thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Dzień Dyskryminacji Mężczyzn..

Piątek, 8 marca 2013
kilosy:30.00gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Nie pojmuję, dlaczego większość ludzi nie dostrzega tej asymetrii (świętowanie Dnia Kobiet i nie-świętowanie Dnia Mężczyzn).
Nigdy nie mogłem także zrozumieć, dlaczego w imię równouprawnienia mają być one wyróżniane (uprzywilejowane). Oczywista sprzeczność logiczna, której nikt nie widzi, albo boi się głośno napisać/powiedzieć.

Dyskryminacji/faworyzacji ze względu na płeć zabrania w sposób oczywisty i jednoznaczny Kodeks Pracy (art. 11.2 i 11.3) no i ztcp Konstytucja (ale nie mam jej pod ręką ;p ).
Nie bardzo wiem jak to wygląda w sferze wolnorynkowej, ale w "budżetówce" jest to powszechnie łamane i nikt nie widzi w tym zagadnienia.
A dwa - w sferze prywatnej i ogólnospołecznej - też to samo.

Ja oczywiście zbojkotowałem to święto (?), bo tak nakazuje:
- rozsądek oraz SZACUNEK (sic!) do kobiet: nie mogę ich wyróżniać, skoro są równe. Jakiekolwiek świętowanie D. K. kwestionuje tę równość i to in plus i in minus zarazem...
- uczciwość (bojkotuję tak, jak kobiety bojkotują Dz. M. ).

Proste i logiczne.

Na rozluźnienie fotka z wycieczki, adekwatna do moich wniosków o stosunkach społecznych. ;)
Przytulne podwórko ;) © mors

Komentarze
No to już chyba wiem co znaczy "uśmiech jak na budyniu". ;)
Nie wymaga to wielkiego talentu, więc popróbuję sobie. ;)
mors
- 19:28 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj
Ciekawa konstrukcja myślowa. ;)
Odpowiadaj, odpowiadaj - staraj się, bo widzę, że już cię powoli wena opuszcza. ;p

No i pomyśl, ile zaoszczędzisz na SMSkach. ;D

mors
- 21:47 piątek, 26 kwietnia 2013 | linkuj
no, jak tam, biała flaga już gotowa? ;p
mors
- 20:07 piątek, 26 kwietnia 2013 | linkuj
Mam tu sporą swobodę i zamierzam brać po kilka dni miesięcznie aż do września. :)
Pomijając pierwsze 10-12 dni każdego miesiąca - mogę się dostosować. ;p

;>
mors
- 17:52 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj
No dobre, mija miesiąc bez ciętej riposty ;) - przyznasz się w końcu do przegranej, czy nie? ;p;p
mors
- 22:40 sobota, 20 kwietnia 2013 | linkuj
Skup się. ;p
mors
- 21:21 czwartek, 28 marca 2013 | linkuj
A cudzysłowia to niedostrzegła?
To był taki cytat z "Sami swoi". ;p

Ja NIGDY nie krzyczę. ;]
mors
- 19:18 środa, 27 marca 2013 | linkuj
yhy... ;p

"Ja zaczął i ja skończę!" ;p;p
mors
- 18:40 środa, 27 marca 2013 | linkuj
Jest pewien mały problem... ja też tak mam. ;p;p
;)
mors
- 18:31 środa, 27 marca 2013 | linkuj
Ty masz jakiś kompleks w tym względzie? ;p
mors
- 22:40 wtorek, 26 marca 2013 | linkuj
No właśnie nie wiadomo, co kto zrozumiał. ;> Ani kto miał rację. ;)
mors
- 19:58 wtorek, 26 marca 2013 | linkuj
Odpowiedź uzasadnij... ;>
mors
- 18:24 wtorek, 26 marca 2013 | linkuj
Ale masz świadomość, że dojadę gdzieś na przełomie sierpnia i września? ;)
Oczywiście pod warunkiem, że rzucam wszystko i startuję po wysłaniu tego komenta. ;)

Niby są jeszcze pociągi, tylko pytanie, czy opłaca się jechać całą noc by po paru godzinach wracać przez kolejną noc. ;p

PS. jeśli wezmę Żyrafę, to w tłumie nie zginę. ;)
mors
- 23:07 poniedziałek, 25 marca 2013 | linkuj
W kwestii mono jestem "na tak" przez 24/365 ;p
Tak dla idei się poświęcam. ;p
Napisz jak będziesz wyjeżdżać, żebym zdążył obniżyć siodełko. ;p
mors
- 18:23 poniedziałek, 25 marca 2013 | linkuj
Nie możesz jeździć "już", bo wprzódy musisz się naumieć. ;p
Chociaż jak widzę Twoją wytrwałość, to nie miałabyś z tym problemu. ;)

Poddać, to ja mogę, ale w wątpliwość Twoje szanse na wygraną. ;D
mors
- 21:47 niedziela, 24 marca 2013 | linkuj
"Małomówna" gaduła. ;p
To Ty chcesz w końcu pojeździć na tym mono czy nie? ;)
Poddaj się, bo widać że się męczysz. ;)
Albo zacznij się bardziej starać, bo przegrasz na punkty. ;)
mors
- 00:08 niedziela, 24 marca 2013 | linkuj
No dobra, przyznaj w końcu, że przegrałaś. ;p Trzeba to jakoś zakończyć, zwieńczyć, itd. ;p
mors
- 21:35 sobota, 23 marca 2013 | linkuj
O, już Ci słów brakuje, to dobry znak. ;]
mors
- 17:52 środa, 20 marca 2013 | linkuj
Jak się domyślam, pierwiej nauczysz się jeździć na mono, niźli darujesz sobie ostatnie słowo. ;p
mors
- 23:31 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
W realu też zawsze chcesz mieć ostatnie zdanie? :)

Druga radocha będzie, jak będziesz się uczyła jeździć na mono. :]
mors
- 22:59 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
PRZEGRAŁA, PRZEGRAŁA, WIÓRKA PRZEGRAŁA! :P:P

Przyszła monocyklistka. :)))
mors
- 22:21 wtorek, 19 marca 2013 | linkuj
W grudniu sprowokowałem ;) 401 komentarzy, a teraz są 122, więc jeszcze sporo zostało limitu. ;)
A poza tym pomyśl o tym upokorzeniu, jeśli nie sprostasz własnym pogróżkom. ;D
I o budyniu. ;)
Że o karnych zadaniach nie wspomnę. ;p
mors
- 20:22 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj
Czyli już się pogodziłas z przegraną? ;D
Hm, jak ja jeździłem na mono po Krk :) to minąłem więcej kobit niż przez 30 lat życia na prowincji, ale zauważyłem, że żadna mnie nie zauważała.
Z tego wniosek, że Wy tak macie, i że pewnie nawet moglismy się mijać. ;p

Odległość na Żyrafie to pojęcie wyjątkowo względne - tutaj KAŻDA odległość to DUŻO. ;p
Chcesz się o tym przekonać? ;>
mors
- 19:19 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj
W Krk jest zagłębie "monów", ok. 30 chłopa, w tym jedna kobitka nawet :> więc coś sobie zorganizujesz. ;p
Oczywiście mogę Ci użyczyć swojego sprzętu. ;p
Jeśli lubisz naprawdę mocne wrażenia, to nawet bym Cię spotkał z żyrafą... ;)
mors
- 23:52 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Jak się poddasz, to wykonujesz któreś z wspomnianych zadań, no to chyba oczywiste. ;p

