Wpisy archiwalne w kategorii
Mono
Dystans całkowity: | 3134.17 km (w terenie 424.29 km; 13.54%) |
Czas w ruchu: | 21:32 |
Średnia prędkość: | 0.49 km/h |
Maksymalna prędkość: | 81.80 km/h |
Suma podjazdów: | 5323 m |
Liczba aktywności: | 551 |
Średnio na aktywność: | 5.69 km i 4h 18m |
Więcej statystyk |
Wielkie Koło - dpd, odcin 39
Wtorek, 8 sierpnia 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.95 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Praca, zakupy i wygłupy. ;)
Wielkie Koło - dpd, odcin 38
Poniedziałek, 7 sierpnia 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Powrót o północy - noc była epicka, księżyc w pełni i bezchmurnie, aż żal było wracać do Igloo... toteż troszku dokręciłem: wokół cmentarza (o północy). ;)
PS. setna szarża na Wielkim Kole! :)
PS. setna szarża na Wielkim Kole! :)
Wielkie Koło - dpd, odcin 37
Sobota, 5 sierpnia 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 4.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tak, tak, w sobotę do pracy. Ale przynajmniej w jakim stylu! ;p
Po pracy dokrętka (pomimo upału!) i zakupy. Jedną z fajniejszych możliwości na mono jest zdejmowanie plecaka w czasie jazdy i pałaszowanie łakoci w nim zawartych. :)
Mam też w planach czytanie gazety podczas jazdy, tylko ciągle zapominam jej wziąć. ;]
Po pracy dokrętka (pomimo upału!) i zakupy. Jedną z fajniejszych możliwości na mono jest zdejmowanie plecaka w czasie jazdy i pałaszowanie łakoci w nim zawartych. :)
Mam też w planach czytanie gazety podczas jazdy, tylko ciągle zapominam jej wziąć. ;]
Wielkie Koło - dpd, odcin 36
Piątek, 4 sierpnia 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 3.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Szoł mast goł on ;p -po tygodniowej przerwie wypadało się przypomnieć światu. ;))
Wielkie Koło - dpd, odcin 35 /25 i 28.07.2018/
Piątek, 28 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 6.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Jak zwykle nic ciekawego. ;))
;p
;p
Wielkie Koło - dpd, odcin 33
Czwartek, 20 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 3.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Zabawne, że wpisy z najbardziej (?) niezwykłym rowerem na BS cieszą się najmniejszą popularnością. ;]
Tym razem wyjechałem, bo prognozowali burze... no i dobrze to zinterpretowałem: nic nie padało. :)
Tym razem wyjechałem, bo prognozowali burze... no i dobrze to zinterpretowałem: nic nie padało. :)
Wielkie Koło - dpd, odcin 32
Środa, 19 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 3.60 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pomimo wielokrotnie powtarzanej trasy wciąż nowi ludzie spotykają Wielkie Koło. Reakcje bywają skrajnie różne (najczęściej jednak brak jakichkolwiek), ale najważniejsze, że coś się dzieje. ;)
Dziś po pracy podjechałem na Orlen podpompować "koła". ;)
Dziś po pracy podjechałem na Orlen podpompować "koła". ;)
MONOtonna walka z monotonią ;) (Wielkie Koło - dpd, odcin 31)
Wtorek, 18 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 16.52 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tym razem dpd ze sporą dokrętką, aż sam siebie zaskoczyłem, bo było 28*C a ja byłem po 4 godz. snu.
Kopsnąłem się na poradzieckie lotnisko, gdzie pośrodku niczego szwendały się wynudzone wakacjami gimnazjalistki, a na mój widok... wybuchły śmiechem. ;p
Cóż, ja przynajmniej mam jakiś pomysł na siebie... ;p
Dobry był też mijany po drodze kolo z pracy. Nie poznał mnie - jak sam powiedział - przez moje okulary przeciwsłoneczne.
A rower jak rower... ;)))
Takie tam przekorne...

