Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2014
Dystans całkowity: | 557.84 km (w terenie 10.70 km; 1.92%) |
Czas w ruchu: | 08:47 |
Średnia prędkość: | 21.53 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 42.91 km i 4h 23m |
Więcej statystyk |
Gumy opanowane, Krossowy wraca do gry... a konkretnie do kościoła, gdzie było czytanie, nomen-omen o wskrzeszeniu Łazarza. ;)))
Niedziela, 6 kwietnia 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
4 km vs. 38 393,5 km czyli rzecz o końcu epoki trwałości
Sobota, 5 kwietnia 2014
Kategoria Nielicho
kilosy: | 4.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
O tempora, o mor(e)s!
Wypełniły się dni, i trzęsącemi się płetwami postanowiłem wymienić legendarną dętkę. Przypomnijmy: 38 265 km (prawie 15 lat, zawsze na niskim ciśnieniu) bez JAKICHKOLWIEK problemów, aż w końcu puściła... domęczyłem się jeszcze trochę, pompując 2x dziennie, ale było coraz gorzej, bez szans na dokończenie kółka "wokół Ziemi". :/
Tak jak podejrzewałem, nie splamiła honoru: nie przebiła się, tylko zmarła z wyczerpania (przetarcia/rozszczelnienia).
Gdyby cały czas była zatalkowana i z odpowiednim ciśnieniem, to pewnie rzeczone kółeczko by zrobiła...
Rozszczelnienie dętki Dębica, stan po 15 latach i 38 393,5 km (trzymała bez zająknięcie przez 38 265 km) © mors
Pierwszy odpoczynek po 15 latach służby © mors
Ślady (zu)życia po bez mała okrążeniu Ziemi © mors
Dętka nowa i 15-letnia (38 393,5 km). Wentyl nowej wskazuje rozszczelnienie starej dętki © mors
/Niby stomil-Dębica, ale te "wexim" od początku wydawało mi się podejrzane... coś jak neo- Romety (chińszczyzna z prawami do marki?)...
Obręcz po 15 latach i zimach (38 393,5 km) © mors
Przy okazji zmieniłem też oponę, stara miała jeszcze dużo bieżnika, ale była okropnie spękana, zwłaszcza jej boki:
Prawie nowa, choć 13 letnia, Dębica GT 600 (z lewej) i dla porównania takaż opona po przebiegu moim 13,76 kkm... którą zakupiłem jako używaną © mors
Przypuszczalny przebieg starej to 18-20 kkm...
Samo odkręcanie koła zajęło mi dobre pół godziny. Wyślizgałem śruby, ale jakoś jednak odkręciłem...
No i jazda testowa... wolno i ciężko coś, ale to pewnie tydzień z Huraganem tak mnie rozpuścił...po 4 (CZTERECH) kilometrach jechać już się nie dało - kapeć! 4 vs. prawie 40 000....
Twierdzę, podobnie jak coraz większa grupa świadomych konsumentów, że trwałe rzeczy (rowery, ogumienie, pralki, komputery, samochody i inne) przestano produkować z końcem XX w. i powyższa historia to istna "woda na młyn". :)
Chociaż powrót z buta (niby tylko 3 km, mogło byc dużo gorzej...) nie był mi do śmiechu, zwłaszcza, że nie lubię chodzić. ;p
W dętce jest klasyczna dziurka. Nie sprawdzałem przed założeniem, czy nie było jej tam od zawsze, ale potencjalnie winny może być także ten zawodnik:
Pomocnik i prawdopodobny winowajca... ;] © mors
Załamałem się. ;p
Wypełniły się dni, i trzęsącemi się płetwami postanowiłem wymienić legendarną dętkę. Przypomnijmy: 38 265 km (prawie 15 lat, zawsze na niskim ciśnieniu) bez JAKICHKOLWIEK problemów, aż w końcu puściła... domęczyłem się jeszcze trochę, pompując 2x dziennie, ale było coraz gorzej, bez szans na dokończenie kółka "wokół Ziemi". :/
Tak jak podejrzewałem, nie splamiła honoru: nie przebiła się, tylko zmarła z wyczerpania (przetarcia/rozszczelnienia).
Gdyby cały czas była zatalkowana i z odpowiednim ciśnieniem, to pewnie rzeczone kółeczko by zrobiła...
Rozszczelnienie dętki Dębica, stan po 15 latach i 38 393,5 km (trzymała bez zająknięcie przez 38 265 km) © mors
Pierwszy odpoczynek po 15 latach służby © mors
Ślady (zu)życia po bez mała okrążeniu Ziemi © mors
Dętka nowa i 15-letnia (38 393,5 km). Wentyl nowej wskazuje rozszczelnienie starej dętki © mors
/Niby stomil-Dębica, ale te "wexim" od początku wydawało mi się podejrzane... coś jak neo- Romety (chińszczyzna z prawami do marki?)...
Obręcz po 15 latach i zimach (38 393,5 km) © mors
Przy okazji zmieniłem też oponę, stara miała jeszcze dużo bieżnika, ale była okropnie spękana, zwłaszcza jej boki:
Prawie nowa, choć 13 letnia, Dębica GT 600 (z lewej) i dla porównania takaż opona po przebiegu moim 13,76 kkm... którą zakupiłem jako używaną © mors
Przypuszczalny przebieg starej to 18-20 kkm...
Samo odkręcanie koła zajęło mi dobre pół godziny. Wyślizgałem śruby, ale jakoś jednak odkręciłem...
No i jazda testowa... wolno i ciężko coś, ale to pewnie tydzień z Huraganem tak mnie rozpuścił...po 4 (CZTERECH) kilometrach jechać już się nie dało - kapeć! 4 vs. prawie 40 000....
Twierdzę, podobnie jak coraz większa grupa świadomych konsumentów, że trwałe rzeczy (rowery, ogumienie, pralki, komputery, samochody i inne) przestano produkować z końcem XX w. i powyższa historia to istna "woda na młyn". :)
Chociaż powrót z buta (niby tylko 3 km, mogło byc dużo gorzej...) nie był mi do śmiechu, zwłaszcza, że nie lubię chodzić. ;p
W dętce jest klasyczna dziurka. Nie sprawdzałem przed założeniem, czy nie było jej tam od zawsze, ale potencjalnie winny może być także ten zawodnik:
Pomocnik i prawdopodobny winowajca... ;] © mors
Załamałem się. ;p
Huraganowe dpd-ki (1-4.IV.) Przynajmniej sobie dłużej pospałem ;)
Piątek, 4 kwietnia 2014
Kategoria Standardowo
kilosy: | 34.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |