thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

MONocyklistka MONikaaa :) (części 2 i 3, mono, a nawet Żyrafa)

Sobota, 7 września 2013
kilosy:0.05gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Żyrafiątko, Nielicho, Mono
"Co Ty k... możesz wiedzieć o hardcorze.... ?" - jakby to ujął klasyk. ;)))
A Monikaaa wie...
...a Ona wciąż jeszcze walczy! ;) © mors

Hardcor(ówa), nieprawdaż? :)
To pierwsza i jedyna znana mi osoba, która dosiada Żyrafy pomimo braku opanowania zwykłego mono! Bała się, ale wygrała ze sobą. ;) Nawet w tym celu kupiłem dla niej PIERWSZE w (moim) ŻYCIU piwo (sic!). :)
Poza tym foty pozowane, słitaśne, ale hardcor też powinien zawsze być. ;)
Większość fot i treści u Moniki, od siebie dorzucam tylko jedną, pominiętą, ale całkiem ciekawą:
Nauka jazdy na mono często idzie w parze z sylwoterapią ;)) © mors


Świeżo po "koronacji" "garnkiem" i pasowaniu na hardcorowerzystkę ;)

(Tryumfalny gest przed rozpoczęciem nauki. ;D Gdzie Ona się takich gestów naoglądała...? ;) ).

Kung-fu i mono jednocześnie ;)

Niechaj wżdy postronni znają, że ta jednokołowa Żyrafa nie jest taka mała - to
"żyrafa" Monikaaa jest taka wysoka (ja mam 182cm a Ona jest wyższa ode mnie! I do tego chudsza! Nareszcie ktoś się znalazł. ;) )

Lans. ;)


Przejazd ;)
Były ciekawsze filmiki, ale się zmyły ;p

Ja miałem roczne doświadczenie na zwykłym mono gdy pierwszy raz wsiadłem na Żyrafę, a i to się bałem, a Monika se siedzi, jak gdyby całe życie tak spędziła! ;)


Video z jazdy na Żyrafie bez tejże umiejętności ;)
Żyrafa ujeżdża Żyrafę ;)

A tutaj playlista z 5 naszych filmików :)

Niejeden wymiatacz/cfaniak/spryciarz miał okazję przejechać się Żyrafą, ale nikt "nie chciał" ;) bo że się bali, to się raczej nikt nie przyzna. ;p
A tu proszę!

I nie były to bynajmniej pokazy "dla prasy" - ćwiczyła intensywnie wieledziesiąt minut, mimo że początki są mega frustrujące (nic nie wychodzi, a tylko poobtłukać się można...).
I nawet się niezgorzej obtukła: ma ładne śliwki, ale nie chce pokazać. ;p

Przejechałem na mono ponad 1 OOO km, w tym m.in. centrum Warszawy, Krakowa, Zakopanego, Jeleniej Góry, Zielonej Góry, Legnicy ;p a nawet drogę na Morskie Oko (najludniejsza okolica z wyżej wymienionych...), w sumie minąłem pewnie kilkanaście jak nie kilkadziesiąt tysięcy ludzi, i w takiej zbiorowości pozytywnych, otwartych i wesołych kobiet (bez małolat i emerytek) minąłem dotąd około 4 (osoby, nie tysiące)...
I niewiele więcej pozytywnych i otwartych rowerzystów... że co? że to powolne? że mało warte? że nie modne?
A jednak można spojrzeć inaczej i dobrze się bawić wykraczając poza gorset konwencji... ;)

Komentarze
Monika na pewno by się ucieszyła. ;)) Ciekawe, czy przezywciężyłaby swoją niechęć do zimna... :D

Mors i Żyrafa są chętni i gotowi 365 dni w roku. ;p Oczywiście za wyjątkiem upałów. :D

A z Legnicy do Morsowni są dobre połączenia bezpośrednie PKP, zapytaj Moniki. ;D;D;D

mors
- 21:19 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
U nas mamy piękne rejony do pośmigania- Szlak Wygasłych Wulkanów- po górach w parku krajobrazowym Chełmy i Górki Kaczawskie też blisko:) Ale dopiero 12 października mam wolny weekend (teraz 3 weekendy z rzędu jestem na weselach;/).
alouette
- 20:50 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
W stronę północną od Świdnicy rzadko kiedy się zapuszczam, ale do Legnicy mam rzut beretem (to jakieś ino 50 km będzie) więc jak najbardziej można zrobić jakiś spęd mały w tym miejscu.
Jeśli o mnie chodzi - w to mi graj!

A Żyrafę może dosiądę w przyszłym roku, co Ty na to?
lea
- 20:44 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
Spotkać to się możemy np. w połowie drogi, np. w Legnicy, czyli zagłębiu epickich rowerzystek, jak już zapewne zauważyłaś. ;)

Ale Żyrafa jest dostępna do oblatania tylko na miejscu. ;p
mors
- 20:38 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
Morsie - ależ z Ciebie słodziak:*
Przyszedł wrzesień i trzeba się było ostro wziąć do pracy więc teraz zarabiam pieniądze w tygodniu. Ale w któryś weekend mogłabym podjechać gdzieś w Twoje rejony, dlaczegóż by nie?! Albo spotkać się pośrodku. Albo cuś.
lea
- 20:19 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
Monika i Lea: jesteście solą tej ziemi. :D Solą tej skutej lodem ziemi. :D
Lea: PKP (Przew. Reg.) wożą w tym tygodniu rowery za darmo... ;>
mors
- 20:11 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
hehe dziękuję :)
monikaaa
- 20:01 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
Olbrzymie brawa dla Moniki! Ukłony w pas do samej ziemi.... a może i jeszcze niżej.
Zazdroszczę trochę możliwości dosiadania Żyrafy :D
Pozdrawiam serdecznie.
lea
- 19:52 wtorek, 17 września 2013 | linkuj
Lubię winko:)
alouette
- 20:08 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
Mogę Wam dać przepis na Nalewkę Benedyktyńską:)
Skowronek
- 16:55 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
Powoli odkrywam(y) Twoją kolejną pasję. ;p;p
Wino? Wg wiki oryginalna śliwowica ma 50-70%. ;p
Jeszcze parę lat temu wina w moim domu robiło się ok. 120 l rocznie, w 3 do 5 rodzajów. ;p
mors
- 19:52 środa, 11 września 2013 | linkuj
Ejjj, wszelkie winka domowej roboty są najlepsze!!! :D
monikaaa
- 19:28 środa, 11 września 2013 | linkuj
Po flaszce to byś i na Ostatecznym Kole odjechała. ;)
PS. dla Ciebie to chyba najlepsza byłaby ŚLIWOwica. ;D;D
mors
- 19:16 środa, 11 września 2013 | linkuj
Pierwsze w Twoim życiu piwo? :O No to następnym razem kupujesz mi flachę. :D Będzie jeszcze weselej :P
monikaaa
- 19:03 środa, 11 września 2013 | linkuj
M-aaa: owszem, wszak nikt na BS nie zrobiłby większego ;p
r.83: nie baw się w takie rekordy, bo skończysz kiedyś ze szczeliną zaklinowaną na szyi. ;)
mors
- 15:47 środa, 11 września 2013 | linkuj
No ale dystans wycieczki to jest oszałamiający!!! :D
monikaaa
- 05:58 środa, 11 września 2013 | linkuj
Spróbowałbym mono z czystej ciekawości. :)

Zakładam, że jestem chudszy od panny M. Najmniejsza szczelina, przez jaką się przecisnąłem - 165 mm!

r83''przecinek :)
romulus83
- 22:17 wtorek, 10 września 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!