Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
dpd, tym razem nie uszło na sucho ;)
Poniedziałek, 3 czerwca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Do kościoła (na 2 kołach - za ciemne chmury jak na mono ;) )
Niedziela, 2 czerwca 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Drugiego STYCZNIA br. miałem już ponad 205km a teraz, drugiego CZERWCA mam 3,65km. :D
dpd, biblioteka(rka) ;) Żuk w pogotowiu i czarny ślimak ;)
Piątek, 31 maja 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 39.00 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Doszło już do tego, że muszę dokręcać na koniec maja do 500, gdy w styczniu br. dokręcałem do 1000... czyli wszystko idzie zgodnie z planem (plan "odwróconej paraboli). :)
Trafiłem tym razem nawet na "zawodnika" wolniejszego ode mnie:


Gwoli ścisłości, to tym razem akurat miałem energię, jak prawie nigdy, i wyprzedziłem nawet trochę ludzików - jadąc na starym i ciężkim góralu.
A dzień wcześniej umęczyłem się na podobnej długości dystansie - na (pseudo)kolarce... ja się chyba nie znam na tych rowerach... ;)
I jeszcze motyw miastowy, przebijający Żuka sprzed paru dni:

Trafiłem tym razem nawet na "zawodnika" wolniejszego ode mnie:

Przyjemniaczek ;)© mors

Nareszcie ktoś wolniejszy ode mnie ;)© mors
Gwoli ścisłości, to tym razem akurat miałem energię, jak prawie nigdy, i wyprzedziłem nawet trochę ludzików - jadąc na starym i ciężkim góralu.
A dzień wcześniej umęczyłem się na podobnej długości dystansie - na (pseudo)kolarce... ja się chyba nie znam na tych rowerach... ;)
I jeszcze motyw miastowy, przebijający Żuka sprzed paru dni:

Żuk w POGOTOWIU - czyli zawsze gotów do szybkiej interwencji ;)© mors
Byle gdzie, byle jak i byle czym /Hrgn/
Czwartek, 30 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 38.04 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
1/4 w deszczu, avs i wysiłek niewiele lepsze niż na góralu...

W przerwach na deszcz zbieram szkła z przystanków i chodników...
PS. ktoś się podejmie próby odczytania znaku? ;)

Chyba znów pomyliłem rowery ;)© mors
W przerwach na deszcz zbieram szkła z przystanków i chodników...
PS. ktoś się podejmie próby odczytania znaku? ;)
dpd
Środa, 29 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd + jazda w deszczu na ochotnika
Wtorek, 28 maja 2013
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 21.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dawno porządnie nie zmokłem. :)
Jeżdżąc d-p-d zazwyczaj jakoś uchodzi mi na sucho, także dziś, pomimo ołowianego nieba.
/Dawno nie widziałem firmowego Żuka w normalnej, ciężkiej pracy...

A obok jeszcze stał wczesny Polonez...ostatki polskiej motoryzacji.../
A wieczorem lało niezgorzej, więc jak tylko pokazali w radio ;) że niedaleko był wypadek TIRa, to znalazłem motyw, by nie powiedzieć iskrę zapalną.
Wypadek miała sama przyczepa, tzn. rozszczelniła się i zalała jakąś smołą i pierzem ;) ruchliwą drogę - nic ciekawego. ;)
Za to przemokłem konkretnie, niemal do przysłowiowej suchej nitki, co przy 11*C jest całkiem miłe. ;)
Jedyny minus, to że wszystko w błocie - do natychmiastowego prania.
A plus - że nie ma ludzi i samochodów i że można jechać ubłoconym. ;)
Jeżdżąc d-p-d zazwyczaj jakoś uchodzi mi na sucho, także dziś, pomimo ołowianego nieba.
/Dawno nie widziałem firmowego Żuka w normalnej, ciężkiej pracy...

