Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2012
Dystans całkowity: | 391.44 km (w terenie 14.65 km; 3.74%) |
Czas w ruchu: | 00:12 |
Średnia prędkość: | - |
Maksymalna prędkość: | 81.80 km/h |
Liczba aktywności: | 52 |
Średnio na aktywność: | 7.99 km i 0h 04m |
Więcej statystyk |
Ostateczne Koło niszczy psychikę i łamie charaktery
Środa, 8 lutego 2012
kilosy: | 0.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | 00:04 | śr. km/h: | 0.00 |
Po 3 dniach przerwy dla odzyskania równowagi... psychicznej!
Zrobienie choćby JEDNEGO obrotu kołem/korbami niemożliwe POMIMO trzymania się oburącz ścian!
Próby stójki - w porywach do 2 sekund...
Zrobienie choćby JEDNEGO obrotu kołem/korbami niemożliwe POMIMO trzymania się oburącz ścian!
Próby stójki - w porywach do 2 sekund...
sam spam + "chomik" za kasą marketu
Środa, 8 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rozwaliła mnie sprzedawczyni w sklepie, wyglądała jak chomik, a nawet tak się zachowywała. ;D
Wszystko ją śmieszyło/rozwalało, np. to, że kupiłem 5 bułek a każda inna, to że mam podpis na karcie starty (pomimo kolejki analizowaliśmy, co z niego pozostało), czy nawet to, że przyszedłem z własną torbą. ;D
Dziołcha miała ze 20-22 lata, niby dorosła kobieta, a przecież małolata... (kryzys końca 3 dekady życia).
Wszystko ją śmieszyło/rozwalało, np. to, że kupiłem 5 bułek a każda inna, to że mam podpis na karcie starty (pomimo kolejki analizowaliśmy, co z niego pozostało), czy nawet to, że przyszedłem z własną torbą. ;D
Dziołcha miała ze 20-22 lata, niby dorosła kobieta, a przecież małolata... (kryzys końca 3 dekady życia).
sam spam
Wtorek, 7 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
A czy Twoi rodzice też dziś jechali rowerami do pracy?
Poniedziałek, 6 lutego 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 9.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Jednak dumny z Nich jestem. Łociec jeździ codziennie, chociaż tylko i wyłącznie do roboty, natomiast Pani Matka ;) mówiła, że jak by miała damkę, to by jeździła nią do roboty a nawet nie tylko. Gdy kupiłem Jej (ten bordowy Kross, po lewej na dole), nagle jej się odwidziało... :/
Ale tym razem samochód się spsuł ("też" Rover!), i jak cały rok nie jeździła, tak teraz pojechała - przy uczciwych -17*C.
Biadoliła, ale solidnie się przyodziała i choć jest słabego zdrowia - dała rady.
Ba! wróciła rześka, a zazwyczaj wracała przemęczona. :>
No i zawstydziła niejednego "pro bikera", że o ludziach spoza BS nie wspomnę! :]
Ale tym razem samochód się spsuł ("też" Rover!), i jak cały rok nie jeździła, tak teraz pojechała - przy uczciwych -17*C.
Biadoliła, ale solidnie się przyodziała i choć jest słabego zdrowia - dała rady.
Ba! wróciła rześka, a zazwyczaj wracała przemęczona. :>
No i zawstydziła niejednego "pro bikera", że o ludziach spoza BS nie wspomnę! :]
Monocyklem z nachalną przybłędą
Niedziela, 5 lutego 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 1.12 | gruntow(n)e: | 1.12 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przyszedł se taki nieszczęśnik jesienią, no i tak wyszło, że został na zimę.
Za przygarnięcie jest bardzo wdzięczny, aż do przesady, tak się łasi że nie daje chodzić ani jeździć ;]
W nocnych jazdach jego kolor się sprawdza - nic go nie widać...
Za przygarnięcie jest bardzo wdzięczny, aż do przesady, tak się łasi że nie daje chodzić ani jeździć ;]
Kot-przybłęda, fan monocyklingu.© mors
W nocnych jazdach jego kolor się sprawdza - nic go nie widać...
Niezaliczone morsowanie - nie idzie się przebić...
Niedziela, 5 lutego 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 12.35 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wszystko zalodzone, nie idzie się przebić.
Na jeziorach nawet już nie próbuję, pojechałem nad Bober, a tu:
Mieszanina lodu i zbitego, półpłynnego śryżu - temat nie do ogarnięcia. :/
I jeszcze te ludzie - specjalnie wyjechałem w głębokie odludzie, a tam, na drugim brzegu, w szuwarach łaziły jakieś szumowiny. Tzw. bitłin of nothing.
Słońce tak ostre, że mimo -10*C przed każdym podjazdem musiałem rozpinać kurtkę..
