Monocyklem do kościoła... :D
Sobota, 17 marca 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 2.17 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | 00:17 | śr. km/h: | 7.66 |
Wiele osób (także spoza BS) sugerowało mi to... nie bardzo wiem czemu, ale... coś w tym jest. ;)
Raczej nie ma w skali świata emeryta dojeżdżającego monocyklem do kościoła, a wśród młodzieży - wiadomo, ile chodzi do kościoła, no i ile jeździ na mono. ;)
Tak więc jest nisza do zapełnienia. ;D:D
Tym razem pojechałem o północy, przez pustą wieś, tak dla rozpoznania sytuacji.
Ta kadencja mnie wykańcza (przełożenie jak gdyby 1:1 i to na kole 24" i co gorsza cały czas gibiąc się całym cielskiem.
Plus omijanie dziur i wpadanie w te nieoświetlone...
Wywalałem sie średnio co 500m, ale przynajmniej oddech mogłem złapać.
Oczywiście misja zrealizowana. :)
Gratis ogarnąłem jeszcze dwa strome podjazdy - na krótką metę cieszy niska masa (6kg!), no i brak strat energii na łańcuchy, zębatki...
Spróbujcie swoimi 2-kołowymi rowerami podjechać stromy podjazd bez rozpędu i bez trzymanki! ;p
PS. rekordowa średnia prędkość. ;]
Raczej nie ma w skali świata emeryta dojeżdżającego monocyklem do kościoła, a wśród młodzieży - wiadomo, ile chodzi do kościoła, no i ile jeździ na mono. ;)
Tak więc jest nisza do zapełnienia. ;D:D
Tym razem pojechałem o północy, przez pustą wieś, tak dla rozpoznania sytuacji.
Ta kadencja mnie wykańcza (przełożenie jak gdyby 1:1 i to na kole 24" i co gorsza cały czas gibiąc się całym cielskiem.
Plus omijanie dziur i wpadanie w te nieoświetlone...
Wywalałem sie średnio co 500m, ale przynajmniej oddech mogłem złapać.
Oczywiście misja zrealizowana. :)
Gratis ogarnąłem jeszcze dwa strome podjazdy - na krótką metę cieszy niska masa (6kg!), no i brak strat energii na łańcuchy, zębatki...
Spróbujcie swoimi 2-kołowymi rowerami podjechać stromy podjazd bez rozpędu i bez trzymanki! ;p
PS. rekordowa średnia prędkość. ;]
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!