Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
ZBOWiD ;)
Sobota, 15 kwietnia 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.30 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
... czyli Zdrowych, Błogosławionych Oraz Wesołych i... Demokratycznych ;)
Po najsłabszym marcu (od paru lat) nastąpiły rekordowe od wielu lat 4 dni bez roweru (L4, w łóżku - kręgosłup).
Natomiast w piątek tylko na kontrolę do lekarza (pono będę żyć aż do śmierci ;) ) a w sobotę tylko do kościoła. ;)
Za to jutro... ma lać cały dzień. ;]
Po najsłabszym marcu (od paru lat) nastąpiły rekordowe od wielu lat 4 dni bez roweru (L4, w łóżku - kręgosłup).
Natomiast w piątek tylko na kontrolę do lekarza (pono będę żyć aż do śmierci ;) ) a w sobotę tylko do kościoła. ;)
Za to jutro... ma lać cały dzień. ;]
6-8.IV.17
Sobota, 8 kwietnia 2017
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 14.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Krocej by wymieniac, co mnie NIE boli, niz co boli - dzis remont do 22giej, a w tygodniu masakra w pracy, po 10-12 godz. A w przyszlym tygodniu ma byc jeszcze gorzej..
W czw i w pt przejazdy wylacznie uzytkowe, a w sobote zupelny brak roweru. :(
Za to caly dzien jezdzilem takim jednokolowcem.. ;))

W czw i w pt przejazdy wylacznie uzytkowe, a w sobote zupelny brak roweru. :(
Za to caly dzien jezdzilem takim jednokolowcem.. ;))

3-5.IV.2017 i odkopane rowerowe zgliszcza
Środa, 5 kwietnia 2017
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 27.80 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Brak słów...

Zabytkowe zgliszcza © mors

Spalony zabytek © mors

Prehistoryczna przerzutka © mors

Strzaskane i spalone mono © mors

Zabytkowe zgliszcza © mors

Spalony zabytek © mors

Prehistoryczna przerzutka © mors

Strzaskane i spalone mono © mors
21-29.III.2017 /Hrgn/
Środa, 29 marca 2017
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 33.98 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Jak na złość złapałem kolejnego kapcia na Huraganie w przededniu pożaru chałupy i nie zdążyłem już wymienić opony. Ironia losu polega na tym, że kapeć z powodu przetartej opony, których miałem ok. 30 sztuk, w tym drugą Kendę z białym opasaniem czekającą na założenie do kompletu. Z całego zapasu pozostało parę drutów... a byłem potentatem. ;)
Jeżdżę wciąż (tylko użytkowo) na przetartej, pompując co 2 km...
Jeżdżę wciąż (tylko użytkowo) na przetartej, pompując co 2 km...
Na jednym kole z zamkniętymi oczami :)
Piątek, 24 marca 2017
Kategoria Standardowo, 36" Kolisko, Nielicho, Mono
kilosy: | 7.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Oczywiście nie całą trasę, tylko puste odcinki po kilkanaście metrów - na więcej brakowało odwagi. ;) Ciekawe, ile dałoby się tak ujechać w idealnych warunkach...
Jak jechały samochody to oczywiście oczy otwierałem - i dobrze, bo mi nawet pomachała z uśmiechem taka jedna w samochodzie ;p zaś pod pracą zobaczył mnie szef większości szefów i stał jak wryty na środku placu. ;]
PS. maks. 21,6 km/h
Jak jechały samochody to oczywiście oczy otwierałem - i dobrze, bo mi nawet pomachała z uśmiechem taka jedna w samochodzie ;p zaś pod pracą zobaczył mnie szef większości szefów i stał jak wryty na środku placu. ;]
PS. maks. 21,6 km/h
18-20.III.2017 /Hrgn/
Poniedziałek, 20 marca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 44.48 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
3 deszczowe dni - dlatego Huragan i dlatego takie małe dystanse.
a propo Huragana - ostatnio usłyszałem, że "Huragan się rozpada" :O na szczęście chodziło tylko o lokalny klub kolarski. ;)
Tymczasem na wciepywanej tu nieraz alei drzewnych morderców skazanych na karę ścinki rozpaćkał się na śmierć komendant komisariatu policji w Szprotawie. A prywatnie mąż i ojciec dwojga nastolatków.
Wystarczyłoby tylko przyspieszyć tę egzekucję...


a propo Huragana - ostatnio usłyszałem, że "Huragan się rozpada" :O na szczęście chodziło tylko o lokalny klub kolarski. ;)
Tymczasem na wciepywanej tu nieraz alei drzewnych morderców skazanych na karę ścinki rozpaćkał się na śmierć komendant komisariatu policji w Szprotawie. A prywatnie mąż i ojciec dwojga nastolatków.
Wystarczyłoby tylko przyspieszyć tę egzekucję...


Pierwszy tydzień roboczy na mono - zrealizowane ;]
Piątek, 17 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.53 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Miałem nie jeździć na Wielkim Kole w deszczu, ale pojechałem, wszak szołmastgołon. ;p
I nie pożałowałem - są kolejni fani. I fanki.. ;p
I nie pożałowałem - są kolejni fani. I fanki.. ;p
Poturbowane pedały /36"/
Czwartek, 16 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 5.61 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś z paroma technikami rozkminialiśmy możliwość przerabiania zwykłych rowerów na monocykle. :) Życzyłem im powodzenia. ;)
A dzisiejszy ochroniarz przepraszał mnie za tamtego wczorajszego świra - pono przywala się do wszystkich i o wszystko. ;]
Doszły mnie też słuchy, że ów świr żalił się na mnie każdemu, kogo spotkał. xD
Ostatnio wziąłem się za pedały Mamuta. One naprawdę sporo przeszły - ponad 1100 km na małym mono a później 750 km w Mamucie, co w praktyce oznacza nawet nie setki, a wręcz tysiące upadków tychże rowerów.

Pedałko monocyklowe z bogatą przeszłością © mors

Wewnątrz pedałków - niespodzianka: wewnętzna skrobanka, skutkiem której były gigantyczne luzy. Syf usunięty, luzy - pozostały © mors

Pedał z licznymi bliznami © mors
Co ciekawe, ośki okazały się nierozbieralne. Udało się tylko nasmarować drugi koniec i wysypać zmielony plastik - metalowa końcówka ośki cięła plastik niczym deweloper sosenki. ;)
A dzisiejszy ochroniarz przepraszał mnie za tamtego wczorajszego świra - pono przywala się do wszystkich i o wszystko. ;]
Doszły mnie też słuchy, że ów świr żalił się na mnie każdemu, kogo spotkał. xD
Ostatnio wziąłem się za pedały Mamuta. One naprawdę sporo przeszły - ponad 1100 km na małym mono a później 750 km w Mamucie, co w praktyce oznacza nawet nie setki, a wręcz tysiące upadków tychże rowerów.

Pedałko monocyklowe z bogatą przeszłością © mors

Wewnątrz pedałków - niespodzianka: wewnętzna skrobanka, skutkiem której były gigantyczne luzy. Syf usunięty, luzy - pozostały © mors

Pedał z licznymi bliznami © mors
Co ciekawe, ośki okazały się nierozbieralne. Udało się tylko nasmarować drugi koniec i wysypać zmielony plastik - metalowa końcówka ośki cięła plastik niczym deweloper sosenki. ;)
Wielkie Koło i scysja z cieciem
Środa, 15 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.62 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przy dzisiejszym wietrze jechało się średnio...

;)))
Mam tak dużą powierzchnię czołową (i boczną), jak gdyby jechać na dwukołowcu z manekinem na plecach. Chociaż nie, bo manekin jest ciężki... no to z gumową lalą na plecach ;D potraficie sobie wyobrazić taka jazdę? ;) A jednak dojechałem. ;p
Ale najlepsze było na koniec - pojawił się w końcu jakiś zatruwacz życia (dawno nie było). Otóż na bramce aż wyskoczył ze swej budki na mnie cieć, z ryjem równie głośnym co głupim:
- to nie ma prawa jechać! Nielegalne! Niebezpieczne!
- jak to nie ma prawa? Jaki paragraf o tym mówi?
- no definicja roweru! A to nie jest rower! (wiedział skubany, jak mnie wnerwić ;p )
- w którym punkcie nie jest?
- kierownica?!
- przykro mi, ale nie jest obowiązkowa...
- oświetlenie?!
- no przecież właśnie co je włączyłem (WTF? gość chyba należał do .N :D )
- nie ma hamulców!
- ale jest ostre koło...
- ale nie ma hamulców!
- panie, o czym chce pan dyskutować, jak pan nie zna definicji roweru i zasady ostrego koła?
- złapie cię policja, to zobaczysz!!!
- panie szanowny, przejechałem na takich ROWERACH prawie 2000 km i mijałem policję z 10 razy (także dziś)...
- TAA, AKURAT!!!
- xD

;)))
Mam tak dużą powierzchnię czołową (i boczną), jak gdyby jechać na dwukołowcu z manekinem na plecach. Chociaż nie, bo manekin jest ciężki... no to z gumową lalą na plecach ;D potraficie sobie wyobrazić taka jazdę? ;) A jednak dojechałem. ;p
Ale najlepsze było na koniec - pojawił się w końcu jakiś zatruwacz życia (dawno nie było). Otóż na bramce aż wyskoczył ze swej budki na mnie cieć, z ryjem równie głośnym co głupim:
- to nie ma prawa jechać! Nielegalne! Niebezpieczne!
- jak to nie ma prawa? Jaki paragraf o tym mówi?
- no definicja roweru! A to nie jest rower! (wiedział skubany, jak mnie wnerwić ;p )
- w którym punkcie nie jest?
- kierownica?!
- przykro mi, ale nie jest obowiązkowa...
- oświetlenie?!
- no przecież właśnie co je włączyłem (WTF? gość chyba należał do .N :D )
- nie ma hamulców!
- ale jest ostre koło...
- ale nie ma hamulców!
-
- złapie cię policja, to zobaczysz!!!
- panie szanowny, przejechałem na takich ROWERACH prawie 2000 km i mijałem policję z 10 razy (także dziś)...
- TAA, AKURAT!!!
- xD
Komitet pożegnalny ;) /36"/
Wtorek, 14 marca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.48 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś po pracy czekał na mnie pod stojakiem rowerowym mały komitet pożegnalny - tych, którzy nie widzieli, a uwierzyli. ;)
To rozumiem. :) ;p
Pomimo wielomiesięcznej przerwy od mono bardzo szybko się ponownie wkręciłem, szaleję jak developer w miejskim parku. ;D
To rozumiem. :) ;p
Pomimo wielomiesięcznej przerwy od mono bardzo szybko się ponownie wkręciłem, szaleję jak developer w miejskim parku. ;D