thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

chyłkiem

Poniedziałek, 1 maja 2017
kilosy:14.94gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
I znów cały dzień nie było czasu na rower. Toteż pojeździłem w nocy. A jutro znów praca w domu, a po pracy do pracy...

Komentarze
A na pradzie sie nie da? :p
mors
- 14:51 sobota, 13 maja 2017 | linkuj
ale jajecznicy z kwiatkami bez ognia byś nie miał ....
Katana1978
- 21:18 sobota, 6 maja 2017 | linkuj
Da się żyć bez ognia. ;p
mors
- 21:14 sobota, 6 maja 2017 | linkuj
"Oni" pewnie nie lubią pożarów, ale zapalić co nieco - owszem :)
Trollking
- 19:16 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj
Żyć bez ognia się nie da, jak i bez wody, ziemi czy powietrza.
Te żywioły mogą w jednej chwili wszystko zniszczyć ale też utrzymują nas przy życiu.
Katana1978
- 13:04 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj
Oni lubia pozary?? ;)
mors
- 22:12 środa, 3 maja 2017 | linkuj
No to na miłośnika reggae się nie nadajesz :)
Trollking
- 20:16 środa, 3 maja 2017 | linkuj
Dlatego m.in. postuluję niepalenie papierosów, niepalenie w piecach i niepalenie pod garnkami - mój styl życia jest maksymalnie ppoż. ;]
mors
- 19:26 środa, 3 maja 2017 | linkuj
W budynku wielorodzinnym wystarczy sąsiad z odciętym gazem, który korzysta z byle jak podłączonej butli gazowej, aby sprowadzić nieszczęście. Przykład był w Warszawie, w południowym Śródmieściu dwa lata temu.
oelka
- 11:33 środa, 3 maja 2017 | linkuj
Ona mieszka na parterze więc przyjęli hipotezę, że ktoś wyżej palił peta na balkonie i wyrzucił i pet wpadł na jej balkon.
Katana1978
- 09:06 środa, 3 maja 2017 | linkuj
@K78: a jakie były przyczyny tego pożaru?
mors
- 00:10 środa, 3 maja 2017 | linkuj
Żadne ubezpieczenie pewnie nie pokryje wszystkiego, chyba... ale fajnie je mieć, wraz z nadzieją, że to wyrzucanie kasy w błoto. Taki paradoks.

Jak widać po przykładzie Morsa nawet "doświadczony" człowiek w temacie (wujek) nie gwarantuje bezpieczeństwa reszcie. A w blokach to często loteria. Ktoś popije, zaśnie z petem lub wprowadzą się studenci czy sąsiedzi z Donbasu... I nieszczęście gotowe.

Choć nie, krzywdzę tych z Donbasu. Na studentów trzeba bardziej uważać. Się studiowało, się wie :)
Trollking
- 21:30 wtorek, 2 maja 2017 | linkuj
też mam ubezpieczoną chałupę - kiedyś miałam 350 L akwarum i tak w razie czego zaczęłam ubezpieczać chatę na wypadek jakby pękło :))
Katana1978
- 21:07 wtorek, 2 maja 2017 | linkuj
ona akurat była ubezpieczona ....ale mimo wszystko szkoda wszystkiego. No i powiedziała mi że ubezpieczenie wszystkiego jej nie pokryje .....Jej koty ledwo to przeżyły ....
Katana1978
- 21:05 wtorek, 2 maja 2017 | linkuj
Niestety, co by nie gadał kiedyś Cimoszewicz, trafiając pod salwy krytyki - ubezpieczenie jest godne przemyślenia... Ja akurat mam póki co obowiązkowe w kredycie hipotecznym, ale nawet bez tego czytając takie informacje jak tu pewnie będę je utrzymywał dalej.

Nie, nie pracuję dla tej branży jakby co :)
Trollking
- 20:47 wtorek, 2 maja 2017 | linkuj
Moja kumpela też miała pożar ;( właśnie się dowiedziałam. Mieszka w bloku.
trochę sprzętu straciła i też ją czeka remont (tv, lodówka, okna) ....- jakaś masakra.
Katana1978
- 20:04 wtorek, 2 maja 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!