36" na DK12
Niedziela, 16 lipca 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho
kilosy: | 17.51 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ech, zainspirowałem się jednokołowymi obieżyświatami, jak np. Ed
(jeździł nawet po autostradach! o_O )
i wypuściłem się "w dłuższą trasę" po wąskiej, niebezpiecznej DK12.
Pomimo niedzielnego braku TIRów i (minimalnie) zmniejszonego w wakacje ruchu małych mobilków nie było łatwo a i bezpiecznie niezbyt. Tzn. dałem radę, nawet na ruchu wahadłowym z rozkopanym objazdem (metodą: startuję na późnym czerwonym by zdążyć przed końcem zielonego), ale było dość stresująco.
Z niemałą ulgą odbiłem na lokalne drogi, gdzie Dobra Zmiana znów szaleje:

Wśród pól © mors

Dobra Zmiana znów szaleje - chodniki nawet wśród pól © mors

Złota kraina ;) ;p © mors

Widok na traktór z perspektywy 36 calowego koła © mors
(wyprzedził mnie, ale to tylko dlatego, że było z górki ;p ;) )
Najgorsze, a wręcz frustrujące, było to, że na takim dystansie zdążyłem się zmęczyć, a i zabolało to i owo (głównie "okolice siodełka ;) ).
Być może tempo było zbyt forsowne...
(maks.: 19,4; średn.: 15,2)
Natomiast miła niespodzianką była liczba mijanych pozytywnych osób, prawie jak na podjeździe na MORSkie Oko. ;]
Na koniec żarcik:

Żarcik ;) © mors
To by dopiero była potęga! ;p
(jeździł nawet po autostradach! o_O )
i wypuściłem się "w dłuższą trasę" po wąskiej, niebezpiecznej DK12.
Pomimo niedzielnego braku TIRów i (minimalnie) zmniejszonego w wakacje ruchu małych mobilków nie było łatwo a i bezpiecznie niezbyt. Tzn. dałem radę, nawet na ruchu wahadłowym z rozkopanym objazdem (metodą: startuję na późnym czerwonym by zdążyć przed końcem zielonego), ale było dość stresująco.
Z niemałą ulgą odbiłem na lokalne drogi, gdzie Dobra Zmiana znów szaleje:

Wśród pól © mors

Dobra Zmiana znów szaleje - chodniki nawet wśród pól © mors

Złota kraina ;) ;p © mors

Widok na traktór z perspektywy 36 calowego koła © mors
(wyprzedził mnie, ale to tylko dlatego, że było z górki ;p ;) )
Najgorsze, a wręcz frustrujące, było to, że na takim dystansie zdążyłem się zmęczyć, a i zabolało to i owo (głównie "okolice siodełka ;) ).
Być może tempo było zbyt forsowne...
(maks.: 19,4; średn.: 15,2)
Natomiast miła niespodzianką była liczba mijanych pozytywnych osób, prawie jak na podjeździe na MORSkie Oko. ;]
Na koniec żarcik:

Żarcik ;) © mors
To by dopiero była potęga! ;p
Komentarze
Pamiętam jak u mnie w rodzinie był ruski telewizor, a mój ojciec nakleił na obudowie naklejkę "Sony" :D
Dziś widziałam dziadka na Dębicach - w sumie często te stare przedpotopowe górale są na tych oponach ... Katana1978 - 17:27 niedziela, 23 lipca 2017 | linkuj
Dziś widziałam dziadka na Dębicach - w sumie często te stare przedpotopowe górale są na tych oponach ... Katana1978 - 17:27 niedziela, 23 lipca 2017 | linkuj
Tyle że w Łodzi nie ma czegoś takiego, jak jednolite 25-lecie. Są lata 90., czyli upadek, są lata 2000., czyli stagnacja, i są lata "naste", czyli odbicie się od dna i rozwój. Co do migracji, tutaj masz dane z 9 lat: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3616269,migracje-lodzianie-uciekaja-z-miasta-wiekszosc-wybiera-wies,id,t.html
I trend jest ten sam - ucieczka z miasta do okolicznych miejscowości. barklu - 15:30 piątek, 21 lipca 2017 | linkuj
I trend jest ten sam - ucieczka z miasta do okolicznych miejscowości. barklu - 15:30 piątek, 21 lipca 2017 | linkuj
Z Łodzią jest ten problem, że na początku lat 90. mocno podupadła z powodu upadku przemysłu tekstylnego. I w przeciwieństwie do górników czy stoczniowców, włókniarze nie jeździli do Warszawy palić opon pod Sejmem domagając się wsparcia, tylko musieli sobie radzić sami, część wyjechała. Druga przyczyna ubytku 100000 mieszkańców to paradoksalnie... bogacenie się społeczeństwa. W Łodzi ludzi ubywa, ale w okolicznych gminach liczba mieszkańców się zwiększa, powstają nowe osiedla domków jednorodzinnych itd. Oczywiście suburbanizacja to dla miasta spory kłopot (zmniejszenie wpływów w podatkach, korki itp), ale akurat z tym mało które polskie miasto sobie radzi - wystarczy spojrzeć w saldo migracji, tylko Warszawa i Kraków się wyłamują: http://www.wiking.edu.pl/upload/geografia/images/Polska_migracje2006.jpg
I tu dochodzimy do kolejnego etapu, czyli wielkiej przebudowy Łodzi w ostatnich kilku latach - tak, by ludzie znowu chcieli w niej mieszkać. W zasadzie były miesiące, kiedy Łódź była jednym wielkim placem budowy, z kilkoma megainwestycjami prowadzonymi na raz, a tych drobnych nikt nie zliczy. Oczywiście nie wszystkie decyzje są trafne, szczególnie w sferze okołodrogowej jest sporo bubli czy rzeczy, które można było zrobić lepiej - niemniej, Łódź teraz a 10 lat temu to dwa zupełnie inne miasta. I nie jest to tylko moja opinia, ludzie którzy przyjeżdżają do Łodzi po kilku latach są pod dużym wrażeniem. barklu - 05:02 środa, 19 lipca 2017 | linkuj
I tu dochodzimy do kolejnego etapu, czyli wielkiej przebudowy Łodzi w ostatnich kilku latach - tak, by ludzie znowu chcieli w niej mieszkać. W zasadzie były miesiące, kiedy Łódź była jednym wielkim placem budowy, z kilkoma megainwestycjami prowadzonymi na raz, a tych drobnych nikt nie zliczy. Oczywiście nie wszystkie decyzje są trafne, szczególnie w sferze okołodrogowej jest sporo bubli czy rzeczy, które można było zrobić lepiej - niemniej, Łódź teraz a 10 lat temu to dwa zupełnie inne miasta. I nie jest to tylko moja opinia, ludzie którzy przyjeżdżają do Łodzi po kilku latach są pod dużym wrażeniem. barklu - 05:02 środa, 19 lipca 2017 | linkuj
O co chodzi w tym komentarzu? Czy ja jestem politykiem? :)
Trollking - 22:32 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
Jest. Włącz sobie relację z Sejmu.
Na czymkolwiek, nie wiem czy TRWAM prowadzi :) Trollking - 22:11 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
Na czymkolwiek, nie wiem czy TRWAM prowadzi :) Trollking - 22:11 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
Ja Ci naprawdę zazdroszczę tej wizji Polski oraz świata. Wszystko staje się tak czarno-białe, tu zdrajcy, tam wrogowie, jest bastion dobra... Najlepsze RPG-i nie mają takich funkcji jak u Ciebie :)
Trollking - 21:35 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
A co do chodnika, to niby ma sens że jest węższy jak jest mało pieszych, ale niestety niezgodny z rozporządzeniem, wedle którego przyległy do jezdni musi mieć minimum 2m szerokości.
barklu - 15:33 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
"przez 25 lat nierządów pookrągłostołowych na prowincji praktycznie nic się nie działo" chyba na Twojej :P
Tak się dobrze składa, że mam mapę turystyczną województwa łódzkiego z końca lat 80. i jest po prostu... nieaktualna jeśli chodzi o planowanie tras rowerowych. Nieaktualna pod tym względem, że niektóre drogi pozaznaczane jako gruntowe już od dawna mają asfalt. Z resztą nawet jazda według mapy sprzed 10 lat potrafi zaskoczyć. I nie mówię tu tylko o najbliższych drogach w okolicy Łodzi, a też o różnych zadupiach. barklu - 15:32 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
Tak się dobrze składa, że mam mapę turystyczną województwa łódzkiego z końca lat 80. i jest po prostu... nieaktualna jeśli chodzi o planowanie tras rowerowych. Nieaktualna pod tym względem, że niektóre drogi pozaznaczane jako gruntowe już od dawna mają asfalt. Z resztą nawet jazda według mapy sprzed 10 lat potrafi zaskoczyć. I nie mówię tu tylko o najbliższych drogach w okolicy Łodzi, a też o różnych zadupiach. barklu - 15:32 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj
Ty też jesteś z PRLu, nie da się ukryć :)
No proszę, skoro nie działo się przez 25 lat to nie działo się też w latach 2005 - 2007... :) Trollking - 21:33 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj
No proszę, skoro nie działo się przez 25 lat to nie działo się też w latach 2005 - 2007... :) Trollking - 21:33 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj
Jeśli wg Ciebie te remonty są dzięki dobrej zmianie to dobrałeś idealny filtr. Fotki jak z PRL-u :)
Trollking - 20:26 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!