thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:566.55 km (w terenie 32.10 km; 5.67%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:18.28 km
Więcej statystyk

dpd+

Wtorek, 10 września 2013
kilosy:9.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Tak się zdziwiłem, że aż musiałem to tutaj wrzucić...
Normalna nastolatka z kolarką? Pierwsze widzę © mors

dpd ;p

Poniedziałek, 9 września 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

do kościoła i nie tylko ;p

Niedziela, 8 września 2013
kilosy:17.00gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Wciąż jeszcze za gorąco: +25* w cieniu, na słońcu pewnie powyżej 30...
Mam nadzieję, że ostatni raz w tym roku. ;p

MONocyklistka MONikaaa :) (części 2 i 3, mono, a nawet Żyrafa)

Sobota, 7 września 2013
kilosy:0.05gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Żyrafiątko, Nielicho, Mono
"Co Ty k... możesz wiedzieć o hardcorze.... ?" - jakby to ujął klasyk. ;)))
A Monikaaa wie...
...a Ona wciąż jeszcze walczy! ;) © mors

Hardcor(ówa), nieprawdaż? :)
To pierwsza i jedyna znana mi osoba, która dosiada Żyrafy pomimo braku opanowania zwykłego mono! Bała się, ale wygrała ze sobą. ;) Nawet w tym celu kupiłem dla niej PIERWSZE w (moim) ŻYCIU piwo (sic!). :)
Poza tym foty pozowane, słitaśne, ale hardcor też powinien zawsze być. ;)
Większość fot i treści u Moniki, od siebie dorzucam tylko jedną, pominiętą, ale całkiem ciekawą:
Nauka jazdy na mono często idzie w parze z sylwoterapią ;)) © mors


Świeżo po "koronacji" "garnkiem" i pasowaniu na hardcorowerzystkę ;)

(Tryumfalny gest przed rozpoczęciem nauki. ;D Gdzie Ona się takich gestów naoglądała...? ;) ).

Kung-fu i mono jednocześnie ;)

Niechaj wżdy postronni znają, że ta jednokołowa Żyrafa nie jest taka mała - to
"żyrafa" Monikaaa jest taka wysoka (ja mam 182cm a Ona jest wyższa ode mnie! I do tego chudsza! Nareszcie ktoś się znalazł. ;) )

Lans. ;)


Przejazd ;)
Były ciekawsze filmiki, ale się zmyły ;p

Ja miałem roczne doświadczenie na zwykłym mono gdy pierwszy raz wsiadłem na Żyrafę, a i to się bałem, a Monika se siedzi, jak gdyby całe życie tak spędziła! ;)


Video z jazdy na Żyrafie bez tejże umiejętności ;)
Żyrafa ujeżdża Żyrafę ;)

A tutaj playlista z 5 naszych filmików :)

Niejeden wymiatacz/cfaniak/spryciarz miał okazję przejechać się Żyrafą, ale nikt "nie chciał" ;) bo że się bali, to się raczej nikt nie przyzna. ;p
A tu proszę!

I nie były to bynajmniej pokazy "dla prasy" - ćwiczyła intensywnie wieledziesiąt minut, mimo że początki są mega frustrujące (nic nie wychodzi, a tylko poobtłukać się można...).
I nawet się niezgorzej obtukła: ma ładne śliwki, ale nie chce pokazać. ;p

Przejechałem na mono ponad 1 OOO km, w tym m.in. centrum Warszawy, Krakowa, Zakopanego, Jeleniej Góry, Zielonej Góry, Legnicy ;p a nawet drogę na Morskie Oko (najludniejsza okolica z wyżej wymienionych...), w sumie minąłem pewnie kilkanaście jak nie kilkadziesiąt tysięcy ludzi, i w takiej zbiorowości pozytywnych, otwartych i wesołych kobiet (bez małolat i emerytek) minąłem dotąd około 4 (osoby, nie tysiące)...
I niewiele więcej pozytywnych i otwartych rowerzystów... że co? że to powolne? że mało warte? że nie modne?
A jednak można spojrzeć inaczej i dobrze się bawić wykraczając poza gorset konwencji... ;)

MONocyklistka MONikaaa :) (części 1 i 4, bicyklowe ;) ) /Hrgn/

Sobota, 7 września 2013
kilosy:55.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Takaaa jednaaa Monikaaa (to chyba jakieś fińskie imię ;p ) przyjechałaaa se po kask (wygrana, której nie potrzebuję, a żeby było zabawniej, to przywieziona z Legnicy i tamże teraz powróciła) oraz, co zaskakujące, przyjechała także dla monocykli (aż odzyskałem wiarę w ludzi ;) ).

Ponad tydzień intensywnego rozkminania kiedy, co i jak, dywagacje o pogodzie (kierunki wiatrów) itd. no i dziś przyjechała, z wiatrem, ino że... pociągiem. ;D;D
Za to wracać (100km!) wolała pod wiatr.:D:D:D

Na dobry początek musi być kot, to się zleci 7x tyle czytelników ;p
"Nagroda pocieszenia" dla nieobecnej Almette ;)) © mors

z dedykacją dla "Almette", która też by przyjechała, gdyby nie fakt istnienia gór. ;)

Foty ze zwiedzania mojej okolicy pozostaną tylko u MONOniki, bo dla mnie nie są odkrywcze. ;)
No może z dwoma wyjątkami:
Zaprowadziłem damę pod pałac to... zaczęła czyścić sobie łańcuch :D © mors

Kapral Wojtek i Monikaaa (na zdjęciu pierwsza z prawej :D ) © mors

Z tym niedźwiedziem to nie żarty: Wojtek był żołnierzem Wojska Polskiego w stopniu kaprala, a po wojnie był członkiem Towarzystwa Polsko-Szkockiego. :)
Imię składa się z dwóch członów "woj" pochodzące od staropolskiego określenia oznaczającego "wojownika" oraz słowa "ciech" wywodzącego się od "cieszyć się" i oznaczającego radość. Imię Wojciech ma następujące znaczenia: „ten, który cieszy jako żołnierz”, czyli „wojownik pociecha”, „cieszący się wojownik” lub „ten, któremu walka sprawia radość”.

Po spóźnieniu się przez mnie o 10, może 15 sekund :) pozwiedzaliśmy co nieco dla rozgrzewki, potem do mojego "igloo" i zanim się dobrze rozgadaliśmy, MONOika już brała się za mono. :)) Ale o tym w częściach II i III. ;p

Było epicko! :D Ale czas nagli, droga daleka, a wiater wieje...
No to "garnek" na PLECY i w drogę.... ;D:D
Żółwicaaa ;) © mors

Trzeba przyznać, że cisnęła konkretnie, ok. 24km/h pod silny wiatr, zarówno jadąc za mną jak i z boku. Ja na Huraganie a Ona na góralu "Specu" (równie buńczuczna nazwa ;) ), na "balonach" 26x2.00!
Gdybyśmy się zamienili rowerami, to nie wiem, czy dotrzymałbym Jej koła. ;p
Ale co dobre szybko się kończy: odprowadziłem 24km, nie bez obaw zostawiając Ją na pastwę wiatru... i jednak: po 2,5h samotnej męczarni i symbolicznie wydzierganym dystansie ;p stęskniła się za podróżami koleją. ;p
Ja wiedziałem, że tak będzie. ;)
W nagrodę za permanentne rozbawianie mnie :D otrzymuje niniejszym dedykowaną laurkę:
Monikaaa i zwierzęce zwłoki (Jej pasja) ;) © mors


Dziękuję za uwagę. ;)

Z Monikąąą z BS /wpis testowy ;p /

Sobota, 7 września 2013
kilosy:0.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Test "odbiorników" ;))

dpd i "kwadratowe kulki" w łożysku (wtf?!)

Piątek, 6 września 2013
kilosy:11.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Odebrałem z serwisu tylne koło Huragana: centrowanie, 2 szprychy do wymiany a kulki łożysk w piaście zrobiły się "kwadratowe". Takoż orzekł mechanik, ale niestety nie dane mi było zobaczyć tego cudu, bo już poleciały do śmieci.
Zobaczymy, czy Huragan po tym odżyje - to taka misja ostatniej szansy, jak nie pomoże, to szarpnę się na prawdziwą szosówkę...

Pod wieczór drugi przejazd, zaopatrzeniowy - jutro przyjeżdża Gość z BS.
A dokładniej to Gościówa. ;p

PS. taka destrukcja po 2,7kkm! A Kross po 35kkm lepiej hula...

dpd znów z hamowaniem :/

Czwartek, 5 września 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

dpd...

Środa, 4 września 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

dpd...

Wtorek, 3 września 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo