Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2017
Dystans całkowity: | 285.15 km (w terenie 5.30 km; 1.86%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 20.37 km |
Więcej statystyk |
ora et labora (3-7.V.)
Niedziela, 7 maja 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 32.42 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Przez caly weekend znalazlem niespelna godzine na swobodna wycieczke rowerowa (17 km).
Stwierdzilem, ze swiat wciaz istnieje. ;) Poza tym zaczal mi strzelac lancuch, ale przy 10,2 kkm to tylko sie cieszyc ;) (w sensie, ze tak pozno).
Stwierdzilem, ze swiat wciaz istnieje. ;) Poza tym zaczal mi strzelac lancuch, ale przy 10,2 kkm to tylko sie cieszyc ;) (w sensie, ze tak pozno).
36-calowym Feniksem do pracy
Niedziela, 7 maja 2017
Kategoria 36" Kolisko, Mono, Nielicho, Standardowo
kilosy: | 3.20 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Niczym Feniks z popiołów, 36" Kolisko powstało z pogorzeliska. I zabrało mnie do pracy. Tak, tak, dzisiaj, w niedzielę. Bo wczoraj pracowałem raptem 11 godzin, kończąc już o godzinie 20, więc dziś zacząłem od 6:00 rano. Japończycy to przy mnie obiboki. ;)) A żeby nie było za lekko, to wyjechałem we mgle, a wracałem w deszczu. :]
Co do Koliska, to podczas pożaru zabrakło mu zaledwie kilku cali, by znaleźć się w strefie powietrza tak gorącego, ze topiło wszelkie tworzywa sztuczne... O-O
Co do Koliska, to podczas pożaru zabrakło mu zaledwie kilku cali, by znaleźć się w strefie powietrza tak gorącego, ze topiło wszelkie tworzywa sztuczne... O-O
ponoć mamy jakiś długi weekend? ;)
Wtorek, 2 maja 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 6.40 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Myślałem, że chociaż dziś sobie troszku pojeżdżę no i faktycznie: w pracy musiałem być 3 razy. ;] Ale drugi i trzeci raz zlały mi się w jeden, a szkoda, bo byłoby już tak pod dychę przebiegu, hłe, hłe.. ;))
PS. poznałem dziś starszego człowieka, dla którego język śląski jest tak bardzo podstawowym, że ma trudności w mówieniu "zwykłą" polszczyzną. O_O
Trochu godoliśmy o tem i o owem, a dzięki bikestatsowej znajomości z Gustavem udało mi się wykazać znajomością cukierniczo-piekarniczej triady (kreple, żymły i kołoczki). ;)
PS. poznałem dziś starszego człowieka, dla którego język śląski jest tak bardzo podstawowym, że ma trudności w mówieniu "zwykłą" polszczyzną. O_O
Trochu godoliśmy o tem i o owem, a dzięki bikestatsowej znajomości z Gustavem udało mi się wykazać znajomością cukierniczo-piekarniczej triady (kreple, żymły i kołoczki). ;)
chyłkiem
Poniedziałek, 1 maja 2017
Kategoria Standardowo
kilosy: | 14.94 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
I znów cały dzień nie było czasu na rower. Toteż pojeździłem w nocy. A jutro znów praca w domu, a po pracy do pracy...