Na jeziorach nawet już nie próbuję, pojechałem nad Bober, a tu:
Tutaj planowałem się pluskać, -10*C.© mors
Mieszanina lodu i zbitego, półpłynnego śryżu - temat nie do ogarnięcia. :/
I jeszcze te ludzie - specjalnie wyjechałem w głębokie odludzie, a tam, na drugim brzegu, w szuwarach łaziły jakieś szumowiny. Tzw. bitłin of nothing.
Zaludnione odludzie w sercu Borów Dolnośląskich© mors
Słońce tak ostre, że mimo -10*C przed każdym podjazdem musiałem rozpinać kurtkę..
Ostateczne Koło (Ultimate Wheel) - zaczynamy!(?)
Niedziela, 5 lutego 2012
kilosy: | 0.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | 00:03 | śr. km/h: | 0.00 |
Niezrozumiałe niczym neutrino przekraczające prędkość światła, albo jazda samochodem do sklepu za rogiem. ;)
"Zwykły" monocykl to przy tym wózek inwalidzki...
Poziom trudności NAPRAWDĘ jest abstrakcyjny: po kupieniu monocykla, zanim go poskręcałem, próbowałem jeździć na samym kole, oczywiście z doskonale zerową skutecznością.
Teraz, po 4 miesiącach, gdy na mono jeżdżę (nareszcie) nawet po polu, śmiałem przypuszczać, że może temat ogarnę.. ale nic podobnego!
Po ok. 3 minutach zdyszany i przegrzany odpuszczam, zanim załatwię sobie kostki do końca...
"Zwykły" monocykl to przy tym wózek inwalidzki...
Poziom trudności NAPRAWDĘ jest abstrakcyjny: po kupieniu monocykla, zanim go poskręcałem, próbowałem jeździć na samym kole, oczywiście z doskonale zerową skutecznością.
Teraz, po 4 miesiącach, gdy na mono jeżdżę (nareszcie) nawet po polu, śmiałem przypuszczać, że może temat ogarnę.. ale nic podobnego!
Po ok. 3 minutach zdyszany i przegrzany odpuszczam, zanim załatwię sobie kostki do końca...
Morsocyklem przy -14* oraz jubileusz...
Sobota, 4 lutego 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 0.91 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pamiątka po jeździe przy -14*C:
Lód pojawił się zaraz po wniesieniu roweru do mieszkania. Stylowo to wygląda. ;)
Przy byle podjeździe padałem z gorąca, musiałem jeździć porozpinany...
Dziś mały-wielki jubileusz: pierwsze 100km! :]
Monocykl, mróz, mors... to rozumiem! :)© mors
Lód pojawił się zaraz po wniesieniu roweru do mieszkania. Stylowo to wygląda. ;)
Przy byle podjeździe padałem z gorąca, musiałem jeździć porozpinany...
Dziś mały-wielki jubileusz: pierwsze 100km! :]
Wy też, przy -10* wlewacie wodę do skarpet i rękawic? (test neoprenów)
Sobota, 4 lutego 2012
Kategoria Nielicho, Odkrywczo, Morsowo i przeręblowo
kilosy: | 3.15 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Taka jedna, płetwiastymnurkiem będąc, oświeciła mnie, jakoby neoprenowe wdzianka używa się na mokro, że tak to działa i że w ogóle.
Być może i działa, ale od wiosny do jesieni...
Otóż zrobiłem test: do lewej rękawicy i skarpety wlałem cieplej wody, a prawe użyłem na sucho. No i na rower, przy -10*. :)
Sam przebieg jest tu najmniej mówiący, bo chyba z pół godziny łaziłem po cmentarzu - przyjemne, w mrozie, przy czystym niebie i o zmierzchu. Inna sprawa, że w takich okolicznościach wszystko jest przyjemne. ;)
Gdzieś po kwadransie ciepła woda schłodziła się do temperatury panującej na prawicowych kończynach.
Po drugim kwadransie zaczęło być chłodno, a po trzecim, na szczęście już pod domem - zimno. Na zakończenie połaziłem jeszcze wokól domu po śniegu - w samych skarpetach. "Ciągnęło" niestety.
Test uważam za oblany...
Być może i działa, ale od wiosny do jesieni...
Otóż zrobiłem test: do lewej rękawicy i skarpety wlałem cieplej wody, a prawe użyłem na sucho. No i na rower, przy -10*. :)
Sam przebieg jest tu najmniej mówiący, bo chyba z pół godziny łaziłem po cmentarzu - przyjemne, w mrozie, przy czystym niebie i o zmierzchu. Inna sprawa, że w takich okolicznościach wszystko jest przyjemne. ;)
Gdzieś po kwadransie ciepła woda schłodziła się do temperatury panującej na prawicowych kończynach.
Po drugim kwadransie zaczęło być chłodno, a po trzecim, na szczęście już pod domem - zimno. Na zakończenie połaziłem jeszcze wokól domu po śniegu - w samych skarpetach. "Ciągnęło" niestety.
Test uważam za oblany...
w słońcu aż -2* i zero wiatru - ciepło jak w kwietniu, ale sprężarka zamrożona
Piątek, 3 lutego 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 9.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |