Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2017
Dystans całkowity: | 416.18 km (w terenie 3.45 km; 0.83%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 16.01 km |
Więcej statystyk |
Słonikiem w iście afrykańskich warunkach /36"/
Poniedziałek, 19 czerwca 2017
Kategoria Standardowo, Mono, 36" Kolisko
kilosy: | 3.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
28* w cieniu, w słońcu - wolę nie wiedzieć...
Dłuższego dystansu bym się nie podjął.
Dłuższego dystansu bym się nie podjął.
W chowanego ze słońcem (Bory Dlnśl.) /Hrgn/
Niedziela, 18 czerwca 2017
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 83.92 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pomimo ciepłej i słonecznej pogody "pojechałem pojeździć". ;)
A żeby to jakoś przeżyć - praktycznie nie wychylałem nosa spoza cienistych Borów Dlnśl.
Turkusowe bajorko © mors
Poniżej ciekawy zakątek. Tam był stary, drewniany most, za którym była miejscowość.. z jednym domem. Dom chyba jest nadal, ale most - od ładnych już paru lat - nie istnieje. :) Dojazd alternatywny jest - 4 km lasem, obrzeżami poligonu. :>
Odkąd nie ma tego mostu, okolica zupełnie zarosła i została tak zapomniana, że sam z ledwością sobie o niej przypomniałem. ;)
Zapomniany zakątek w lesie, nad Kwisą © mors
Resztki po dawnym moście nad Kwisą © mors
Zapomniany zakątek w Borach, nad Kwisą © mors
A tu poradziecki Świętoszów i chyba ostatni już "Leningrad" w oryginale (pozostałe albo wyburzono, albo odpicowano).
Reliktowy blok typu "Leningrad: w Świętoszowie © mors
Koło Świętoszowa rozbroili strategiczny most, którym śmigały Jankesy i pół NATO. ;]
Strategiczny most w sercu Borów Dolnośląskich (obok dużej jednostki wojskowej) © mors
Most spacyfikowany na półtora roku © mors
A tu droga, którą już nieraz tutaj pokazywałem (na której kilka miesięcy temu zabił się na drzewie policjant).
Lepiej późno, niż wcale...
Droga elegancko oczyszczona z niebezpieczeństw :) © mors
Niestety, wraz z drzewami poległy archaiczne, betonowe znaki ;( © mors
Później jeszcze kopsnąłem się do Iłowej, gdzie na odcinku z ruchem wahadłowym (remontują główną drogę już od roku) rozbujałem się na płaskim do abstrakcyjnej dla mnie prędkości 38 km/h, coby nie spowalniać przejazdu na zielonym świetle, i przy takiej prędkości uskoczyłem na pobocze, 30 cm w dół i z ostrymi kamieniami. ;]
A żeby to jakoś przeżyć - praktycznie nie wychylałem nosa spoza cienistych Borów Dlnśl.
Turkusowe bajorko © mors
Poniżej ciekawy zakątek. Tam był stary, drewniany most, za którym była miejscowość.. z jednym domem. Dom chyba jest nadal, ale most - od ładnych już paru lat - nie istnieje. :) Dojazd alternatywny jest - 4 km lasem, obrzeżami poligonu. :>
Odkąd nie ma tego mostu, okolica zupełnie zarosła i została tak zapomniana, że sam z ledwością sobie o niej przypomniałem. ;)
Zapomniany zakątek w lesie, nad Kwisą © mors
Resztki po dawnym moście nad Kwisą © mors
Zapomniany zakątek w Borach, nad Kwisą © mors
A tu poradziecki Świętoszów i chyba ostatni już "Leningrad" w oryginale (pozostałe albo wyburzono, albo odpicowano).
Reliktowy blok typu "Leningrad: w Świętoszowie © mors
Koło Świętoszowa rozbroili strategiczny most, którym śmigały Jankesy i pół NATO. ;]
Strategiczny most w sercu Borów Dolnośląskich (obok dużej jednostki wojskowej) © mors
Most spacyfikowany na półtora roku © mors
A tu droga, którą już nieraz tutaj pokazywałem (na której kilka miesięcy temu zabił się na drzewie policjant).
Lepiej późno, niż wcale...
Droga elegancko oczyszczona z niebezpieczeństw :) © mors
Niestety, wraz z drzewami poległy archaiczne, betonowe znaki ;( © mors
Później jeszcze kopsnąłem się do Iłowej, gdzie na odcinku z ruchem wahadłowym (remontują główną drogę już od roku) rozbujałem się na płaskim do abstrakcyjnej dla mnie prędkości 38 km/h, coby nie spowalniać przejazdu na zielonym świetle, i przy takiej prędkości uskoczyłem na pobocze, 30 cm w dół i z ostrymi kamieniami. ;]
Rolnik w środku miasta ;) /Hrgn/
Sobota, 17 czerwca 2017
Kategoria Nielicho
kilosy: | 13.70 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Z deszczowego letargu wyrwał mnie widok jadącej białej Warszawy na czele orszaku weselnego. Pomyślałem zatem - pojadę rowerem do Warszawy! ;))
Podjechałem pod kościół, ale jej tam nie było.
Ale jak już się wyrwałem z igloo, to już jakoś dalej samo poszło. ;)
A oto fenomen handlu i marketingu - wielce reliktowy "dom handlowy", o którym każdy w okolicy wie, ale nikt od lat tam nie chodzi. ;]
Czas na fotorelację najwyższy, bo sklep właśnie poszedł "pod młotek"..
Dom Handlowy "ROLNIK" © mors
Czego tam nie mają... ;)
Nawet telefon mają ;) © mors
A tu jeszcze takie moje smęty spod igloo...
Takie tam po pożarze © mors
/tak, wiem - data w aparacie źle ustawiona ;p /
Podjechałem pod kościół, ale jej tam nie było.
Ale jak już się wyrwałem z igloo, to już jakoś dalej samo poszło. ;)
A oto fenomen handlu i marketingu - wielce reliktowy "dom handlowy", o którym każdy w okolicy wie, ale nikt od lat tam nie chodzi. ;]
Czas na fotorelację najwyższy, bo sklep właśnie poszedł "pod młotek"..
Dom Handlowy "ROLNIK" © mors
Czego tam nie mają... ;)
Nawet telefon mają ;) © mors
A tu jeszcze takie moje smęty spod igloo...
Takie tam po pożarze © mors
/tak, wiem - data w aparacie źle ustawiona ;p /
Zaspać na 14-stą :)
Piątek, 16 czerwca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.95 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nie lada to wyczyn, ale coś mnie dzisiaj było słabo. Tak się "rano" spieszyłem, że aż wziąłem nie ten rower ;D tzn. górala na deszczową pogodę, ale na szczęście udało się wbić w okienka pogodowe, zarówno "rano" jak i wracając, z dokrętką, o 1 w nocy...
11. i 15.VI
Czwartek, 15 czerwca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 26.50 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rozpocząłem procedurę przekaszania łańcucha, coby tylko przedłużyć życie napędu. ;]
Do mojego rekordu zostało jeszcze 706 km i na nieużywanych zębatkach dałoby się zrobić jeszcze nawet kilka tysiaków, tylko ten łańcuch - wygląda jak wyciągnięty psu z gardła, że tak polecę czarnym humorem... ;]
Do mojego rekordu zostało jeszcze 706 km i na nieużywanych zębatkach dałoby się zrobić jeszcze nawet kilka tysiaków, tylko ten łańcuch - wygląda jak wyciągnięty psu z gardła, że tak polecę czarnym humorem... ;]
Na co dzień i od święta (Wielkie Koło)
Czwartek, 15 czerwca 2017
Kategoria Standardowo, Nielicho, Mono, 36" Kolisko
kilosy: | 3.60 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nawet dziś, w święto, byłem w pracy. Ale tylko na moment, tj. pół godziny. ;]
Oczywiście pojechałem na mono, tak dla psychicznej równowagi. ;))
Tym wyjazdem osiągnąłem łącznie 800 km na Wielkim Kole (+ok. 20 km poprzedn. właść.), a już niedługo dobiję do 2 kkm na jednokołowcach (wszystkich łącznie).
Oczywiście pojechałem na mono, tak dla psychicznej równowagi. ;))
Tym wyjazdem osiągnąłem łącznie 800 km na Wielkim Kole (+ok. 20 km poprzedn. właść.), a już niedługo dobiję do 2 kkm na jednokołowcach (wszystkich łącznie).
Skołowany ;) (36")
Środa, 14 czerwca 2017
Kategoria Standardowo, Nielicho, Mono, 36" Kolisko
kilosy: | 4.30 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś/wczoraj skończyłem pracę o 1 w nocy, siejąc wesoły zamęt na Kolisku wśród skołowanych pracą współtowarzyszy niedoli tudzież wśród skołowanej alkoholowo młodzieży na mieście. ;]
żeby życie miało smaczek...Hrgn /12-13.06.17/
Wtorek, 13 czerwca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 17.70 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dla odmiany - Huraganem. Fajnie czasem przekroczyć 20 km/h na płaskim... ;]
Wielkie Koło vs. wielki krawężnik plus tablice z morsami. ;)
Sobota, 10 czerwca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 5.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś (w sobotę) znów praca. Ale przynajmniej dojazd na Kolisku.
Zjechałem sobie Koliskiem z pełnometrażowego krawężnika - fizycznie na luziku, ale psychicznie był stres, bo gdyby się szprychy wygły, to nowe tylko na zamówienie...
Przez 17 lat istnienia indywidualnych tablic rejestracyjnych znana była w internecie tylko jedna z tekstem "MORS", z 2009 r...
/źródło: wptr.pl/
aż tu nagle, w końcówce maja br., pojawiły się "dwie drugie":
/źródło: wptr.pl/
i jeszcze P1 MORS (niebieska Kia Rio, nauka jazdy, gdzieś w Wlkp.), ale bez zdjęcia - wyzwanie dla Wielkopolan. ;))
Zjechałem sobie Koliskiem z pełnometrażowego krawężnika - fizycznie na luziku, ale psychicznie był stres, bo gdyby się szprychy wygły, to nowe tylko na zamówienie...
Przez 17 lat istnienia indywidualnych tablic rejestracyjnych znana była w internecie tylko jedna z tekstem "MORS", z 2009 r...
/źródło: wptr.pl/
aż tu nagle, w końcówce maja br., pojawiły się "dwie drugie":
/źródło: wptr.pl/
i jeszcze P1 MORS (niebieska Kia Rio, nauka jazdy, gdzieś w Wlkp.), ale bez zdjęcia - wyzwanie dla Wielkopolan. ;))
Dorzynacz niezłomny ;) /7 i 9.VI.2017/
Piątek, 9 czerwca 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 16.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Coraz delikatniej pedałuję, ale i tak napęd strzela coraz częściej. Aktualny ma już nalatane 10.639 i do mojego osobistego rekordu brakuje mu jeszcze 732. Ciężko będzie... ;]