Wpisy archiwalne w kategorii
Standardowo
Dystans całkowity: | 32507.53 km (w terenie 579.91 km; 1.78%) |
Czas w ruchu: | 05:10 |
Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma podjazdów: | 12420 m |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 21.80 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
dpd... bez kluczy :)
Środa, 30 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Bardzo mnie to przeraziło, bo bałem się, że będę musiał robić drugie, ponadplanowe dpd i mi się wykres pokrzywi. ;D:D
Ale się obeszło. ;]
Ale się obeszło. ;]
dpd... jeszcze parę dni ogrodu i biorę się za uzupełnianie wpisów ;p
Wtorek, 29 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd i ostatni upał... OBY! ;p
Poniedziałek, 28 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
W pracy padałem z gorąca: wielkie okno, ostre słońce (19* w cieniu) i gorące kaloryfery - wietrzenie nawet nie pomagało.
Rano 12*C a teraz, po 20stej... 19,5*C! Pracowałem wieczorem na ogrodzie zupełnie na letniaka. ;]
A już za niecałe 2 m-ce Boże Narodzenie... ;]
Wedle prognoz, od jutra to szaleństwo się skończy - wychodzi, że odtąd będzie już nieprzerwane pół roku wytchnienia. Mało. ;p
Rano 12*C a teraz, po 20stej... 19,5*C! Pracowałem wieczorem na ogrodzie zupełnie na letniaka. ;]
A już za niecałe 2 m-ce Boże Narodzenie... ;]
Wedle prognoz, od jutra to szaleństwo się skończy - wychodzi, że odtąd będzie już nieprzerwane pół roku wytchnienia. Mało. ;p
Niedziela pod reżimem wykresu ;)
Niedziela, 27 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 16.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
16 km, a i tak za dużo :) bo po wczorajszej szarży jak się nie uspokoję to zaraz mi się parabola pokrzywi i co będzie? ;D;D
Poza tym i tak w pełni sił to ja dziś nie byłem. ;p
Pojechałem na rajd 4x4 na który zaspałem :) więc tylko widziałem jak "zbierają zabawki".
I do lasu, a tam jak zawsze czekają na mnie tylko trujaki. ;p
I do kościoła, wieczorem (16*C!), ale to już osobno, w innym stroju. ;)
Idę ogarniać wczorajsze foty (84szt!). ;p
Poza tym i tak w pełni sił to ja dziś nie byłem. ;p
Pojechałem na rajd 4x4 na który zaspałem :) więc tylko widziałem jak "zbierają zabawki".
I do lasu, a tam jak zawsze czekają na mnie tylko trujaki. ;p
I do kościoła, wieczorem (16*C!), ale to już osobno, w innym stroju. ;)
Idę ogarniać wczorajsze foty (84szt!). ;p
dpd, ogród, drwa rąbanie... ale jutro strajk i bunt (czyt.: rower) ;)
Piątek, 25 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd+ i dużo ogrodu...
Czwartek, 24 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 10.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd (ogród pochłania całe popołudnia...)
Środa, 23 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
dpd...za gorąco! nawet przy otwartym oknie! (19* w cieniu, ale w południe ostre słońce plus ciepłe kaloryfery)
Wtorek, 22 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Sezon upałów w tym kraju trwa od kwietnia do października... :/
Spóźniony szambiarki się chwyta (zaspane dpd z prawieawarią)
Poniedziałek, 21 października 2013
Kategoria Standardowo, Nielicho
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Do roboty jak zawsze na 7, a obudziłem się o 6:36 (15 min później niż zawsze).
nawet jeszcze zdążyłem zjeść to i owo, wymyślić (i wdrożyć) przyodziewek, założyć lampki i przejechać 1/3 wsi i 2/3 miasta. Na skrzyżowaniach delikatnie ujmując nie patyczkowałem się z niczym ;) zatrzymałem się dopiero gdy mnie przyblokowały z dwóch stron samochody na czerwonym świetle, ale odbiłem sobie tę stratę łapiąc się kuszącego kijka sterczącego z tyłu... szambiarki. ;p
Jednak rusza odrobinę szybciej niż rower, zwłaszcza gdy się jeszcze częściowo śpi. ;p Ok. 100m na holu w gęstym ruchu obusiecznym. ;)
W pracy pół minuty po czasie. :) I to wszystko tradycyjnie bez jednego hamowania! :))
Z grubsza jazda wyglądała tak:
;)
Po pracy nagle, bez powodu, przednie koło zaczęło się gibać - samo się odkręciło. Poczułem przy dotknięciu kołem krawężnika pod sklepem, czyli bez prędkości (podczas jazdy nic nie było czuć) - znów fart.
35 673 km bez problemów w różnych warunkach, a tu nagle na głupim parkingu - dziwne.
/Dokręcenie palcami doraźnie pomogło/.
nawet jeszcze zdążyłem zjeść to i owo, wymyślić (i wdrożyć) przyodziewek, założyć lampki i przejechać 1/3 wsi i 2/3 miasta. Na skrzyżowaniach delikatnie ujmując nie patyczkowałem się z niczym ;) zatrzymałem się dopiero gdy mnie przyblokowały z dwóch stron samochody na czerwonym świetle, ale odbiłem sobie tę stratę łapiąc się kuszącego kijka sterczącego z tyłu... szambiarki. ;p
Jednak rusza odrobinę szybciej niż rower, zwłaszcza gdy się jeszcze częściowo śpi. ;p Ok. 100m na holu w gęstym ruchu obusiecznym. ;)
W pracy pół minuty po czasie. :) I to wszystko tradycyjnie bez jednego hamowania! :))
Z grubsza jazda wyglądała tak:
;)
Po pracy nagle, bez powodu, przednie koło zaczęło się gibać - samo się odkręciło. Poczułem przy dotknięciu kołem krawężnika pod sklepem, czyli bez prędkości (podczas jazdy nic nie było czuć) - znów fart.
35 673 km bez problemów w różnych warunkach, a tu nagle na głupim parkingu - dziwne.
/Dokręcenie palcami doraźnie pomogło/.
Do kościoła, powrót w nocy i w deszczu :)
Niedziela, 20 października 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 6.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |