poяadziecki schяoи atomowy i okolice
Sobota, 25 marca 2017
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 80.30 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Archiwalna wycieczka - nie dodałem na bieżąco, bo sobie pomyślałem: dodam jutro, przecież się nie pali.
A jednak... ;))
Okolice Wiechlic (rozmaite schrony, w tym przeciwatomowy, jeden z 3 w PL) i Piotrowic - Dąb Chrobrego, ale nie nawiedzałem go, bo z daleka widziałem tamże zbyt wiele ludzi. ;)
Za to pod sklepem w tej wiosce dostrzegłem wrak Syreny na sąsiedniej posesji oraz zagadnął mnie żul ostatniego sortu. ;) Najpierw wylajtował mnie z ostatnich miedziaków, a później był w szoku, że jadę z tak "daleka" (33km od domu). xD
To ja mu, że to jest żaden dystans i że bywałem już i w Karkonoszach, i w Szczecinie i w Bydgoszczy itp., na co on mnie, że był w Gdańsku i w Zakopanem...
- rowerem???
- a gdzie, autobusem, na wycieczce szkolnej...
xD
Passat z lat 80tych, tablice z 1992 (bardzo możliwe, że wciąż w jednych rękach) a właściciel 86letni - wiem, bo było o nim w gazecie. W kronice policyjnej...
Wycieczkę zaliczam do udanych, bo udało mi się nawiedzić parę kameralnych nowych dróżek w niektórych przysiółkach, tudzież parę nowych pagórkowatych dróżek w lesie.. a raczej w tym, co z niego zostało. ;)))
A jednak... ;))
Okolice Wiechlic (rozmaite schrony, w tym przeciwatomowy, jeden z 3 w PL) i Piotrowic - Dąb Chrobrego, ale nie nawiedzałem go, bo z daleka widziałem tamże zbyt wiele ludzi. ;)
Za to pod sklepem w tej wiosce dostrzegłem wrak Syreny na sąsiedniej posesji oraz zagadnął mnie żul ostatniego sortu. ;) Najpierw wylajtował mnie z ostatnich miedziaków, a później był w szoku, że jadę z tak "daleka" (33km od domu). xD
To ja mu, że to jest żaden dystans i że bywałem już i w Karkonoszach, i w Szczecinie i w Bydgoszczy itp., na co on mnie, że był w Gdańsku i w Zakopanem...
- rowerem???
- a gdzie, autobusem, na wycieczce szkolnej...
xD
Passat z lat 80tych, tablice z 1992 (bardzo możliwe, że wciąż w jednych rękach) a właściciel 86letni - wiem, bo było o nim w gazecie. W kronice policyjnej...
Wycieczkę zaliczam do udanych, bo udało mi się nawiedzić parę kameralnych nowych dróżek w niektórych przysiółkach, tudzież parę nowych pagórkowatych dróżek w lesie.. a raczej w tym, co z niego zostało. ;)))
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!