Szkoła jazdy ;) © mors
maks. 21,0 km/h (nawet nie pamiętam, jaki mam maks. życiowy na mono, chyba ok. 25).
średn. 13,4
Kopsnąłem się na poradzieckie lotnisko, gdzie pośrodku niczego szwendały się wynudzone wakacjami gimnazjalistki, a na mój widok... wybuchły śmiechem. ;p
Cóż, ja przynajmniej mam jakiś pomysł na siebie... ;p
Dobry był też mijany po drodze kolo z pracy. Nie poznał mnie - jak sam powiedział - przez moje okulary przeciwsłoneczne.
A rower jak rower... ;)))
Takie tam przekorne...

Szkoła jazdy ;) © mors
maks. 21,0 km/h (nawet nie pamiętam, jaki mam maks. życiowy na mono, chyba ok. 25).
średn. 13,4
Wielkie Koło - dpd, odcin 30
Poniedziałek, 17 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 3.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ostatni rześki dzień, to trza było korzystać...
36" na DK12
Niedziela, 16 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 17.51 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ech, zainspirowałem się jednokołowymi obieżyświatami, jak np. Ed
(jeździł nawet po autostradach! o_O )
i wypuściłem się "w dłuższą trasę" po wąskiej, niebezpiecznej DK12.
Pomimo niedzielnego braku TIRów i (minimalnie) zmniejszonego w wakacje ruchu małych mobilków nie było łatwo a i bezpiecznie niezbyt. Tzn. dałem radę, nawet na ruchu wahadłowym z rozkopanym objazdem (metodą: startuję na późnym czerwonym by zdążyć przed końcem zielonego), ale było dość stresująco.
Z niemałą ulgą odbiłem na lokalne drogi, gdzie Dobra Zmiana znów szaleje:

Wśród pól © mors

Dobra Zmiana znów szaleje - chodniki nawet wśród pól © mors

Złota kraina ;) ;p © mors

Widok na traktór z perspektywy 36 calowego koła © mors
(wyprzedził mnie, ale to tylko dlatego, że było z górki ;p ;) )
Najgorsze, a wręcz frustrujące, było to, że na takim dystansie zdążyłem się zmęczyć, a i zabolało to i owo (głównie "okolice siodełka ;) ).
Być może tempo było zbyt forsowne...
(maks.: 19,4; średn.: 15,2)
Natomiast miła niespodzianką była liczba mijanych pozytywnych osób, prawie jak na podjeździe na MORSkie Oko. ;]
Na koniec żarcik:

Żarcik ;) © mors
To by dopiero była potęga! ;p
(jeździł nawet po autostradach! o_O )
i wypuściłem się "w dłuższą trasę" po wąskiej, niebezpiecznej DK12.
Pomimo niedzielnego braku TIRów i (minimalnie) zmniejszonego w wakacje ruchu małych mobilków nie było łatwo a i bezpiecznie niezbyt. Tzn. dałem radę, nawet na ruchu wahadłowym z rozkopanym objazdem (metodą: startuję na późnym czerwonym by zdążyć przed końcem zielonego), ale było dość stresująco.
Z niemałą ulgą odbiłem na lokalne drogi, gdzie Dobra Zmiana znów szaleje:

Wśród pól © mors

Dobra Zmiana znów szaleje - chodniki nawet wśród pól © mors

Złota kraina ;) ;p © mors

Widok na traktór z perspektywy 36 calowego koła © mors
(wyprzedził mnie, ale to tylko dlatego, że było z górki ;p ;) )
Najgorsze, a wręcz frustrujące, było to, że na takim dystansie zdążyłem się zmęczyć, a i zabolało to i owo (głównie "okolice siodełka ;) ).
Być może tempo było zbyt forsowne...
(maks.: 19,4; średn.: 15,2)
Natomiast miła niespodzianką była liczba mijanych pozytywnych osób, prawie jak na podjeździe na MORSkie Oko. ;]
Na koniec żarcik:

Żarcik ;) © mors
To by dopiero była potęga! ;p