Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 427.94 km (w terenie 44.07 km; 10.30%) |
Czas w ruchu: | 00:48 |
Średnia prędkość: | 21.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.80 km/h |
Liczba aktywności: | 59 |
Średnio na aktywność: | 7.25 km i 0h 48m |
Więcej statystyk |
Dziś po raz pierwszy jadąc 2-kołowcem poczułem się dziwnie! :D
Wtorek, 10 kwietnia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Skutki intensywnie jednokoławatego długiego łikendu!
Przez ostatnie 3 dni przejechałem 2x więcej na mono niż na zwykłym, czyli jechałem ze 7x tyle czasu.
I dziś rano, do roboty... wsiadam, jakoś ruszyłem ;D ale coś jest nie tak ;D pełno kół, zmieniarek, linek jak w puszczy, wielka kiera, łańcuchy, zębatki, rama jak rusztowanie... jak w jakiejś maszynowni ;p tyle że nudniej ;p;p
Przez ostatnie 3 dni przejechałem 2x więcej na mono niż na zwykłym, czyli jechałem ze 7x tyle czasu.
I dziś rano, do roboty... wsiadam, jakoś ruszyłem ;D ale coś jest nie tak ;D pełno kół, zmieniarek, linek jak w puszczy, wielka kiera, łańcuchy, zębatki, rama jak rusztowanie... jak w jakiejś maszynowni ;p tyle że nudniej ;p;p
"Junisajkol" z Anglikiem i nie tylko
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 6.03 | gruntow(n)e: | 3.03 |
czasokres: | śr. km/h: |
Uwaga, sceny drastyczne! ;D
Przyjechał taki jeden Anglik, co ma nawet mono, ale nie umi jeździć. Dziwne, bo koleś jest tak zdolny i ambitny, że nawet zapisał się na kurs języka polskiego (w Anglii), i stosunkowo nieźle już nawija!
Nie umi jeździć, ale się tym nie zraża ;D:D
Pink sock szuka pedała... (xD)
i jeszcze jedno martyrologiczne ujęcie...
"Śmigał" także mój kuzyn:
krajowy, więc zasłaniam mu twarz. ;)
A także paru innych kuzynów, wujów, itd.
Dobrzy są, obyło się bez ofiar!
Razem przejechali może 10m ;D
ja zaś przejechałem prawie calą wieś - raz asfaltem a nazad polami..
PS. Anglik jest morsem i programistą Google`a, oraz ma 2x tyle lat na ile wygląda! Ciekawy jegomość... ;)
Przyjechał taki jeden Anglik, co ma nawet mono, ale nie umi jeździć. Dziwne, bo koleś jest tak zdolny i ambitny, że nawet zapisał się na kurs języka polskiego (w Anglii), i stosunkowo nieźle już nawija!
Nie umi jeździć, ale się tym nie zraża ;D:D
Anglika ugościłem "junisajklem"© mors
Pink sock szuka pedała... (xD)
Chyba źle usiadł...© mors
i jeszcze jedno martyrologiczne ujęcie...
Pełna martyrologia© mors
"Śmigał" także mój kuzyn:
Kuzyn w trakcie spadania do tyłu :D© mors
krajowy, więc zasłaniam mu twarz. ;)
A także paru innych kuzynów, wujów, itd.
Dobrzy są, obyło się bez ofiar!
Razem przejechali może 10m ;D
ja zaś przejechałem prawie calą wieś - raz asfaltem a nazad polami..
PS. Anglik jest morsem i programistą Google`a, oraz ma 2x tyle lat na ile wygląda! Ciekawy jegomość... ;)
Pierwszy wypad na 1 kole na miasto i w konkretny teren
Niedziela, 8 kwietnia 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 8.85 | gruntow(n)e: | 4.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Po licznych treningach nocnych nie musiałem nareszcie bać się jazdy (i ruszania!) za dnia i wśród ludziów.
Chociaż najbardziej ciekawiły mnie konkretne podjazdy/zjazdy, chociażby:
Poglądowo na całość - sporo zostało:
ale nie odpuszczę do skutku. ;]
Natomiast zjazd:
ogarnąłem na spokojnie - przy zjeżdżaniu piach i korzenie zupełnie nie przeszkadzają! :>
Wzgórze wieńczy wieża o tej samej nazwie:
i obfituje w ciekawsze podjazdy, ale zbyt zakrzaczone - zdjęcia nie powychodziły. :/
Następnie I raz na miasto (miesiąc temu).
Jak już nieraz pisałem: im kto starszy, i im bardziej jest kobietą ;) tym mniej się ogląda... niezupełnie tak to mialo byc ;) no ale zawsze parę rówieśniczek (+/-) się oglądnie ;p a co dziesiąta się nawet (u)śmiechnie. ;)
Najszybszy klient :D
Myślcie co chcecie, ale jak dla mnie nietypowe=fajne. ;p
Chociaż najbardziej ciekawiły mnie konkretne podjazdy/zjazdy, chociażby:
Mój pierwszy większy podjazd na mono© mors
Poglądowo na całość - sporo zostało:
Mój pierwszy duży podjazd w pełnej krasie© mors
ale nie odpuszczę do skutku. ;]
Natomiast zjazd:
Zjazd ze wzgórza© mors
ogarnąłem na spokojnie - przy zjeżdżaniu piach i korzenie zupełnie nie przeszkadzają! :>
Wzgórze wieńczy wieża o tej samej nazwie:
Na wzgórzu "Bismarck", pod wieżą zwaną takoż© mors
i obfituje w ciekawsze podjazdy, ale zbyt zakrzaczone - zdjęcia nie powychodziły. :/
Następnie I raz na miasto (miesiąc temu).
Jak już nieraz pisałem: im kto starszy, i im bardziej jest kobietą ;) tym mniej się ogląda... niezupełnie tak to mialo byc ;) no ale zawsze parę rówieśniczek (+/-) się oglądnie ;p a co dziesiąta się nawet (u)śmiechnie. ;)
Jedyny taki na Orlenie© mors
Najszybszy klient :D
Myślcie co chcecie, ale jak dla mnie nietypowe=fajne. ;p
BigNight ;)
Niedziela, 8 kwietnia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Kto na mono spotyka dzika...
Sobota, 7 kwietnia 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 2.68 | gruntow(n)e: | 2.68 |
czasokres: | śr. km/h: |
...ten nie może szybko zmykać! :D:D
Pierwszy dzik w życiu na jakiego trafiłem! Dziwne, tysiące kilometrów polami, lasami i dopiero teraz i to w mojej parafii ;) 500m od najbliższych domostw i góra 1km od własnej chałupy.
Wyskoczył z zarośli i ominął mnie łukowato dość wartkim kłusem, nie dalej jak 100m ode mnie.
Ciężko mu się dziwić, też bym się wystraszył - na mono mam jakieś 2m wzrostu i niepokojąco wymachuję łapami...
Ogólnie sporo zwierza pierzchał dziś przede mną: sarny, ptactwo, zajęce...
Ja natomiast pierzchnąłem w krzaki przed nadjeżdżającym "znikąd" BMW - wśród pól, o zmroku, o tej porze roku... ciekawe.
Zawartość fury miała miny niczym nie zmącone, no ale to było do przewidzenia. ;)
W południe +7, wieczorem, bo nagłym gradobiciu spadło do +2, więc wiadomo, trza było skorzystać z ostatków. :) Dodawszy przeszywający wiatr wśród pól - było godziwie. ;)
A sama jazda rewelacja! Tylko odcinki szczególnie miękkie i wyboiste robiły problem, reszta bez zająknięcia! :]
Pierwszy dzik w życiu na jakiego trafiłem! Dziwne, tysiące kilometrów polami, lasami i dopiero teraz i to w mojej parafii ;) 500m od najbliższych domostw i góra 1km od własnej chałupy.
Wyskoczył z zarośli i ominął mnie łukowato dość wartkim kłusem, nie dalej jak 100m ode mnie.
Ciężko mu się dziwić, też bym się wystraszył - na mono mam jakieś 2m wzrostu i niepokojąco wymachuję łapami...
Ogólnie sporo zwierza pierzchał dziś przede mną: sarny, ptactwo, zajęce...
Ja natomiast pierzchnąłem w krzaki przed nadjeżdżającym "znikąd" BMW - wśród pól, o zmroku, o tej porze roku... ciekawe.
Zawartość fury miała miny niczym nie zmącone, no ale to było do przewidzenia. ;)
W południe +7, wieczorem, bo nagłym gradobiciu spadło do +2, więc wiadomo, trza było skorzystać z ostatków. :) Dodawszy przeszywający wiatr wśród pól - było godziwie. ;)
A sama jazda rewelacja! Tylko odcinki szczególnie miękkie i wyboiste robiły problem, reszta bez zająknięcia! :]
Sklep-ing ;)
Sobota, 7 kwietnia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 4.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ktoś jeszcze jechał rowerem ze Święconką? :D
Sobota, 7 kwietnia 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Koszyk do reklamówki i naprzód! ;)
Najważniejsze, że nie blachosmrodem!
Miejscem samochodów jest stanie w miejscu! ;)
Najważniejsze, że nie blachosmrodem!
Miejscem samochodów jest stanie w miejscu! ;)
... et monocykl. ;D
Piątek, 6 kwietnia 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 1.48 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
....et labora...
Piątek, 6 kwietnia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ora...
Piątek, 6 kwietnia 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |