Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2012
Dystans całkowity: | 391.44 km (w terenie 14.65 km; 3.74%) |
Czas w ruchu: | 00:12 |
Średnia prędkość: | - |
Maksymalna prędkość: | 81.80 km/h |
Liczba aktywności: | 52 |
Średnio na aktywność: | 7.99 km i 0h 04m |
Więcej statystyk |
raczej sam spam
Piątek, 24 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Mono... odwilżowa apatia..
Czwartek, 23 lutego 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 0.38 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
raczej sam spam (gorąco! +9 !)
Czwartek, 23 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Mono. Wsiadam, spadam, wsiadam, spadam...
Środa, 22 lutego 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 0.51 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
..i tak ze 40 razy. W końcu wziąłem się za wsiadanie bez podpierania, ale zupełnie mi to nie idzie. :/ :/
Z pozytywów to tylko tyle, że 100% spadnięć na nogi, z gracją i ze złapanym rowerem...
Z pozytywów to tylko tyle, że 100% spadnięć na nogi, z gracją i ze złapanym rowerem...
Upał zaczyna mnie już osłabiać... poza tym raczej sam spam
Środa, 22 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
+9* w lutym :/
Setna "wycieczka" w tym roku! ;D;D;D
Wtorek, 21 lutego 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 0.24 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
100 wycieczek w 52 dni! :) Przy czym jeden dzień bezrowerowy dobrowolnie i jeden mimowolnie (podróż służbowa). Czyli 100 na 50 dni! ;)
No i jest w tej setce 5 wyjątkowych przejazdów - bez wpisanego dystansu (przebiegi rzędu kilkudziesięciu CENTYmetrów!). Oczywiście piszę o walce z Ostatecznym Kołem. Może absurdalne dystanse, ale bez porównania wartościowsze, ciekawsze i trudniejsze, niż 95 pozostałych wyjazdów razem wziętych - także tych na mono!
Oczywiście dodatkowe, "podwójne" dzienne wpisy to wyczyny na mono, tutaj wsiąść na 240 METRÓW (jak np. dziś) ma sens, zwłaszcza że wsiadnięć było chyba ze 30 (manewry, kombinacje..). Nawet kolano udało mi się dziś skręcić(?) - boli cały czas. :/
Plan 700 "wycieczek" w tym roku wydaje się być realnym., a jeśli sprawię sobie Ostateczne Kółko niezależne od Mono, to i o tysiącu jeszcze mógłbym pomyśleć...
;]
No i jest w tej setce 5 wyjątkowych przejazdów - bez wpisanego dystansu (przebiegi rzędu kilkudziesięciu CENTYmetrów!). Oczywiście piszę o walce z Ostatecznym Kołem. Może absurdalne dystanse, ale bez porównania wartościowsze, ciekawsze i trudniejsze, niż 95 pozostałych wyjazdów razem wziętych - także tych na mono!
Oczywiście dodatkowe, "podwójne" dzienne wpisy to wyczyny na mono, tutaj wsiąść na 240 METRÓW (jak np. dziś) ma sens, zwłaszcza że wsiadnięć było chyba ze 30 (manewry, kombinacje..). Nawet kolano udało mi się dziś skręcić(?) - boli cały czas. :/
Plan 700 "wycieczek" w tym roku wydaje się być realnym., a jeśli sprawię sobie Ostateczne Kółko niezależne od Mono, to i o tysiącu jeszcze mógłbym pomyśleć...
;]
raczej sam spam
Wtorek, 21 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Mono -trening cierpliwości i balansu (wolna jazda)
Poniedziałek, 20 lutego 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 0.38 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Generalnie szybka jazda wyzwala adrenalinę, ale w przypadku mono - powolna jednak wyzwala ją bardziej. :)
Powolność, cierpliwość i adrenalina w jednym - jedyne takie połączenie!
Powolność, cierpliwość i adrenalina w jednym - jedyne takie połączenie!
raczej sam spam
Poniedziałek, 20 lutego 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Stalag Luft III, czyli kolejna impreza w b. obozie jenieckim
Niedziela, 19 lutego 2012
Kategoria Nielicho
kilosy: | 20.16 | gruntow(n)e: | 0.10 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tym razem miał się odbyć jakiś piknikowo-familijny rajd terenowy, czy coś około.
To i tak dużo poważniejsza impreza, niż poprzednio - a były to konkursy i pokazy latynoskich tańców, czy jakoś tak (nie znam się zupełnie na tańcach)... cóż powiedzieć... były obóz, a dzisiejsze muzeum zapewniło ZABÓJCZY klimat...
Sam Stalag Luft III (to ten, od "Wielkiej Ucieczki", tak gwoli ścisłości, nie był aż tak drastyczny, jak to sugeruje pomnik przed muzeum:
Co ciekawe, komendant tego obozu był tak "ludzkim" człowiekiem, że wręcz troszczył się o rannych i chorych. Za te i inne "wybryki" bywał nawet ciągany "na dywanik" do wyższych przełożonych...
Tym nie mniej, taniec brzucha czy zabawy w błocie uważam za nie na miejscu...
PS. nie byłem na owych tańcach, nie wiem jak było, ale hipotetyczny widok skąpo ubranych siks (tancerek) obok pomnika jeńców byłby "ciekawy"...
To i tak dużo poważniejsza impreza, niż poprzednio - a były to konkursy i pokazy latynoskich tańców, czy jakoś tak (nie znam się zupełnie na tańcach)... cóż powiedzieć... były obóz, a dzisiejsze muzeum zapewniło ZABÓJCZY klimat...
Sam Stalag Luft III (to ten, od "Wielkiej Ucieczki", tak gwoli ścisłości, nie był aż tak drastyczny, jak to sugeruje pomnik przed muzeum:
Sugestywny, acz przesadzony pomnik przed muzeum jeńców wojennych Luft III© mors
Co ciekawe, komendant tego obozu był tak "ludzkim" człowiekiem, że wręcz troszczył się o rannych i chorych. Za te i inne "wybryki" bywał nawet ciągany "na dywanik" do wyższych przełożonych...
Tym nie mniej, taniec brzucha czy zabawy w błocie uważam za nie na miejscu...
Zabawa w błocie na terenie obozu jenieckiego© mors
Rekonstrukcja baraku obozowego..© mors
PS. nie byłem na owych tańcach, nie wiem jak było, ale hipotetyczny widok skąpo ubranych siks (tancerek) obok pomnika jeńców byłby "ciekawy"...