Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2014
Dystans całkowity: | 929.71 km (w terenie 10.50 km; 1.13%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 42.26 km |
Więcej statystyk |
Krótki rękawek + zimowa kufajka (dpd tudzież wieczór na Huraganie)
Wtorek, 2 grudnia 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 24.30 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Taka wizja przyodziewku mnie naszła i sprawdziła się dość dobrze. I tak jeszcze sporą cześć jechałem rozpięty, no ale mróz wieczorem był żaden: od -1 do -2.
Poza tym pod kompresorem przeżyłem zawał: 0,9 atm na przedzie i 1,3 na tyle, co odrobinę tłumaczyło moją patologiczną, wczorajszą powolność - dziś wlokłem się odrobinę mniej, a jak było po płaskim i z wiatrem, to rower bez pedałowania nawet przez chwilę sam jechał. ;]
Zupełnie nie wiem, dlaczego mnie tak spowolniło, wszak czuję się dobrze...jak na mnie. ;)
No i niechcący utrzymałem się w top1, 'znowu' ;) na styk, chociaż wyraźnie widać, że już po mnie jadą. ;D
Poza tym pod kompresorem przeżyłem zawał: 0,9 atm na przedzie i 1,3 na tyle, co odrobinę tłumaczyło moją patologiczną, wczorajszą powolność - dziś wlokłem się odrobinę mniej, a jak było po płaskim i z wiatrem, to rower bez pedałowania nawet przez chwilę sam jechał. ;]
Zupełnie nie wiem, dlaczego mnie tak spowolniło, wszak czuję się dobrze...jak na mnie. ;)
No i niechcący utrzymałem się w top1, 'znowu' ;) na styk, chociaż wyraźnie widać, że już po mnie jadą. ;D
52,5 mrozo-godziny, czyli wsiąść do pociągu byle jakiego.../Hrgn/
Poniedziałek, 1 grudnia 2014
Kategoria Nielicho
kilosy: | 143.47 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Czas wycieczki: 22h
Czas na dworze (bez pociągów i Orlenów): 15h
Zakres temperatur: od -2 do -5,5*C (średnia ważona: ~ -3,5)
Wiatr: rzędu 40 km/h
Trajektoria przejazdu: 2/3 pod wiatr. KOSZMAR! (bynajmniej nie termiczny :) )
Ubranie: tym razem pojawiła się zimowa kurtka... 90% czasu rozpięta... A buty te, co zawsze. :)
Ciepłe napoje i posiłki: 0,0 (brak potrzeby)
Błędnie wybrane pociągi donikąd w środku nocy: 1 :)
- dzięki czemu zamiast 300 z wiatrem, wyszła połowa z tego, z czego 2/3 pod wiatr. I ogólnie pod górkę.:)
O 5 nad ranem wylądowałem w Jeleniej Górze © mors
Agent Tramwaj © mors
Kunszt w mniejszym mieście (Bytom Odrzański) © mors
Miasteczko prawie wymarłe w godzinach pracy, ale nudno nie jest © mors
Zdałem się © mors
Czas na dworze (bez pociągów i Orlenów): 15h
Zakres temperatur: od -2 do -5,5*C (średnia ważona: ~ -3,5)
Wiatr: rzędu 40 km/h
Trajektoria przejazdu: 2/3 pod wiatr. KOSZMAR! (bynajmniej nie termiczny :) )
Ubranie: tym razem pojawiła się zimowa kurtka... 90% czasu rozpięta... A buty te, co zawsze. :)
Ciepłe napoje i posiłki: 0,0 (brak potrzeby)
Błędnie wybrane pociągi donikąd w środku nocy: 1 :)
- dzięki czemu zamiast 300 z wiatrem, wyszła połowa z tego, z czego 2/3 pod wiatr. I ogólnie pod górkę.:)
O 5 nad ranem wylądowałem w Jeleniej Górze © mors
Agent Tramwaj © mors
Kunszt w mniejszym mieście (Bytom Odrzański) © mors
Miasteczko prawie wymarłe w godzinach pracy, ale nudno nie jest © mors
Zdałem się © mors