawy ruchowe).
No i znów jestem w TOP 10 kobiet ;D;D /dpd+/
Wtorek, 19 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
A nawet w TOP 5, ale tego nie widać, bo mam zaległe wpisy. ;)
Najlepszy znak, że zima idzie....
W styczniu 2012 byłem nawet drugi, a OPEN... 25-ty. No ale gdyby odjąć trenażerowców.... ;p
Tej zimy może być nawet ciekawiej. ;p
Najlepszy znak, że zima idzie....
W styczniu 2012 byłem nawet drugi, a OPEN... 25-ty. No ale gdyby odjąć trenażerowców.... ;p
Tej zimy może być nawet ciekawiej. ;p
Krótki, nocny, dżdżysty Huragan
Wtorek, 19 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.19 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd ;p
Poniedziałek, 18 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd
Piątek, 15 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Bezwietrzny wieczór z Huraganem ;)
Piątek, 15 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 34.44 | gruntow(n)e: | 0.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
Bierę się do roboty, najwyższy to czas. ;) Jeszcze resztki ciepła w powietrzu (stabilne +6*) ale da się już miło jeździć. :)
A jutro Szklarska Poręba i te sprawy - na Huraganie, co ma tylko jeden, słaby hamulec...
Bez odbioru. ;))
A jutro Szklarska Poręba i te sprawy - na Huraganie, co ma tylko jeden, słaby hamulec...
Bez odbioru. ;))
36kkm - 90% Ziemi (dpd z awaryjnym hamowaniem)
Czwartek, 14 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś Krossowi stuknęło 36.001 km. :)W ponad 14 lat, więc szału nie ma...
Chwalić za to na pewno można dętkę z tyłu - wciąż, od 1999 r. nierozdziewiczona i trzyma ciśnienie!
A że klocki hamulcowe wciąż oryginalne, to już patologia (taka mała obsesja ;) ). Generalnie nie polecam, można się zabić kilka razy dziennie. :)
Paradoksalnie dziś było awaryjne hamowanie - samochód zajechał mi drogę - skręcił w prawo nawet nie dokończywszy wyprzedzania! Za kierownicą starsza pani, więc trochę głupio się ciskać... ale palnąłem jej ręką w dach (podczas jazdy), zatrzymała się zdziwiona i oczywiście szła w zaparte, że nie zajechała, tylko skręciła po wyprzedzeniu... tja, wyprzedziła mnie ... chyba tylko swoim tułowiem, a samochód (stara Fiesta) kończy się jakby nieco dalej... powiedziałem, że następnym razem dzwonię po policję, to trochę zmiękła i przeprosiła...
Łącznie, wszystkimi rowerami w życiu, magiczne 40kkm (obwód Ziemi) przekroczyłem prawdopodobnie latem tego roku.
A oto próbka ile ludzie przejeżdżają w kilka lat:

http://robert1973.bikestats.pl/1052640,Elblag-i-okolice.html
tudzież w ciągu JEDNEGO roku:
http://robert1973.bikestats.pl/859982,ROWNIK-jest-kolem-wielkim-KULI-ZIEMSKIEJ.html
no ale przecież nie stalowymi rowerami za 600 zł. ;p
Chwalić za to na pewno można dętkę z tyłu - wciąż, od 1999 r. nierozdziewiczona i trzyma ciśnienie!
A że klocki hamulcowe wciąż oryginalne, to już patologia (taka mała obsesja ;) ). Generalnie nie polecam, można się zabić kilka razy dziennie. :)
Paradoksalnie dziś było awaryjne hamowanie - samochód zajechał mi drogę - skręcił w prawo nawet nie dokończywszy wyprzedzania! Za kierownicą starsza pani, więc trochę głupio się ciskać... ale palnąłem jej ręką w dach (podczas jazdy), zatrzymała się zdziwiona i oczywiście szła w zaparte, że nie zajechała, tylko skręciła po wyprzedzeniu... tja, wyprzedziła mnie ... chyba tylko swoim tułowiem, a samochód (stara Fiesta) kończy się jakby nieco dalej... powiedziałem, że następnym razem dzwonię po policję, to trochę zmiękła i przeprosiła...
Łącznie, wszystkimi rowerami w życiu, magiczne 40kkm (obwód Ziemi) przekroczyłem prawdopodobnie latem tego roku.
A oto próbka ile ludzie przejeżdżają w kilka lat:

http://robert1973.bikestats.pl/1052640,Elblag-i-okolice.html
tudzież w ciągu JEDNEGO roku:

http://robert1973.bikestats.pl/859982,ROWNIK-jest-kolem-wielkim-KULI-ZIEMSKIEJ.html
no ale przecież nie stalowymi rowerami za 600 zł. ;p
dpd... Internecie, pozwól żyć! ;D
Środa, 13 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Z ważnych i przykrych wydarzeń to dziś musiałem raz hamować na mieście. ;p Pierwszy raz gdzieś tak od miesiąca ;D
pojedynczy dpd, jednak będą ;p i topielec, któremu uszło na sucho ;)
Wtorek, 12 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Kijanka uspokój się ;D;D pojedyncze dpd jednak wróciły, ale tylko do końca roku. ;p
Tymczasem, pod lasem, ktoś chyba przesadził z podjazdami... ;)

Dowcipkuję, bo samochód nieobity, czyli raczej nie spadł do rzeki i nikomu nic się nie stało, oprócz barierki. ;)

M. - przejeżdżaliśmy tamtędyk. ;p
Tymczasem, pod lasem, ktoś chyba przesadził z podjazdami... ;)

Zbyt ambitny podjazd? ;)© mors
Dowcipkuję, bo samochód nieobity, czyli raczej nie spadł do rzeki i nikomu nic się nie stało, oprócz barierki. ;)

Coś się dzieje© mors
M. - przejeżdżaliśmy tamtędyk. ;p
do kościoła +
Niedziela, 10 listopada 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 4.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Chyba zacznę robić zbiorówki (miesięczne? roczne?) w tej kategorii bo to 825m (x 2) więc recenzje krytyków mogą być miażdżące. ;)
A wieczorem równie ambitna kilometrowo dokrętka (ale nie robiłem osobnego wpisu! ) - takie tam testy ubrań i pogody...
Teraz mała drzemka i około północy w trasę...
A wieczorem równie ambitna kilometrowo dokrętka (ale nie robiłem osobnego wpisu! ) - takie tam testy ubrań i pogody...
Teraz mała drzemka i około północy w trasę...