Budyń budyniowy ;p nie zmieniaj tematu, tylko wytłumacz mi ten swój śmiejący się budyń. ;p
Pewnie znów za dużo Wyspiańskiego. ;D

mors
- 22:43 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Nadal nie kumam. ;p
Latem to ja sam wyglądam jak budyń ;) a biorąc pod uwagę, jakie grożą Ci sankcje za przegraną, to niechybnie do lata dociągniesz. ;D;D
mors
- 22:07 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Ano nie wiem. ;p

Kąpią się także kobiety, dzieci i starcy, w każdym wieku i każdej postury, więc to niezbity dowód, że każden może. ;p
mors
- 21:51 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Jazda na mono to kwestia czasu, a pływać zimą potrafisz tak jak każdy - bez przygotowań czy jakichś specjalnych predyspozycji.
Na pewno jest to (pływanie) łatwiejsze niż zrobienie budyniu, poważnie. :)

Ostatniego Twojego zdania nie bardzo zrozumiałem. ;>
mors
- 21:44 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Budyń to jeszcze mógłbym uklecić, ale skoro proponujesz zadania, to OK, przelicytuję Cię: jak przegrasz, to nauczysz się jeździć na mono. Albo popływasz w przerębli - do wyboru. ;p
mors
- 21:27 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj
Hm, trudne pytanie ;p chyba o rację i o honor ;)
A co Ty dorzucasz do puli? ;p
mors
- 22:51 sobota, 16 marca 2013 | linkuj
A o co gramy? ;>
;)
mors
- 20:53 sobota, 16 marca 2013 | linkuj
Bezlitosna. ;)
Przecież wiesz, że nie wygrasz! ;p;p
mors
- 20:25 sobota, 16 marca 2013 | linkuj
A nie, bo dopiero teraz! ;p
mors
- 23:46 piątek, 15 marca 2013 | linkuj
Tak patrzę, że temat Dyskryminacji Mężczyzn wciągnął Cię jak żaden inny dotąd na całym BS. ;D;D
mors
- 18:29 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj
17:48 a Ty już po pracy? ;) Marny wyzysk. ;)

Po nocach to ja się "dorabiam" okularów raczej. ;)
mors
- 20:31 środa, 13 marca 2013 | linkuj
Co innego godność ludzka, a co innego godność pracy, a prawiliśmy o tej drugiej. ;p
Akurat równolegle z tym naszym tematem czytałem o sieciach handlowych: na przemian oficjalne, wyreżyserowane strony www i autentyczne fora pracowników. Skrajny dysonans...

Jak to dobranoc, nie blogujesz po godzinach? Ja bloguję do ostatniego klienta. ;)
mors
- 23:07 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj
Ja też rzadko rozprawiam o takich smutnych rzeczach, żeby się nie przytłaczać. Wystarcza mi sama ich świadomość. ;)
A powiem więcej (ale obiecuję, że to już ostatnie w tym temacie) że pracę w biurokracji (tak jak moja) uważam za jedną z bardziej niegodnych w sensie "godnościowym", i że nawet handel stawiam wyżej. ;)

Świat jest piękny teraz, a niebawem przestanie. ;p
Pod śniegiem i w ciemnościach nie widać obumarłej natury, śmieci, biedy itd.
Słońce tylko wszystko zepsuje. :) I jeszcze przeręble roztopi. ;]

A publika w markecie Cię nie onieśmiela? ;)

mors
- 22:10 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj
Niegodna Ciebie intelektualnie, a nie dosłownie niegodna. ;]
Nie marudzę, już to sobie wyjaśnialiśmy. ;p
"twoje poinformowanie o obecnej sytuacji w kraju" - masz na myśli poziom bezrobocia i wyzysku pracowników? W moim powiecie jest 27%, to kilkukrotnie więcej niż w Krakowie, i znam je dobrze także empirycznie. ;p

mors
- 21:37 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj
Problem w tym, że ja nie jestem ani kobietą, ani ogórkiem, ani nawet kartoflem. ;)
Gdybym był, to bym siedział cicho. ;p

