Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2012
Dystans całkowity: | 487.44 km (w terenie 27.57 km; 5.66%) |
Czas w ruchu: | 05:38 |
Średnia prędkość: | 19.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.70 km/h |
Liczba aktywności: | 66 |
Średnio na aktywność: | 7.39 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Ora et labora, cz. 1/2
Niedziela, 18 marca 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Msza i nauka, zamiast jeżdżenia... W kościele byłem tylko w swetrze i trząsłem się z zimna (!).
17.III u mnie zaczynają sezon koszenia trawy!
Sobota, 17 marca 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 48.08 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Oczywiscie za kosiarą tyle samo trawy co przed. ;D;D
Ale frajda jest, jest hała(s), są spaliny - spełniają się...
Aż 3 takich widziałem - jednak są lepsi od mojego łojca. ;]
Zabójcza temperatura: 23,5 w cieniu, w słońcu pewnie 30, a termometr drogowy wskazywał nawierzchnię 29,7* ! W połowie marca!
Ale frajda jest, jest hała(s), są spaliny - spełniają się...
Aż 3 takich widziałem - jednak są lepsi od mojego łojca. ;]
Zabójcza temperatura: 23,5 w cieniu, w słońcu pewnie 30, a termometr drogowy wskazywał nawierzchnię 29,7* ! W połowie marca!
Monocyklem do kościoła... :D
Sobota, 17 marca 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 2.17 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | 00:17 | śr. km/h: | 7.66 |
Wiele osób (także spoza BS) sugerowało mi to... nie bardzo wiem czemu, ale... coś w tym jest. ;)
Raczej nie ma w skali świata emeryta dojeżdżającego monocyklem do kościoła, a wśród młodzieży - wiadomo, ile chodzi do kościoła, no i ile jeździ na mono. ;)
Tak więc jest nisza do zapełnienia. ;D:D
Tym razem pojechałem o północy, przez pustą wieś, tak dla rozpoznania sytuacji.
Ta kadencja mnie wykańcza (przełożenie jak gdyby 1:1 i to na kole 24" i co gorsza cały czas gibiąc się całym cielskiem.
Plus omijanie dziur i wpadanie w te nieoświetlone...
Wywalałem sie średnio co 500m, ale przynajmniej oddech mogłem złapać.
Oczywiście misja zrealizowana. :)
Gratis ogarnąłem jeszcze dwa strome podjazdy - na krótką metę cieszy niska masa (6kg!), no i brak strat energii na łańcuchy, zębatki...
Spróbujcie swoimi 2-kołowymi rowerami podjechać stromy podjazd bez rozpędu i bez trzymanki! ;p
PS. rekordowa średnia prędkość. ;]
Raczej nie ma w skali świata emeryta dojeżdżającego monocyklem do kościoła, a wśród młodzieży - wiadomo, ile chodzi do kościoła, no i ile jeździ na mono. ;)
Tak więc jest nisza do zapełnienia. ;D:D
Tym razem pojechałem o północy, przez pustą wieś, tak dla rozpoznania sytuacji.
Ta kadencja mnie wykańcza (przełożenie jak gdyby 1:1 i to na kole 24" i co gorsza cały czas gibiąc się całym cielskiem.
Plus omijanie dziur i wpadanie w te nieoświetlone...
Wywalałem sie średnio co 500m, ale przynajmniej oddech mogłem złapać.
Oczywiście misja zrealizowana. :)
Gratis ogarnąłem jeszcze dwa strome podjazdy - na krótką metę cieszy niska masa (6kg!), no i brak strat energii na łańcuchy, zębatki...
Spróbujcie swoimi 2-kołowymi rowerami podjechać stromy podjazd bez rozpędu i bez trzymanki! ;p
PS. rekordowa średnia prędkość. ;]
Mono. Trening w błocie, po dziurach, po ciemachu..standard... ;)
Piątek, 16 marca 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 1.36 | gruntow(n)e: | 0.60 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rano -0,5* a po pracy +20,0* w cieniu (!)
Piątek, 16 marca 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 11.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
O 8 rano łaziłem na letniaka, przy ok. 0*, prowokując mimowolnie do podśmiechujków. ;)
Łaziłem w sumie przerażony, bo skoro niskie, wschodzące słońce i 0* pozwalają łazić na letniaka, to latem, w upały, będzie biada...
Z resztą już dziś, po południu, przy 20* była.. :/
Łaziłem w sumie przerażony, bo skoro niskie, wschodzące słońce i 0* pozwalają łazić na letniaka, to latem, w upały, będzie biada...
Z resztą już dziś, po południu, przy 20* była.. :/
ZZR Jaguar
Piątek, 16 marca 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 0.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Świeżo odrestaurowany,zielony quasi-metalic, osprzęt głównie włoski, mniej więcej z epoki - na krajowym jeździli amatorzy, na włoskim - zawodowcy, oczywiście w latach 60` i 70`, tak w dużym uproszczeniu...
ZZR - czyli Romet do 1971 roku (minimum 41 lat!), Jaguar - najwyższy ówczesny model, wzorowany na zachodnich i w ogóle..
Rower nie mój, niestety. Taki jeden przyjechał do pracy, pierwszy raz po odbudowie (od podstaw!) - traska 2x20km.
Dał się trochę "karnąć", po czym pogadalim, tak z pół godzinki, w godzinach pracy...
...a Wy nam za to zapłaciliście*. ;p;p
/*państwowa instytucja/
ZZR - czyli Romet do 1971 roku (minimum 41 lat!), Jaguar - najwyższy ówczesny model, wzorowany na zachodnich i w ogóle..
Rower nie mój, niestety. Taki jeden przyjechał do pracy, pierwszy raz po odbudowie (od podstaw!) - traska 2x20km.
Dał się trochę "karnąć", po czym pogadalim, tak z pół godzinki, w godzinach pracy...
...a Wy nam za to zapłaciliście*. ;p;p
/*państwowa instytucja/
Mono. Krótko, acz konkretnie. I na letniaka, przy 0* :)
Czwartek, 15 marca 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 0.44 | gruntow(n)e: | 0.22 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tak zaplanowałem i tak się stało, gdyż czasu miałem mało, a normę trzeba wyrobić. ;)
Wylazłem dopiero o północy, pusto przynajmniej, ale za to jak się ochłodziło: pomny ostatnich nocy po +7* oraz zapowiadanego ocieplenia, polazłem na letniaka... a tu szron na trawie!
Co oczywiście mnie nie zawróciło - dla mnie zimno w wyżową, bezwietrzną noc praktycznie nie istnieje. :)
Wylazłem dopiero o północy, pusto przynajmniej, ale za to jak się ochłodziło: pomny ostatnich nocy po +7* oraz zapowiadanego ocieplenia, polazłem na letniaka... a tu szron na trawie!
Co oczywiście mnie nie zawróciło - dla mnie zimno w wyżową, bezwietrzną noc praktycznie nie istnieje. :)
2 morsy codziennie pilnują mi roweru!
Czwartek, 15 marca 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rano parkuję w pracy, paczę, paczę... CO JA PACZE?!
Muszę podziękować sprzątaczkom za pamięć. ;)))
Fajnie mam, na parterze, w cieple, ze środkami czystości pod ręką (zawsze chwila sie znajdzie). W dodatku kibelek w użyciu przez 1-2 w porywach 3 osoby! Luksus!
No i tylko 2m od swojego gabinetu - kiedyś trzymałem 3 m dalej no i okradli mi Krossa %$##@.
A tymczasem w Lidlu trwa Tydzień Skandynawski i na dodatek rzucili sprzęt rowerowy.
Tego było mi już za wiele ;D i choć nie uznaję zagranicznych, a tym bardziej niemieckich sklepów, dziś zrobiłem wyjątek..
Kupiłem m.in. spodenki kolarskie... PIERWSZE W ŻYCIU!
Po przeżyciu 29kkm. ;)
I parę ciekawych, egzotycznych smakołyków ze Skandynawii.. zabawne, kupić w PL spożywkę (dżem) z Finlandii. :) Niczym przysłowiowe drewno do lasu. ;)
Niestety, nie bylo żarcia eskimoskiego, ani nawet lapońskiego...
Z niecierpliwością czekam na Tydzień Grenlandzki. ;))
2 Morsy pilnują mi roweru! ;D© mors
Muszę podziękować sprzątaczkom za pamięć. ;)))
Fajnie mam, na parterze, w cieple, ze środkami czystości pod ręką (zawsze chwila sie znajdzie). W dodatku kibelek w użyciu przez 1-2 w porywach 3 osoby! Luksus!
No i tylko 2m od swojego gabinetu - kiedyś trzymałem 3 m dalej no i okradli mi Krossa %$##@.
A tymczasem w Lidlu trwa Tydzień Skandynawski i na dodatek rzucili sprzęt rowerowy.
Tego było mi już za wiele ;D i choć nie uznaję zagranicznych, a tym bardziej niemieckich sklepów, dziś zrobiłem wyjątek..
Kupiłem m.in. spodenki kolarskie... PIERWSZE W ŻYCIU!
Po przeżyciu 29kkm. ;)
I parę ciekawych, egzotycznych smakołyków ze Skandynawii.. zabawne, kupić w PL spożywkę (dżem) z Finlandii. :) Niczym przysłowiowe drewno do lasu. ;)
Niestety, nie bylo żarcia eskimoskiego, ani nawet lapońskiego...
Z niecierpliwością czekam na Tydzień Grenlandzki. ;))
Monocykl. Sąsiadkę chyba wryło ;)
Środa, 14 marca 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 0.73 | gruntow(n)e: | 0.40 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wytoczyłem się na ulicę, po ciemachu, jak zawsze.
Moja jazda zbiegła się z nadejściem (3 aktywności jednocześnie ;D ) mojej sąsiadki.
Kobieta prosta, około 60-tki, ledwo chodzi, ale chodzi codziennie (rehabilitacyjnie zapewne).
W sumie to trochę coś jak ja, ledwo jadę, ale walczę codziennie. ;)
Rehabilitując zdrowie psychiczne. ;)
Zobaczyła że coś jedzie i macha łapami, to "uskoczyła" trochę od ulicy i stała jak wryta.
A skoro i tak mnie widziała, to se jeździłem mimo.. ciekawe, co jutro będą we wsi gadali... ;D;D
Moja jazda zbiegła się z nadejściem (3 aktywności jednocześnie ;D ) mojej sąsiadki.
Kobieta prosta, około 60-tki, ledwo chodzi, ale chodzi codziennie (rehabilitacyjnie zapewne).
W sumie to trochę coś jak ja, ledwo jadę, ale walczę codziennie. ;)
Rehabilitując zdrowie psychiczne. ;)
Zobaczyła że coś jedzie i macha łapami, to "uskoczyła" trochę od ulicy i stała jak wryta.
A skoro i tak mnie widziała, to se jeździłem mimo.. ciekawe, co jutro będą we wsi gadali... ;D;D
W sklepach nie mają FOSOL-u, kupiłem jakiś szemrany "FOSKOR"
Środa, 14 marca 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |