Wpisy archiwalne w kategorii
Mono
Dystans całkowity: | 3134.17 km (w terenie 424.29 km; 13.54%) |
Czas w ruchu: | 21:32 |
Średnia prędkość: | 0.49 km/h |
Maksymalna prędkość: | 81.80 km/h |
Suma podjazdów: | 5323 m |
Liczba aktywności: | 551 |
Średnio na aktywność: | 5.69 km i 4h 18m |
Więcej statystyk |
Przebudzenie Mamuta (36") i straszenie po wioskach
Sobota, 12 marca 2016
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 19.32 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Właśnie wpadłem na pomysła, by 36er-a nie nazywać Słoniem (przez analogię do Żyrafy), tylko Mamutem, przez analogię do morsów. ;)
Jednakowoż sensowny byłby przydomek "Mastodont".. :)
Zimą praktycznie nie jeździłem na mono z uwagi na sól i piach - już wystarczająco dużo rowerów tym dziadostwem podniszczyłem. :/
Po tak długiej przerwie jechało się zaskakująco sprawnie i lekko - a trasa była urozmaicona, łącznie z brukiem, piachami i błotami (tylko przez największe błota troszku prowadziłem).
Dodatkowo, miałem dziś bardzo dobrą "prasę", jak rzadko kiedy. Ludzie zagadywali, a jeszcze ciekawsze były pełne konsternacji miny psów i kucyków. ;]
Na zabitej dechami wsi trafiłem na nie lada niespodziankę natury społecznej...

No nie do wiary - ktoś w końcu zrozumiał, że równouprawnienie nie oznacza wiecznego faworyzowania kobiet © mors
Wieśniaki już nawet zrozumieli a miastowi wciąż nic z tego tematu nie rozumieją, a bynajmniej nigdy jeszcze z tym się nie spotkałem...
I jeszcze może takie o:

Doskonaliłbym © mors
Tu mnie się przypomina zabawny motyw, jak kiedyś INSTRUKTOR JAZDY zapytał mnie, JAK SIĘ tym JEŹDZI. ;]
Jednakowoż sensowny byłby przydomek "Mastodont".. :)
Zimą praktycznie nie jeździłem na mono z uwagi na sól i piach - już wystarczająco dużo rowerów tym dziadostwem podniszczyłem. :/
Po tak długiej przerwie jechało się zaskakująco sprawnie i lekko - a trasa była urozmaicona, łącznie z brukiem, piachami i błotami (tylko przez największe błota troszku prowadziłem).
Dodatkowo, miałem dziś bardzo dobrą "prasę", jak rzadko kiedy. Ludzie zagadywali, a jeszcze ciekawsze były pełne konsternacji miny psów i kucyków. ;]
Na zabitej dechami wsi trafiłem na nie lada niespodziankę natury społecznej...

No nie do wiary - ktoś w końcu zrozumiał, że równouprawnienie nie oznacza wiecznego faworyzowania kobiet © mors
Wieśniaki już nawet zrozumieli a miastowi wciąż nic z tego tematu nie rozumieją, a bynajmniej nigdy jeszcze z tym się nie spotkałem...
I jeszcze może takie o:

Doskonaliłbym © mors
Tu mnie się przypomina zabawny motyw, jak kiedyś INSTRUKTOR JAZDY zapytał mnie, JAK SIĘ tym JEŹDZI. ;]
Prawdziwym jednośladem po śniegu (36er)
Sobota, 23 stycznia 2016
Kategoria Nielicho, Mono, 36" Kolisko
kilosy: | 0.50 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przypominam, żeby nie używać sformułowania "jednoślad" odnośnie dwukołowych rowerów. ;p

Jednoślad, powiadasz?! © mors
Foto archiwalne z 2012 i jeszcze bez 36er-a..
Dziś śniegu było dużo, więc po co go mielić dwoma kołami, jak można jednym. ;)
Szczególnie fajnie wyglądał taki pojedynczy ślad na ulicy. ;]

Jednoślad, powiadasz?! © mors
Foto archiwalne z 2012 i jeszcze bez 36er-a..
Dziś śniegu było dużo, więc po co go mielić dwoma kołami, jak można jednym. ;)
Szczególnie fajnie wyglądał taki pojedynczy ślad na ulicy. ;]
To tu, to tamże. Wielkie Koło i krótkie spodenki ;)
Niedziela, 27 grudnia 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono
kilosy: | 15.32 | gruntow(n)e: | 0.70 |
czasokres: | śr. km/h: |
Takie tam różne. I tak wpisy jednokołowe mało kto czyta. ;p

Takie tam podjazdy © mors
PS. czwarty raz tej "zimy" w krótkich spodenkach (czyli przez większość dni :D ).

Takie tam podjazdy © mors
PS. czwarty raz tej "zimy" w krótkich spodenkach (czyli przez większość dni :D ).
RUM36 (rozrywkowo-użytkowy monocykl 36")
Środa, 16 grudnia 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 7.68 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Małe zakupy, sianie zamętu tudzież trening manewrów (jazda po krawężnikach, ciasne nawroty, ruszanie pod górkę). Strasznie męczące te manewry, ale przynajmniej ładnie wyszły - trochę dziwne, bo w tym roku bardzo mało jeździłem na mono...

