W pogoni za śniegiem. 33.333,33 km przekroczone!
Piątek, 12 kwietnia 2013
Kategoria Nielicho
kilosy: | 29.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na szczęście jeszcze odnalazłem.
Pomijam sztucznie nagarnięte zaspy, chociaż tutaj jest pół-naturalnie (nawiało naturalnie, no ale rów jest sztuczny). Całkiem naturalnego śniegu już od kilku dni u mnie nie ma. :(
PS. tego dnia przekroczyłem Krossidłem 33.333,33 km :]
Śnieg 12. kwietnia - ostatni bastion© mors
Pomijam sztucznie nagarnięte zaspy, chociaż tutaj jest pół-naturalnie (nawiało naturalnie, no ale rów jest sztuczny). Całkiem naturalnego śniegu już od kilku dni u mnie nie ma. :(
PS. tego dnia przekroczyłem Krossidłem 33.333,33 km :]
Komentarze
Ty to jednak jesteś jakiś inny :D Ale co kto lubi, ja wolę jak mi w tyłek grzeje, a nie mrozi. Ja też znalazłem ostatnio sporo śniegu, nasyp po kolana, zerknij :)
kaeres123 - 22:38 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!