Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
15-19.IV.2018 (Hrgn)
Czwartek, 19 kwietnia 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 37.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Takie tam domykanie tematow. ;)
Anegdotka spod (polskiego :p ) sklepu:
Kobita z rowerem walczy, bo zaklinowal sie jej miedzy barierka a filarem budynku. Widac, ze zaczyna juz histeryzowac, ogolnie miota nią juz jak szatan ;) gdy nadjechal Mors...
- Panie, ratuj! Chyba mi sie kolo skrzywilo, bo nie moge roweru ruszyc!!!!111
Tymczasem jeden koniec kierownicy spoczywal na barierce, przez co szarpany rower nie jechal, a tylko "zginal" kolo. xD
Unieslem rower na centynetr i problem zniknal...
Tymczasem pozdrawiam ze Szklarskiej Poreby - wiec wiedz, ze bedzie sie dzialo (w sumie to juz sie dzialo, a bedzie jeszcze ciekawiej ;) ).
Anegdotka spod (polskiego :p ) sklepu:
Kobita z rowerem walczy, bo zaklinowal sie jej miedzy barierka a filarem budynku. Widac, ze zaczyna juz histeryzowac, ogolnie miota nią juz jak szatan ;) gdy nadjechal Mors...
- Panie, ratuj! Chyba mi sie kolo skrzywilo, bo nie moge roweru ruszyc!!!!111
Tymczasem jeden koniec kierownicy spoczywal na barierce, przez co szarpany rower nie jechal, a tylko "zginal" kolo. xD
Unieslem rower na centynetr i problem zniknal...
Tymczasem pozdrawiam ze Szklarskiej Poreby - wiec wiedz, ze bedzie sie dzialo (w sumie to juz sie dzialo, a bedzie jeszcze ciekawiej ;) ).
Klamka zapadła /dpd, Hrgn 9-13.IV.2018/
Piątek, 13 kwietnia 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 14.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
I wypelnily sie dni. :)
RowerowyJa i ja ;)
Sobota, 7 kwietnia 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 16.90 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
W sobote praca do 22 :) ale od 18 :p
Miedzy zakupami, domem a praca spotkalem w Morsownii zawodnika z BS - "RowerowyJa", ktory swoim zwyczajem od razu zaproponowal wspolne slit focie z rąsi. ;))
Wynegocjowalem chociaz, żeby rowery byly w tle. ;))
Uwaga - idzie foto. :p
Ja to ten pierwszy z lewej. :)
Miedzy zakupami, domem a praca spotkalem w Morsownii zawodnika z BS - "RowerowyJa", ktory swoim zwyczajem od razu zaproponowal wspolne slit focie z rąsi. ;))
Wynegocjowalem chociaz, żeby rowery byly w tle. ;))
Uwaga - idzie foto. :p
Ja to ten pierwszy z lewej. :)
Mors upolował Orki i jubileuszowe dpd na Wielkim Kole, odciny 99-101 (4-6.IV.2018)
Piątek, 6 kwietnia 2018
Kategoria Standardowo, Nielicho, Mono, 36" Kolisko
kilosy: | 9.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
No i wypelnily sie dni ;) i przekroczylem psychologiczna bariere 100 dojazdow do pracy na monocyklu. :) W sumie 101, z czego rowne 100 to dojazdy do obecnego obozu pracy. ;)
Orientacyjnie, w ciagu ostatniego roku uzylem mono do 40% dojazdow.
A tak poza tym, to udalo mi sie upolowac Orkę - zupelnie odwrotnie jak w naturze, gdzie to orki poluja na morsy... o_O.
A nawet dwie "Orki 2" - taki model Dębicy. :p
Uzywane, ale pewnie ze 100 kkm jeszcze nalataja. ;))
A sprzedal mi je nasz dobrodziej z BS - Paprykarz1983. Za cala zlotowe - bo taniej nie mogl. :)
Zeby jeszcze bardziej rozwalic System, to do paczkomatu pojechalem takze na Wielkim Kole i nawet udalo mi sie z owa paczka w rece dojechac do domu. :)
Orientacyjnie, w ciagu ostatniego roku uzylem mono do 40% dojazdow.
A tak poza tym, to udalo mi sie upolowac Orkę - zupelnie odwrotnie jak w naturze, gdzie to orki poluja na morsy... o_O.
A nawet dwie "Orki 2" - taki model Dębicy. :p
Uzywane, ale pewnie ze 100 kkm jeszcze nalataja. ;))
A sprzedal mi je nasz dobrodziej z BS - Paprykarz1983. Za cala zlotowe - bo taniej nie mogl. :)
Zeby jeszcze bardziej rozwalic System, to do paczkomatu pojechalem takze na Wielkim Kole i nawet udalo mi sie z owa paczka w rece dojechac do domu. :)
1-3.IV.2018 /Hrgn/
Wtorek, 3 kwietnia 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przeszedlem juz samego siebie - taki przebieg w wolne dni. :)
Ale, ale - nie samym Hrgn Mors zyje - bedzie jeszcze inny wpis. :p
Tymczasem w Wielkanocna niedziele, pod wieczor, padal topniejacy snieg :D ...a raptem 2 dni pozniej bylo juz powyzej 20* xD
Ale, ale - nie samym Hrgn Mors zyje - bedzie jeszcze inny wpis. :p
Tymczasem w Wielkanocna niedziele, pod wieczor, padal topniejacy snieg :D ...a raptem 2 dni pozniej bylo juz powyzej 20* xD
31.III.2018 /Hrgn/ - zakonczenie rekordowo slabego miesiaca...
Sobota, 31 marca 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 4.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Najmniejszy miesieczny przebieg od lat...
Mialem nawet dokrecac, ale znow wypadla pracujaca sobota...
No i miesieczna norma komciow tez pod powaznym znakiem zapytania. ;))
Mialem nawet dokrecac, ale znow wypadla pracujaca sobota...
No i miesieczna norma komciow tez pod powaznym znakiem zapytania. ;))
27-30.III.2018 /Hrgn/
Piątek, 30 marca 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 32.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Czasem slonce, czasem snieg - w te pare dni bylo wszystko. Ba! nawet jednego dnia moze byc zima i prawie-lato jednoczesnie. Chcieliscie wiosne to macie. :p W dodatku pojawily sie muchy a nawet komary - zabierzcie je teraz sobie. :pp
Scenka rodzajowa...
Na skrzyzowaniu (wjazd na DK12) chcialem sfocic obrazek niczym ze stanu wojennego...
...tymczasem mistrzowie byli na drugim planie: doszlo do jakiejs drogowej spiny miedzy tymi dwoma samochodami za pancernikiem i "kark" z czarnego WIEŚwagena dostal mega agresora, zaczal drzec ryja i.... trzaskal swoimi drzwiami w drzwi "adwersarza"! :0000
Malo tego - ekipa w samochodzie obok odwdzieczala mu sie pieknym za nadobne, tj. czyniac to samo. Stukali sie, niczym wielkanocnymi jajkami! :)))
A zeby bylo ciekawiej, nie byli to bynajmniej jacys dresiarze, a... 3 kobiety (na oko: babcia, matka i corka). :00000
Jak widac, ekscesy byly tak ostre i glosne, ze uslyszal je zolnierz stojacy w glosno dudniacym wehikule! Totalny odjazd, tym bardziej, ze zatarasowali ruchliwa droge.
Ostatecznie rozjechali sie w swoje strony, jak juz zdarli lakier na krawedziach drzwi do golej blachy. ;)
Scenka rodzajowa...
Na skrzyzowaniu (wjazd na DK12) chcialem sfocic obrazek niczym ze stanu wojennego...
...tymczasem mistrzowie byli na drugim planie: doszlo do jakiejs drogowej spiny miedzy tymi dwoma samochodami za pancernikiem i "kark" z czarnego WIEŚwagena dostal mega agresora, zaczal drzec ryja i.... trzaskal swoimi drzwiami w drzwi "adwersarza"! :0000
Malo tego - ekipa w samochodzie obok odwdzieczala mu sie pieknym za nadobne, tj. czyniac to samo. Stukali sie, niczym wielkanocnymi jajkami! :)))
A zeby bylo ciekawiej, nie byli to bynajmniej jacys dresiarze, a... 3 kobiety (na oko: babcia, matka i corka). :00000
Jak widac, ekscesy byly tak ostre i glosne, ze uslyszal je zolnierz stojacy w glosno dudniacym wehikule! Totalny odjazd, tym bardziej, ze zatarasowali ruchliwa droge.
Ostatecznie rozjechali sie w swoje strony, jak juz zdarli lakier na krawedziach drzwi do golej blachy. ;)
18-stka Krossa i piąta wymiana napędu
Czwartek, 29 marca 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 4.60 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ponad pol roku bez wpisow z Krossem, a nikt sie nawet nie zajaknal. :p
Otoz 18.09.2017 Kross ukonczyl 18 lat i przeszedl na emeryture. No i uzyskal prawa wyborcze. ;))
Ale ze na emeryturze mozna dorabiac, to jezdzic bedzie, aleale juz tylko w optymalna pogode. Moją inspiracją jest 1OO.OOO km na oryginalnych klockach hamulcowych. :)
Po polrocznej przerwie (dotad przerwy nigdy nie przekraczaly kilku dni...), 18.03.2018 wymienilem (pierwszy raz w zyciu samodzielnie) potwornie zajechany naped...
...
... i chcialem uczcic to jakas wycieczka, ale... Zonk: padla tylna przerzutka.
Po kilku dniach kombinowania i czesciowym osiwieniu ;) okazalo sie, ze zapiekla sie linka w pancerzu. Kolejne kilka dni i juz wymieniona. ;)
Naped i pancerze czyscilem i smarowalem atom po atomie. ;))
Rozebralem m.in. koleczka od przerzutki, ktore nie bardzo sie juz krecily... w srodku nie tylko byl syf, ale i piach, ktory srodze pokarcerowal tulejki koleczek (robiace za lozyska). Oczywiscie zalozylem stare koleczka i tulejki z powrotem. :)
Jeszcze tylko kilkadziesiat prob regulowania przerzutki i nawet to wszystko trybi, tak na sucho jak i w praktyce (a byla nawet jazda na przelaj po stromej skarpie).
Ale jedno nie daje mi spokoju: przerzutka pracuje w prawo i w lewo w miare ladnie, ale zupelnie sie nie wygina w pionie podczas zmiany przelozen i nie mam pojecia dlaczego, ani czy to bardzo zle, czy nie bardzo - wszak wszystko dziala... Help!
No i obowiazkowe statsy:
18 lat, 6 m. i 11 dni.
54 399,00 km.
ł=łańcuch, w=wielotryb
Pierwszy, oryginalny napęd latał:
5 l., 11 m. i 13 d. / 11.371 km (szczelał od ok. 11kkm),
Wymieniłem ł. + w.;
Drugi zestaw ł+w hulał:
4 l., 6 m. i 8 d. / 9.591 km (szczelał od ok. 8,5kkm);
Wymieniłem ł+w, a także:
przednią korbę z zębatkami +suport (zmiana łożysk na "maszyny")+plastikowe kółeczka tylnej przerzutki:
10 l., 5 m., 21 d. / 20.962 km
Trzeci zestaw ł+w - przebieg praktycznie jak ten drugi:
2l., 4m., i 0d. / 9.601 km
Wymieniłem ł+w, a także:
linkę i pancerz tylnej przerzutki (przedwcześnie, bo jeszcze hulały):
12 l., 9 m., 21 d. / 30.563 km
Czwarty zestaw ł+w - straszne dziadostwo ("brązowy" wielotryb, po taniości...):
0 lat (!), 8m., 3d. / 2.923 km (!)
Przebieg sumaryczny: 33.486.
Wymieniłem ł+w, jednak na Shimanowski...
Ok. 14,5 lat / 38,5 kkm - poległa przednia przerzutka, ale nic z tym nie robiłem przez ponad rok / 5kkm czasu. Na samym blacie też można jeździć. :)
Piąty zestaw ł+w (tak jak II i III szczelał od 8,5 kkm):
1 rok, 10 m., 21 d. / 9.213 km
wymieniłem ł+w, a także:
- przednią korbę z zębatkami i plastikowe kółeczka tylnej przerzutki:
5 l., 0 m., 10 d. / 21.737 km
(dobry wynik przedniej korby, zwłaszcza że 99,9% dystansu zrobione na blacie);
- linka i pancerz przedniej przerzutki (z zastrzeżeniem, że padły dobry rok wcześniej):
15 l., 6m., 1 d. / 42.699 km
Szósty zestaw ł + w (rekordowy przebieg):
3 l. 0 m. i 10 d. / 11 700,00 km
No i wymiana tylnej linki, po 23 836 km (5 l. 8 m. i 8 d.)
18 l. 6m. i 11 d. / 54 399 km
Pozostałe akcje serwisowe w przeciągu tych 18 lat to:
- centrowanie kół (bodajże 1x p, 1x t);
- wymiana przedniej piasty;
- stery (40,8kkm/15 lat) - telepały się, ale jeszcze działały ;) plus jedyna pęknięta szprycha, z tym, że pękła nie sama - pękli ją w serwisie...
- wymiana gum: 1xdętka tył, 1xdętka przód, 1x opona przód i 2x opona tył (druga i trzecia to używki);
- kilka regulacji (hamulce i przerzutki);
- dziesiątki (jak nie setki...) smarowań i czyszczenia napędu;
- 1 (jedna) awaria uniemożliwiająca jazdę - odkręciła się kierownica (32kkm/13 lat) - wystarczyło mocniej dokręcić ;)
- 1 (JEDEN! :p) kapeć: po 52 102 km (17 lat, 4 m-ce i 19 dni. :ppp
Cała reszta fabryczna, A.D. 1999, łącznie z kompletnymi hamulcami. :)
To się nazywa bikeSTATS ;pp
Otoz 18.09.2017 Kross ukonczyl 18 lat i przeszedl na emeryture. No i uzyskal prawa wyborcze. ;))
Ale ze na emeryturze mozna dorabiac, to jezdzic bedzie, aleale juz tylko w optymalna pogode. Moją inspiracją jest 1OO.OOO km na oryginalnych klockach hamulcowych. :)
Po polrocznej przerwie (dotad przerwy nigdy nie przekraczaly kilku dni...), 18.03.2018 wymienilem (pierwszy raz w zyciu samodzielnie) potwornie zajechany naped...
...
... i chcialem uczcic to jakas wycieczka, ale... Zonk: padla tylna przerzutka.
Po kilku dniach kombinowania i czesciowym osiwieniu ;) okazalo sie, ze zapiekla sie linka w pancerzu. Kolejne kilka dni i juz wymieniona. ;)
Naped i pancerze czyscilem i smarowalem atom po atomie. ;))
Rozebralem m.in. koleczka od przerzutki, ktore nie bardzo sie juz krecily... w srodku nie tylko byl syf, ale i piach, ktory srodze pokarcerowal tulejki koleczek (robiace za lozyska). Oczywiscie zalozylem stare koleczka i tulejki z powrotem. :)
Jeszcze tylko kilkadziesiat prob regulowania przerzutki i nawet to wszystko trybi, tak na sucho jak i w praktyce (a byla nawet jazda na przelaj po stromej skarpie).
Ale jedno nie daje mi spokoju: przerzutka pracuje w prawo i w lewo w miare ladnie, ale zupelnie sie nie wygina w pionie podczas zmiany przelozen i nie mam pojecia dlaczego, ani czy to bardzo zle, czy nie bardzo - wszak wszystko dziala... Help!
No i obowiazkowe statsy:
18 lat, 6 m. i 11 dni.
54 399,00 km.
ł=łańcuch, w=wielotryb
Pierwszy, oryginalny napęd latał:
5 l., 11 m. i 13 d. / 11.371 km (szczelał od ok. 11kkm),
Wymieniłem ł. + w.;
Drugi zestaw ł+w hulał:
4 l., 6 m. i 8 d. / 9.591 km (szczelał od ok. 8,5kkm);
Wymieniłem ł+w, a także:
przednią korbę z zębatkami +suport (zmiana łożysk na "maszyny")+plastikowe kółeczka tylnej przerzutki:
10 l., 5 m., 21 d. / 20.962 km
Trzeci zestaw ł+w - przebieg praktycznie jak ten drugi:
2l., 4m., i 0d. / 9.601 km
Wymieniłem ł+w, a także:
linkę i pancerz tylnej przerzutki (przedwcześnie, bo jeszcze hulały):
12 l., 9 m., 21 d. / 30.563 km
Czwarty zestaw ł+w - straszne dziadostwo ("brązowy" wielotryb, po taniości...):
0 lat (!), 8m., 3d. / 2.923 km (!)
Przebieg sumaryczny: 33.486.
Wymieniłem ł+w, jednak na Shimanowski...
Ok. 14,5 lat / 38,5 kkm - poległa przednia przerzutka, ale nic z tym nie robiłem przez ponad rok / 5kkm czasu. Na samym blacie też można jeździć. :)
Piąty zestaw ł+w (tak jak II i III szczelał od 8,5 kkm):
1 rok, 10 m., 21 d. / 9.213 km
wymieniłem ł+w, a także:
- przednią korbę z zębatkami i plastikowe kółeczka tylnej przerzutki:
5 l., 0 m., 10 d. / 21.737 km
(dobry wynik przedniej korby, zwłaszcza że 99,9% dystansu zrobione na blacie);
- linka i pancerz przedniej przerzutki (z zastrzeżeniem, że padły dobry rok wcześniej):
15 l., 6m., 1 d. / 42.699 km
Szósty zestaw ł + w (rekordowy przebieg):
3 l. 0 m. i 10 d. / 11 700,00 km
No i wymiana tylnej linki, po 23 836 km (5 l. 8 m. i 8 d.)
18 l. 6m. i 11 d. / 54 399 km
Pozostałe akcje serwisowe w przeciągu tych 18 lat to:
- centrowanie kół (bodajże 1x p, 1x t);
- wymiana przedniej piasty;
- stery (40,8kkm/15 lat) - telepały się, ale jeszcze działały ;) plus jedyna pęknięta szprycha, z tym, że pękła nie sama - pękli ją w serwisie...
- wymiana gum: 1xdętka tył, 1xdętka przód, 1x opona przód i 2x opona tył (druga i trzecia to używki);
- kilka regulacji (hamulce i przerzutki);
- dziesiątki (jak nie setki...) smarowań i czyszczenia napędu;
- 1 (jedna) awaria uniemożliwiająca jazdę - odkręciła się kierownica (32kkm/13 lat) - wystarczyło mocniej dokręcić ;)
- 1 (JEDEN! :p) kapeć: po 52 102 km (17 lat, 4 m-ce i 19 dni. :ppp
Cała reszta fabryczna, A.D. 1999, łącznie z kompletnymi hamulcami. :)
To się nazywa bikeSTATS ;pp
dpd na Wielkim Kole, odciny 97-98 (24 i 26.III.2018)
Poniedziałek, 26 marca 2018
Kategoria Standardowo, Nielicho, Mono, 36" Kolisko
kilosy: | 4.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Kolejna sobota pracujaca - jak zyc?
Za chwile padnie stowa dojazdow do pracy na mono.... System juz (d)rży w posadach. ;p ;)
Za chwile padnie stowa dojazdow do pracy na mono.... System juz (d)rży w posadach. ;p ;)
Odbicie chyba... /Hrgn, 24-26.III.2018/
Poniedziałek, 26 marca 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 45.00 | gruntow(n)e: | 0.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
Chaplo Was zdziwko, co? ;))
W poniedzialek to nawet zlamalem 30 km ;p
W niedziele hitem bylo spotkanie pary staruszkow ze stara, wielka smarownica, konserwujacych swoja Skarpete (Syrena 105) w pierwszych wiosennych promieniach slonca - poezja! :)
A w poniedzialek wciaz jeszcze w zaglebieniach terenu da sie spotkac snieg, a nawet sniezne zaspy! :0 <3 ;)
W poniedzialek to nawet zlamalem 30 km ;p
W niedziele hitem bylo spotkanie pary staruszkow ze stara, wielka smarownica, konserwujacych swoja Skarpete (Syrena 105) w pierwszych wiosennych promieniach slonca - poezja! :)
A w poniedzialek wciaz jeszcze w zaglebieniach terenu da sie spotkac snieg, a nawet sniezne zaspy! :0 <3 ;)