thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:719.29 km (w terenie 20.00 km; 2.78%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:55.33 km
Więcej statystyk

Wieczorek (inspekcja DW 295)

Niedziela, 5 października 2014
kilosy:14.13gruntow(n)e:0.20
czasokres:śr. km/h:0:00
Kategoria Standardowo
Trzecia wycieczka tego dnia. ;)
Mały przelot by spalić czekoladę ;) i obczaić remont wylotówki na Zieloną Górę - nie do wiary, już blisko końca a zaczęli "raptem" pół roku temu (odcinek ~4,5 km). Trzeba przyznać, że zrobili wszystko na cacy, chociaż każden tubylec pamięta poprzedni remont, sprzed chyba 10 lat: po pierwszym roku już była porażka, a po kilku latach tragedia...

A na rondzie obserwowałem co się dzieje z koniem w zbyt szybko ciągniętej przyczepie: bidul się przewracał, nie wiedział, co robić, trochę panikował a już na pewno mocno się zestresował. Jeszcze trochę, a cała przyczepka by się gibła i fikła... :/

Zdążyć przed słońcem ;]

Niedziela, 5 października 2014
kilosy:40.25gruntow(n)e:3.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Miała być rześka nocka (~5*C), taka "rozgrzewka" przed Zimą, ale nie chciało się wstawać ;p wyjazd o 8 rano ;p słońce ledwo tylko się pokazało i od razu naszły przepastne mgły, dzięki czemu przynajmniej temperatura niewiele wzrosła. ;]
Szara i chłodna aura ma ten plus, że mało ludków się pląta i można spokojnie penetrować tu i tamże...
Tylko jeden się wyróżnia ;))
Tylko jeden się wyróżnia ;)) © mors
Brytyjska i radziecka arystokracja, prawie jak w Bondzie
Brytyjska i radziecka arystokracja, prawie jak w Bondzie © mors
.
Psychodeliczna rzeźba koło placu zabaw w Małomicach :D

/odrąbał mi pół roweru i wracałem na dwóch monocyklach ;p /
.
Mgły tańczyły w kilku kierunkach jednocześnie, a głównie pod wiatr :O

/woda wciąż "zupa" ;) /
.

.
Zdążyłem wrócić w ostatniej chwili przed ustąpieniem mgieł. ;]

PS. mijałem ciekawą kawalkadę samochodów "postkomunistycznych", głównie "Kredensy", co ciekawe na lokalnych tablicach a żadnego z nich nie kojarzyłem, niezła seria niespodzianek. Ale najlepszy był "pilotujący" tychże radiowóz Milicji w wykonaniu wczesnego Poloneza. Aż się prosiło o zdjęcie cz-b ale nie zdążyłem. :/

dpd (1-3.X.2014) plus Żary i okolice

Piątek, 3 października 2014
kilosy:56.96gruntow(n)e:5.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Biednie, brudno i odludno
W piątek nietypowo, bo od razu po pracy mała wycieczka, zupełnie po cywilnemu.
Zimny łokieć ;)
Zimny łokieć ;) © mors
/ktoś zauważył dłoń kierowcy ciężarówki? Chyba też to focił ;) /
.
Miała być dedykacja - paragon z najzabawniejszego sklepu ;p ale na paragonie nie ma nazwiska, a poza tym sprzedawczyni była mało uprzejma. ;p
Przy okazji pozwiedzałem sobie Żary, które niby dobrze znam (4 lata w liceŁum), co nie mniej odkryłem sporo mniejszych i większych motywów... np. "drugi" szpital. xD
Okolice sklepu Kijanek są chyba najmroczniejsze w całym, skądinąd nielichym mieście:

To na wprost to sklep Kijanek ;p

Powrót też trochę nietypowo, bo lasami. Za młodu to się częściej po krzakach chowało. Raptem 15km od chałupy wciąż jeszcze nieodkryte zakamarki....



/trochę spanikowałem, że podciśnienie pociągu zdmuchnie mi rower ;] /
Ponadto odkryto parę śródleśnych stawów i postindustrialne zgliszcza.
Oraz korzystano z posezonowych obniżek cen lodów. :p