Niezaliczone morsowanie - nie idzie się przebić...
Niedziela, 5 lutego 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 12.35 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wszystko zalodzone, nie idzie się przebić.
Na jeziorach nawet już nie próbuję, pojechałem nad Bober, a tu:
Mieszanina lodu i zbitego, półpłynnego śryżu - temat nie do ogarnięcia. :/
I jeszcze te ludzie - specjalnie wyjechałem w głębokie odludzie, a tam, na drugim brzegu, w szuwarach łaziły jakieś szumowiny. Tzw. bitłin of nothing.
Słońce tak ostre, że mimo -10*C przed każdym podjazdem musiałem rozpinać kurtkę..
Na jeziorach nawet już nie próbuję, pojechałem nad Bober, a tu:
Tutaj planowałem się pluskać, -10*C.© mors
Mieszanina lodu i zbitego, półpłynnego śryżu - temat nie do ogarnięcia. :/
I jeszcze te ludzie - specjalnie wyjechałem w głębokie odludzie, a tam, na drugim brzegu, w szuwarach łaziły jakieś szumowiny. Tzw. bitłin of nothing.
Zaludnione odludzie w sercu Borów Dolnośląskich© mors
Słońce tak ostre, że mimo -10*C przed każdym podjazdem musiałem rozpinać kurtkę..
Komentarze
No to ja na robię smaku: pokazując jak inni się kąpią :D
oelka - 22:25 niedziela, 12 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!