PS. są u mnie ludzie, którzy DOSŁOWNIE nic nie robią i to całymi latami. :)

PS.2: w takim wielkim mieście nie ma pracy godnej dla Ciebie? Chyba że skończyłaś filozofię sztuki czy coś w tym stylu, to zrozumiem. ;)
mors
- 21:12 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj
No jednego oczka Ci zabrakło poprzednio, ale skoro to potwierdzasz, to się uspokoiłem. ;)
Prawie wszystkie konie u mnie mają klapki. Mnie na szczęście ratują kły (w przenośni ;) ).
I nie grupę robią w konia, tylko całą stadninę.. instytucję znaczy. ;)
I to bynajmniej nie jedyna państwowa "stadnina" gdzie takie cyrki się dzieją...

PS. A Ty gdzie tak pracujesz bez przerw? Chyba nie w markecie?
Ja czasami mam pracy na 15 godzin, a czasami na 15 minut. :)
mors
- 15:39 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj
Nie wiem, o co Ci chodzi z tymi transwestytami... ;>
Piszę przecież rzeczowo, a tam gdzie przesadzam, to "puszczam oczka".

Zmiana pracy niczego nie zmieni - nadal taki system będzie funkcjonował.
Chodzi o zasady oraz (ubocznie) o pieniądze podatników.
mors
- 22:36 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
Ja marudzę? Ja się emancypuję. :) Bo jestem ciemiężony. ;p

To Ty, jako klasa uprzywilejowana, nie powinnaś marudzić (tak jak u siebie nierzadko). :]
mors
- 20:05 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
Tak ja tłumaczyłem: "także" a nie "jednak" ;p
A zważ, jaki paradoks: K. wychodzą z pracy i nie jeżdżą na rowerze, choć mogą, a ja siedzę, i nie jeżdżę bo nie mogę. Bo jestem z dyskryminowanej (sic!) grupy społecznej.

Może przykład z rowerami do Ciebie przemówi. ;p
mors
- 21:11 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Myślisz, że ja to tak z wyrachowania i pazerności na prezenty? ;p
O zasady chodzi, sprawiedliwośc, PRAWDZIWE równouprawnienie itp.
Z "prezentów" oburza mnie jedynie to, że K. są, przynajmniej w sferze budżetowej, puszczane wcześnie z pracy. A M. ani 8 marca, ani nigdy, i to juz jest skandalem obyczajowym, ale i także gospodarczym (podatnicy płacą za ich absencję).
Że o pogwałconych prawach i obowiązkach z cytowanych paragrafów Kodeksu Pracy nie wspomnę..
mors
- 20:58 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
wolałbym dętkę ;p
RamzyY
- 20:41 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
No własnie nie bardzo się obchodzi Dz. Ch., a bynajmniej nie wśród dorosłych. ;p

"Gospodarza" wolałbym nie spotkać, stojąc pod jego płotem.. :>

A pies tak samo jak tych śmieci - pilnowałby wystawnej rezydencji. Jak dla nas paradoks.. pozornie. ;)
mors
- 20:32 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Jak miło popatrzeć na standardowe, wiejskie podwórko. U nas coraz trudniej spotkać takie zagospodarowanie przestrzenne.
romulus83
- 15:23 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Taa, z siekierą... to już by pewnie tego wpisu nie było.. ;)
mors
- 12:30 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
brakuje tylko zarośniętego chłopa w kalesonach z siekiera na ramieniu ;p
RamzyY
- 09:03 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Dzień chłopaka? W budżetówce czy w sferze komercyjnej? ;D
Za moich czasów nawet w szkole tego nie było, a teraz to zdaje się że jest tak "półgębkiem". ;)
mors
- 23:47 sobota, 9 marca 2013 | linkuj
Jest dzień chłopaka nie ma dnia dziewczynki. Proste!
maratonka
- 23:33 sobota, 9 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!