Wciąż w służbie© mors
A obok jeszcze stał wczesny Polonez...ostatki polskiej motoryzacji.../
A wieczorem lało niezgorzej, więc jak tylko pokazali w radio ;) że niedaleko był wypadek TIRa, to znalazłem motyw, by nie powiedzieć iskrę zapalną.
Wypadek miała sama przyczepa, tzn. rozszczelniła się i zalała jakąś smołą i pierzem ;) ruchliwą drogę - nic ciekawego. ;)
Za to przemokłem konkretnie, niemal do przysłowiowej suchej nitki, co przy 11*C jest całkiem miłe. ;)
Jedyny minus, to że wszystko w błocie - do natychmiastowego prania.
A plus - że nie ma ludzi i samochodów i że można jechać ubłoconym. ;)
dpd...
Poniedziałek, 27 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wyjechałem w prawo a wróciłem z lewej
Niedziela, 26 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 18.00 | gruntow(n)e: | 0.70 |
czasokres: | śr. km/h: |
Wjeżdżam do lasu a tam na środku stał samochód na numerach (...)666 więc czem prędzej zawróciłem. :)
Wjechałem kawałek dalej i "odkryłem" w lesie samotną posesję. Może i 200 m od najbliższej wsi, ale za to tak ukryta (posesja, nie wieś), że o niej nie wiedziałem, mimo że tylko 5km od mojej chałupy.
Ale i tak wstyd.

Wracając, "666" już nie było, a w jego miejscu odkryłem poradzieckie ruiny, leśną pasiekę i hałdy śmieci, ale niczego nie sugeruję. ;)
Fantastyczna pogoda! Od 9 do 11* w dzień i szaro i wietrznie! Niektórzy nawet jeździli zupełnie na zimowo, z czapkami włącznie, prawie jak na jakiejś Islandii czy w północnej Norwegii! Cieszę się, bo nie da się zgrzać w takich okolicznościach no i ponadto oszczędzam czas i pieniądze na przelocie tamże.
Wjechałem kawałek dalej i "odkryłem" w lesie samotną posesję. Może i 200 m od najbliższej wsi, ale za to tak ukryta (posesja, nie wieś), że o niej nie wiedziałem, mimo że tylko 5km od mojej chałupy.
Ale i tak wstyd.

Zaginiona cywilizacja ;)© mors
Wracając, "666" już nie było, a w jego miejscu odkryłem poradzieckie ruiny, leśną pasiekę i hałdy śmieci, ale niczego nie sugeruję. ;)
Fantastyczna pogoda! Od 9 do 11* w dzień i szaro i wietrznie! Niektórzy nawet jeździli zupełnie na zimowo, z czapkami włącznie, prawie jak na jakiejś Islandii czy w północnej Norwegii! Cieszę się, bo nie da się zgrzać w takich okolicznościach no i ponadto oszczędzam czas i pieniądze na przelocie tamże.
przewrócony custom-bike pod sklepem. "A taki ładny był, amerykański". ;)
Sobota, 25 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 11.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
jak w temacie:


Zdjęcie dla Hipka, co nie umie guglować ;)© mors
Eko, dpd, konkretny chłodek i duże kawałki szkła (jak zawsze bez konsekwencji)
Piątek, 24 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rano +5*C (przy gruncie pewnie 2-3. :)
Ale w Takiej Jeleniej Górze było -0.8*, a przy gruncie aż -3*!
Krzepiące informacje. ;)
BTW. - wiedzieliście, że Jelenia Góra (chyba jako jedyne miejsce w PL) potrafi być tego samego dnia najzimniejsza (w nocy) i najcieplejsza (po południu)? :)
A w górach piątkowy poranek to już hardcore, jak na koniec maja: -2,3 na Kasprowym i -5,4 na Śnieżce! :)
Planowałem jeszcze przed atakiem (sic!) lata machnąć o poranku Śnieżkę na mono i - jak widać - o tej porze roku wciąż jeszcze można mieć niezłą niespodziankę...
Po południu przegapiona, choć długo wyczekiwana wizyta u dentystki. I to różowo-fioletowej. ;)
Ale w Takiej Jeleniej Górze było -0.8*, a przy gruncie aż -3*!
Krzepiące informacje. ;)
BTW. - wiedzieliście, że Jelenia Góra (chyba jako jedyne miejsce w PL) potrafi być tego samego dnia najzimniejsza (w nocy) i najcieplejsza (po południu)? :)
A w górach piątkowy poranek to już hardcore, jak na koniec maja: -2,3 na Kasprowym i -5,4 na Śnieżce! :)
Planowałem jeszcze przed atakiem (sic!) lata machnąć o poranku Śnieżkę na mono i - jak widać - o tej porze roku wciąż jeszcze można mieć niezłą niespodziankę...
Po południu przegapiona, choć długo wyczekiwana wizyta u dentystki. I to różowo-fioletowej. ;)