Żabka prowadzona przez Kijanki. Kuriozum z dedykacją ;p
Niedziela, 7 września 2014
Kategoria Nielicho
kilosy: | 33.75 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Taka jedna Kijankaaa zazdrościła, że Czytelnicy tego bloga mają bez liku fajnych dedykacji i że też by raz kiedyś takową chciała. Ino co można takiej poczwarce zadedykować? Sadzawkę? Bagna? Ropuchę?
Ale, ale, dla guglującego nic trudnego...
Żabka prowadzona przez Kijanki © mors
Motyw mnie rozbraja nawet sam z siebie. :]
Skądinąd najbliższe sąsiedztwo Kijanek nie jest takie zabawne: mega obdrapana kamienica (z poniemieckimi napisami), kościół polsko-katolicki i małe "getto" Romów...
Dobrze, że to niedaleko od Morsownii, bo specjalnie tam popylałem i to w niesprzyjających warunkach pogodowych (28,0 - 29,9*C). ;p Skądinąd we wrześniu to nawet upał łatwiej się znosi (mniejsza parność).
Ale, ale, dla guglującego nic trudnego...
Żabka prowadzona przez Kijanki © mors
Motyw mnie rozbraja nawet sam z siebie. :]
Skądinąd najbliższe sąsiedztwo Kijanek nie jest takie zabawne: mega obdrapana kamienica (z poniemieckimi napisami), kościół polsko-katolicki i małe "getto" Romów...
Dobrze, że to niedaleko od Morsownii, bo specjalnie tam popylałem i to w niesprzyjających warunkach pogodowych (28,0 - 29,9*C). ;p Skądinąd we wrześniu to nawet upał łatwiej się znosi (mniejsza parność).
Komentarze
Tey był genialny. Teraz już nie ma takich kabaretów. Ani Mru Mru czy inni Paranienormalni mogliby Smoleniowi i Laskowikowi buty pucować. Taka mała dygresja.
monikaaa - 17:39 czwartek, 11 września 2014 | linkuj
Żabka nie-sieciowa? Cud, że jeszcze nie ma sprawy w sądzie o podszywanie się. Chyba że oni byli pierwsi.
barklu - 17:32 czwartek, 11 września 2014 | linkuj
"Żabka" prowadzona przez Kijanki skojarzyła się mi z występem Kabaretu Tey (czyli duetu Laskowika i Smolenia) z Opola w 1980 roku - "Z tyłu sklepu" i rozmowy Smolenia z klientem:
- A to co, to ja jestem królik?
- à propos a jak się pan nazywa?
- Zając
- To kicaj pan z tego sklepu! oelka - 00:33 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
- A to co, to ja jestem królik?
- à propos a jak się pan nazywa?
- Zając
- To kicaj pan z tego sklepu! oelka - 00:33 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Obejrzyj i nie wciskaj mi kitu. :P Scenka była łóżkowa i mąż został "przyłapany". Takie scenki się pamięta. :P
monikaaa - 19:42 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Nie mogłeś znaleźć motywu z "kuzorium", bo również nie znalazłam go na y2b. :P Pamiętam scenkę z filmu.
monikaaa - 19:36 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Dawno dedykacji dla mnie, w istocie, nie było....:(
starszapani - 18:56 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Jak to niesprzyjające warunki pogodowe?!?
PS. Dobry motyw ;D starszapani - 18:29 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
PS. Dobry motyw ;D starszapani - 18:29 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
p.s. 2 - nie oglądałeś "Ile ważny koń trojański"??? :PP KUZORIUM, a nie. Naucz Ty ty się po polskiemu pisać i mówić :D :D :D
monikaaa - 16:41 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
ahahahahahahahahahahahahahahahahhahahaha :))))))))))) rozwaliło mnie to!!! :D Lepszego motywu nie mogłeś wymyślić!!!
p.s. potwierdzam - wrześniowe 32 st., to nie to samo co czerwcowe czy lipcowe, aczkolwiek również wczoraj lekko się podgotowałam :P zwłaszcza uciekawszy przed nasłaną nie powiem na głos przez kogo burzą... :P monikaaa - 16:36 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
p.s. potwierdzam - wrześniowe 32 st., to nie to samo co czerwcowe czy lipcowe, aczkolwiek również wczoraj lekko się podgotowałam :P zwłaszcza uciekawszy przed nasłaną nie powiem na głos przez kogo burzą... :P monikaaa - 16:36 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!