thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

dpd i "kwadratowe kulki" w łożysku (wtf?!)

Piątek, 6 września 2013
kilosy:11.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Odebrałem z serwisu tylne koło Huragana: centrowanie, 2 szprychy do wymiany a kulki łożysk w piaście zrobiły się "kwadratowe". Takoż orzekł mechanik, ale niestety nie dane mi było zobaczyć tego cudu, bo już poleciały do śmieci.
Zobaczymy, czy Huragan po tym odżyje - to taka misja ostatniej szansy, jak nie pomoże, to szarpnę się na prawdziwą szosówkę...

Pod wieczór drugi przejazd, zaopatrzeniowy - jutro przyjeżdża Gość z BS.
A dokładniej to Gościówa. ;p

PS. taka destrukcja po 2,7kkm! A Kross po 35kkm lepiej hula...

Komentarze
@Skowronek: tak, wiem, nadużywam Twojej cierpliwości ;) ale faktycznie, teraz trzeba wszystkie zaległości pouzupełniać, bo powoli zaczyna się sezon rowerowy. ;)

@Hipek: z całości jestem niezadowolony....

@wzap: kasy szkoda...

@oelka: to rama najpośledniejszego gatunku, z najzwyklejszej, ciężkiej i rdzewiejącej stali, trochę absurd pakować w nią dobre części....
mors
- 16:31 sobota, 7 września 2013 | linkuj
A nie lepiej samemu sobie koło wycentrować? 15 - 20 minut z kluczem w ręku i nie ma potrzeby narzekać na mechanika, który doszukuje się dodatkowych uszkodzeń, aby podbić cenę.
Poza tym zgadzam się z Hipkiem. Do ramy zawsze można dobrać znacznie lepszy osprzęt i jeździć ile tylko rama wytrzyma. Sam tak funkcjonuje od dobrych kilkunastu lat.
oelka
- 12:14 sobota, 7 września 2013 | linkuj
Polecam szosówkę gorąco - ja ciągle dostaje szoku przesiadając się z arkusa na szosę. Arkusa zakupiłem by go zarżnąć po mieście - mieć rower na zimę i mieć rower do pracy i na zakupy. O jakimś konkretnym jeżdżeniu nie może być tym rowerem mowy. Z tym że części do szosy tanio na złomie nie kupisz. Z drugiej strony nie padają one po 2 tyś km.
wzap
- 07:26 sobota, 7 września 2013 | linkuj
Czemu misja ostatniej szansy? Jak się koło rozleci, to sobie wymienisz piastę, albo kupisz nowe. Chyba że z ramy jesteś niezadowolony.
Hipek
- 22:42 piątek, 6 września 2013 | linkuj
A wizytę tegoż gościa opiszesz zanim ów gość się zestarzeje? (żarcik);)))
Skowronek
- 21:26 piątek, 6 września 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!