thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:620.74 km (w terenie 8.90 km; 1.43%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:20.02 km
Więcej statystyk

do kościoła (na 2 kołach ;p )

Niedziela, 21 kwietnia 2013
kilosy:1.65gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

sobotnio-wiosenna apatia ;p

Sobota, 20 kwietnia 2013
kilosy:12.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

(Wie)wiórki ;)

Piątek, 19 kwietnia 2013
kilosy:9.00gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Wcześniej nie dostrzegałem, ile otacza mnie (wie)wiorek: biegające na drzewach, "śpiące" na ulicach ;) kokosowe w słodyczach ;) a nawet jest szlak wiewiórkowy, i co 50 metrów ikonka:
Z dedykacją dla takiej jednej ;p © mors

/ciągle coś mi dedykuje, to raz mogę się odwdzięczyć ;) /
To u góry to chyba pływak, a niebieski, bo w zimnej wodzie.... ;) © mors

;)

Czwartek w ogóle się odbył? Bo nic nie pamiętam...

Czwartek, 18 kwietnia 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

Mors PRO-DAKSZYN: mono chce mnie zabić (film) oraz znów kosi nagrody (radio)

Środa, 17 kwietnia 2013
kilosy:2.00gruntow(n)e:2.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Mono, Nielicho
Zupełnie niechcący trafiłem na legnickie Radio Plus a tam - konkurs-zagadka: jak się nazywa rower jednokołowy? xD
Nie mogłem nie odpowiedzieć i nie mogłem nie wygrać.
I wygrałem. :) I to co - kask rowerowy, o ironio losu!

Uczciłem to małą szarżą...
Cofanie jako przejaw rozwoju... © mors

a nawet filmikiem, który zachwyci z pewnością wszystkich fanów kasków oraz hejterów monocykli, morsów, innowacji...
0:29
/zazwyczaj idzie mi lepiej ;p /
ALE I TAK NIE ZAMIERZAM UŻYWAĆ TEJ WYGRANEJ. ;]

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=G4Xjfk9rfqU
/suchy link dla tych, którym nie wyświetla się "mokry" ;) /

Wypożyczalnia rowerowych przyczep jednokołowych ;)

Wtorek, 16 kwietnia 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Taka jedna z BS ;) prowadzi ciekawe inicjatywy okołorowerowe, banery do dwóch z nich wkleiłem nawet w szablon swojego bloga - czuję się w obowiązku wspierać jednokołowość. ;)
Wspomnienie z ubiegłorocznego spotkania jednokołowców:
Bez zbędnych kół ;p Jedyny taki na BS ;) © mors

:)

15.IV.2013 - ostateczna agonia Zimy ;(

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013
kilosy:21.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Kończę cykl relacji z rekordowo długiej Zimy.
15. kwietnia nie znalazłem już śniegu w śnieżnej ostoi...
ale przeżyjmy to jeszcze raz ;D
12-15.IV.2013:
Ostatnie dni z Życia Zimy 2013 © mors

Szukałem, wołałem ;) ... aż znalazłem NAJOSTATNIEJSZĄ ostoję:
To już naprawdę ostatnia ostoja śniegu... 15.IV.2013 :) © mors

Chciałem tam pozostać i czekać do ostatniego kryształku... ;p

I komu to przeszkadzało? ;)

Jestem z Panią Zimą przy gorącym łożu śmierci...

Niedziela, 14 kwietnia 2013
kilosy:62.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Znów Ją znalazłem, oczywiście w stanie agonalnym...
Akurat byłem po podjeździe i udało mi się zgrzać (pomimo krótkich rękawków), więc nacierałem się śniegiem - zawsze o czymś takim marzyłem! :)
Mogłoby byc tak przez całe lato. :))
Słońce, +18*, na letniaka i śnieg... © mors

14. kwietnia 2013 (+18*) i ostatni bastion Zimy © mors


A później jeszcze specjalnie pojechałem 20km (x2) aby odnaleźć tę bryłę:
6. kwietnia i takie piękne bryły! *-* © mors

Niestety, już jej nie było... :(
Nie bylo tez prądu w aparacie ani w komórce (padły jednocześnie - cóż za precyzyjna organizacja!). Na szczęście najważniejsze rzeczy sfociłem, a zamki i inne bzdety mogą poczekać. ;]

Mnóstwo rozjechanych płazów po drodze. :/

Kondycja jak na mnie wyśmienita - jeszcze nigdy takiej nie miałem na przednówku (poprzednie zimy jeździłem 3x mniej...).

Nawet trochę niedzielnych, ciepłolubnych rowerzystów wyległo... poubierani od stóp do głów (w słońcu ze 25*!), prędkość 10-15km/h (kaski chyba po to, jakby stracili równowagę od zbyt wolnej jazdy...) i PROfesjonalne ubrania i nierzadko rowery - a co drugi niemiłosiernie piszczący, co już jest szczytem żenady...

PS. a! i jeszcze widziałem "trąbę powietrzną" ok. 6-8m wysokości i ponad metr średnicy, trwała 15-20 sekund, przeszła parę metrów ode mnie i niosła mnóstwo piasku a nawet żwiru. Słyszałem o tzw. "diabełkach pyłowych" w Polsce, parę razy nawet widziałem, ale nigdy w takiej skali!

Śniegorekord zrównany i przekroczony (13.04.1996 i 2013)

Sobota, 13 kwietnia 2013
kilosy:22.00gruntow(n)e:0.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Już od małego jarałem się śniegiem i długimi zimami - dowód:
13. kwietnia 1996 (i ja) © mors

Wtedy spadło nagle, w nocy, na zieloną już trawkę i stopniało jakoś do południa.

W naszym historycznym 2013 r. jak wiadomo trawka jeszcze nie wzeszła, do niedawna była stała pokrywa śnieżna, a szczątkowo dochowała sie do 13. kwietnia - a mówimy przecież o jednym z najcieplejszych zakątków kraju.
Tradycja ostatnich dni:
Śnieg 13. kwietnia 2013, ostatni bastion. © mors


A ponadto w programie było zbieranie puszek. Droga bardzo odludna, łączy małe wioski, a puszki co 50m...
Dystansów tak się nie narobi, ale motywy estetyczno-ekologiczno-społeczno-psychologiczne nie dają mi spokoju (dość często moje wycieczki przebiegają od puszki do puszki. Oczywiście tylko na odludziach, gdzie nikt nie widzi.
A właśnie - dla większości ludzi zbierać puszki to "wstyd" daleko większy niż ich wyrzucanie... świat stoi na głowie. :/

Nawet na odludziu śmieci, pety, puszki i samochody... a nie lepiej tylko to, co na zdjęciu? © mors

Mój "futerał na kontrabas" ;) rzadko wystarcza na 1 kilometr...

W pogoni za śniegiem. 33.333,33 km przekroczone!

Piątek, 12 kwietnia 2013
kilosy:29.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Na szczęście jeszcze odnalazłem.
Śnieg 12. kwietnia - ostatni bastion © mors

Pomijam sztucznie nagarnięte zaspy, chociaż tutaj jest pół-naturalnie (nawiało naturalnie, no ale rów jest sztuczny). Całkiem naturalnego śniegu już od kilku dni u mnie nie ma. :(

PS. tego dnia przekroczyłem Krossidłem 33.333,33 km :]