Wielkie koło i mały Fiat :) © mors

Zgłosiłem ten zakichany grudzień do serwisu ;p © mors

Wielkie koło i mały Fiat :) © mors

Zgłosiłem ten zakichany grudzień do serwisu ;p © mors
Grudniowe krótkie spodenki :) /36er/
Niedziela, 6 grudnia 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 8.04 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tak to chyba jeszcze w grudniu nie jeździłem...
W przypadku monocykla (wolna jazda, spory wysiłek) to ma jak najbardziej sens w takich temperaturach (ok. 12*C i słońce).
Dobrze, że chociaż mocno wieje, to tak nie czuć tego skwaru. ;p
W przypadku monocykla (wolna jazda, spory wysiłek) to ma jak najbardziej sens w takich temperaturach (ok. 12*C i słońce).
Dobrze, że chociaż mocno wieje, to tak nie czuć tego skwaru. ;p
Powrót Żyrafy (jazdy demonstracyjne)
Niedziela, 22 listopada 2015
Kategoria Mono, Żyrafiątko
kilosy: | 0.35 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
36er (demonstracyjnie i terenowo)
Niedziela, 22 listopada 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono
kilosy: | 3.61 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wielkie Koło i małe dzieci. ;) /36er/
Wtorek, 27 października 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono
kilosy: | 5.26 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wewnątrzparafialne nawiedzenie rodziny z "Wysp". Kilka godzin spędzonych z trójką małych dzieci daje nieźle popalić, jeden pisk do teraz świdruje mi jeszcze w głowie. ;]
Wielkie Koło było "trochę" dla nich za duże...

... za to przytroczona doń trąbka zrobiła sporą karierę. ;)
Ponadto sporo poćwiczyłem angielski. To budujące, że mój angielski jest mniej-więcej na poziomie angielskich przedszkolaków. ;)
Wielkie Koło było "trochę" dla nich za duże...

... za to przytroczona doń trąbka zrobiła sporą karierę. ;)
Ponadto sporo poćwiczyłem angielski. To budujące, że mój angielski jest mniej-więcej na poziomie angielskich przedszkolaków. ;)
Z trąbką po mieście (i poligonie) /36"/
Niedziela, 18 października 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 12.79 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Fajnie tak pozdrawiać znajomych i nieznajomych też:

(krzyk) ;) © mors
/bez zdjęć z poligonu bo wcięło mi blutufa /
PS. wśród ludzi oczywiście bez maski. ;p

(krzyk) ;) © mors
/bez zdjęć z poligonu bo wcięło mi blutufa /
PS. wśród ludzi oczywiście bez maski. ;p
Słonik dostał trąbkę. Użytkowo na 36" kole.
Piątek, 16 października 2015
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 6.70 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nooo, tera to jest stylowo i przepisowo jednocześnie:

Słonik doczekał się trąbki © mors
Nie szło tego przykręcić oryginalnymi mocowaniami, więc poszła w ruch taśma klejąca (której szukałem godzinę w domu by ostatecznie pojechać ją kupić, oczywiście na rzeczonym sprzęcie).
Taśma stylowa nie jest, ale jak się siedzi i jedzie to nie widać. ;p
Za to jak się trąbnie, to słychać, oj słychać... :)
Będzie można lepiej pozdrawiać pozdrawiających jak również przestrzegać niesfornych pieszych na DDR - przyda się, bo ta krajzega jest o wiele cichsza od konwencjonalnych rowerków.
I od razu pierwsza trasa z trąbką - na drugi koniec parafii, gdzie czekała na mnie, swego rodzaju, paczka żywnościowa z Anglii. Już widzę te komentarze Eranis. ;]
W drodze powrotnej jedną ręką dzierżyłem pakunek a drugą dusiłem gruchę (przy trąbce). ;]

Słonik doczekał się trąbki © mors
Nie szło tego przykręcić oryginalnymi mocowaniami, więc poszła w ruch taśma klejąca (której szukałem godzinę w domu by ostatecznie pojechać ją kupić, oczywiście na rzeczonym sprzęcie).
Taśma stylowa nie jest, ale jak się siedzi i jedzie to nie widać. ;p
Za to jak się trąbnie, to słychać, oj słychać... :)
Będzie można lepiej pozdrawiać pozdrawiających jak również przestrzegać niesfornych pieszych na DDR - przyda się, bo ta krajzega jest o wiele cichsza od konwencjonalnych rowerków.
I od razu pierwsza trasa z trąbką - na drugi koniec parafii, gdzie czekała na mnie, swego rodzaju, paczka żywnościowa z Anglii. Już widzę te komentarze Eranis. ;]
W drodze powrotnej jedną ręką dzierżyłem pakunek a drugą dusiłem gruchę (przy trąbce). ;]