Z TIR-em i z Kosma100 przez lasy i mia100
Wtorek, 31 lipca 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 39.52 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zacznę od pożegnania, bo ładniejsze foty wyszły. ;)
Wyprowadzam ich za mia100, a Oni, po 160km, lecą na płaskim 28-29 km/h! Przy czym wszyscy objuczeni, a połowa z nich ciągnie przyczepkę!
To pewnie po krioterapi u mnie. ;)
i jeszcze ujęcie z człowiekiem-TIR-em ;D
Później zaproponowałem Monice stalowe armaty - o, jak się Jej oczka zaświeciły. ;D
Po czym się rozjechalim. W swoich kierunkach, nie że czołgami. ;)
A w Morsowni męczyliśmy mono z Monią ;) i TIR-em, ale o tym było w poprzednim wpisie , natomiast dopiszę, że dostałem wziątko prosto z czeluści Jej Norki ;)
Przyznam, że mi by się niechcialo taki kawał tego wieźć..
Natomiast nieprzyjęła wciąz mojego zaproszenia do znajomych :(
Tłumacze to sobie, że chce po prostu bardziej mnie poznać. ;)
I na koniec - początek przypadkowego spotkania:
Zupełnie przypadkowo siedzę sobie schowany za przystankiem w środku Borów Dolnośląskich , aż tu nagle świst, łoskot... tak, to jedzie Kosma100 oraz T0masz82 , zwany dalej TIR-em. ;)
Pstrykanie z minutowym wyprzedzeniem to jednak przesada, nawet jak na nich. ;)
Po lewej "jest" Kosma100. ;]
Później ich przypadkowo dogonilem, co nie było wcale łatwe :>
Siódmy zmysł? ;)
Dobrze, że wziąłem kolarkę na jazdę z nimi, bo na góralu bym ich pewnie nie dogonił/spowalniał. :>
Szoska też zamulała, później dopiero obczaiłem, że w obu kołach mialem 1,3 atm! ;]
Wyprowadzam ich za mia100, a Oni, po 160km, lecą na płaskim 28-29 km/h! Przy czym wszyscy objuczeni, a połowa z nich ciągnie przyczepkę!
To pewnie po krioterapi u mnie. ;)
Ciepły uśmiech w ciepłych barwach zachodzącego słońca ;)© mors
i jeszcze ujęcie z człowiekiem-TIR-em ;D
Kosma100 i człowiek-TIR w świetle dochodzącego słońca ;)© mors
Później zaproponowałem Monice stalowe armaty - o, jak się Jej oczka zaświeciły. ;D
Po czym się rozjechalim. W swoich kierunkach, nie że czołgami. ;)
A w Morsowni męczyliśmy mono z Monią ;) i TIR-em, ale o tym było w poprzednim wpisie , natomiast dopiszę, że dostałem wziątko prosto z czeluści Jej Norki ;)
Przyznam, że mi by się niechcialo taki kawał tego wieźć..
Natomiast nieprzyjęła wciąz mojego zaproszenia do znajomych :(
Tłumacze to sobie, że chce po prostu bardziej mnie poznać. ;)
I na koniec - początek przypadkowego spotkania:
Zupełnie przypadkowo siedzę sobie schowany za przystankiem w środku Borów Dolnośląskich , aż tu nagle świst, łoskot... tak, to jedzie Kosma100 oraz T0masz82 , zwany dalej TIR-em. ;)
Człowiek-TIR sfocony z zasadzki© mors
Pstrykanie z minutowym wyprzedzeniem to jednak przesada, nawet jak na nich. ;)
Po lewej "jest" Kosma100. ;]
Później ich przypadkowo dogonilem, co nie było wcale łatwe :>
Kosma paczy, kto ją przypadkowo dochodzi© mors
Siódmy zmysł? ;)
Dobrze, że wziąłem kolarkę na jazdę z nimi, bo na góralu bym ich pewnie nie dogonił/spowalniał. :>
Szoska też zamulała, później dopiero obczaiłem, że w obu kołach mialem 1,3 atm! ;]
Komentarze
Kosma paczy, bo czuła, że Ktoś ją od tyłu...
:-)
Ale fajnie było Cie poznać!
:-)
Pozdrawiam! kosma100 - 08:06 czwartek, 16 sierpnia 2012 | linkuj
:-)
Ale fajnie było Cie poznać!
:-)
Pozdrawiam! kosma100 - 08:06 czwartek, 16 sierpnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!