thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Samowładna reinkarnacja przerzutki i przespane otwarcie sklepu

Środa, 13 marca 2013
kilosy:38.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Miałem jechać do Szprotawy na otwarcie PoloMarketu, zwłaszcza że mam doświadczenie w wyrywaniu nagród w tej sieci. ;)
Ale musiałem wstać o 6 rano, i nie dałem rady. ;] Przyznam się, że padający śnieg też nie pomógł w decyzji. ;p
Pojechałem wieczorem, już po konkursach i z niepełnosprawnym rowerem - bez blatu w góralu. Trochę się bałem, że średniej tarczy się zmacham i zmarnuję kupę czasu a tymczasem.. przy przekręceniu manetki (aby posłuchać samego dźwięku) bieg wskoczył jak gdyby nigdy nic! Czyli linka na pewno nie zerwana, ale co tej przerzutce się stało w poniedziałek, to nie mam pojęcia. Sama się popsuła i sama się naprawiła. ;]

Szczegóły, pominięte w poniedziałkowym opisie: przy zmianie z 2 na 3 poczułem bardzo duży opór, z ledwością przekręciłem i jakoś zatrybiło. Przy kolejnej zmianie, z 3 na 2, manetka zaczęła latać luźno (choć niezupełnie) a linka w ogóle nie poruszała się, więc myślałem, żem urwał). A jednak się kręci! ;)

W rzeczonej mieścinie bułka wypadła mi z ręki na świeżo naolejony łańcuch :) oraz kupiłem (i wypiłem) przeterminowany o 3 m-ce sok (w zapyziałym warzywniaku, nie że w Polo).
Zagryzając bułką (drugą, nie tą z łańcucha) nie zauważyłem (nie)smaku i wypiłem (300ml), ale dość szybko się z tym zestawem "pożegnałem". ;)

I jeszcze się pochwalę, że poszedłem do Polo zostawiając niezapięty rower. ;]

I że zima trzyma: w południe -2*, o 19, wracając pod wiatr, już -5, a teraz w nocy, -12*! Połowa marca a niczym w środku zimy! :>
Oby tak dalej. ;)

Komentarze
No to doprecyzowałem przecież, że ROWEROWO nudne, a nie że w ogóle. ;p
A spania (okoliczności) to Ci akurat zazdroszczę... ;p
mors
- 23:36 piątek, 15 marca 2013 | linkuj
No właśnie opisałeś objawy, które raczej nie byłyby objawami pękniętej linki. Przynajmniej z tego, co ja tu czytam.
A jak chcesz podsumowywać moje życie i pojechać mi po tym, że jest nudne, to skup się na przykład na tych godzinach, kiedy śpię. Wtedy jest dopiero nuda. Rower to wszak tylko część aktywności.
Hipek
- 08:31 piątek, 15 marca 2013 | linkuj
Goofy: samo się przyblokowało i samo puściło? I jeszcze te dziwne, zmienne reakcje manetki?
wzap: jaki tam mróz, ciut poniżej zera? Poniżej -20 jeździłem tak jak zawsze i nic się nie działo.
H.99: manetki "motocyklowe", zintegrowane.
Anomalie opisalem dokładnie, więc nie wiem, czego nie zrozumiałeś. Może gdybyś tak zadał jakieś pytanie.. ;p
Wymieniam rzeczy tylko zupełnie zajechane, jak nie działają. ;]
I nie prowokuj mnie z tym nudnym życiem, żebym nie podsumował Twojego (rowerowego). ;p
mors
- 23:56 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Ciekawi mnie Twój tok myślenia przy tej lince. Gdy ja urywam linkę mam wrażenie, że pękł mi kciuk (nie wiem, jakie masz manetki): wtedy manetka w obie strony działa zupełnie, zupełnie luźno. Wymień linki i pancerze. Wprowadź odrobinę szaleństwa do swojego życia :D
Hipek
- 09:50 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Od mrozu dzieją się różne rzeczy. U mnie przednia przerzutka typu turney działa tak, że myślę by to dziadostwo wyrzucić i wstawić sobie solidną korbę z jednym blatem, na solidnym suporcie, a Ty jeszcze piszesz, że na jednym całkiem dobrze się jeździ.
wzap
- 09:05 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Morsie, myślę że po prostu przyblokowała Ci się linka w pancerzu. Pojeździłeś to puściło. Chyba pora jednak pomysleć o wymianie ;)

pozdrawiem :)
Goofy601
- 07:17 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!