Potrącił mnie samochód, i to na mono (nowość!), czyli Karkonosze i mono, cz. 1/2013
Niedziela, 14 lipca 2013
Kategoria Mono, Nielicho, Karkonosze i mono
kilosy: | 11.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tego jeszcze nie było, wypadek samochodowo-monocyklowy, jestem pionierem, męczennikiem za ideę itd. :)
Wtargnięcie z podporządkowanej (100% jego winy) na rogatkach Jeleniej Góry (przysiółek Goduszyn, notabene opodal przysiółek ŁAPIGUZ :D ), facet 50-55 lat, w czerwonej Tigrze w I budzie, tablice SM (Mysłowice). Poleciałem na maskę, a że maska jest tam bardzo nisko, więc spada się na ziemie dość fajnie - jakby co, to polecam Wam niskie przody sportowych samochodów.
Najważniejsze, że mono całe. :) W sumie to nie wiem za bardzo, czemu nikomu nic się nie stało...
Foto zastępcze /z internetu/:
Plan sytuacyjny i oprawca:
Na początek idealnie płaska część wycieczki, poźniej będzie tylko lepiej...
Poranek w Żarach:
Jeleniogórski przysiółek Goduszyn:
Cały czas coś jedzie, nie idzie się przebić, ale przynajmniej jest na co patrzeć ;)
Wybór Cieplic jest bardzo dobry z punktu widzenia mono (dla pieszych pewnie też): nieduża dzielnica sporego miasta, jej centrum ma charakter kurortu (uzdrowisko), wszystkie sklepy (w tym rowerowy) są na miejscu, blisko siebie, oraz dobra sieć połączeń autobusowych - większość autobusów jadących w góry zatrzymuje się w Cieplicach. Na obrzeżach osiedla nagle lądujemy na polach lub w lesie, co kawałek widać góry, także w centrum Cieplic, no i nie ma takiego gwaru i tłumów jak w centrum Jeleniej. Zarazem blisko jest do głównych jeleniogórskich dworców (PKP i PKS).
Jako że to była niedziela, to do kościoła pojechałem - oczywiście na mono. :)
Wtargnięcie z podporządkowanej (100% jego winy) na rogatkach Jeleniej Góry (przysiółek Goduszyn, notabene opodal przysiółek ŁAPIGUZ :D ), facet 50-55 lat, w czerwonej Tigrze w I budzie, tablice SM (Mysłowice). Poleciałem na maskę, a że maska jest tam bardzo nisko, więc spada się na ziemie dość fajnie - jakby co, to polecam Wam niskie przody sportowych samochodów.
Najważniejsze, że mono całe. :) W sumie to nie wiem za bardzo, czemu nikomu nic się nie stało...
Foto zastępcze /z internetu/:
Plan sytuacyjny i oprawca:
Miejsce kolizji: skrzyżowanie z drogą wewnętrzną (wyjazd ze stadniny). Na drugim planie tablica "Jelenia Góra" (wjazd od strony Rybnicy© mors
Samochód winowajcy. Widać, ile wjechał na drogę zanim się zatrzymał© mors
Na początek idealnie płaska część wycieczki, poźniej będzie tylko lepiej...
Park Zdrojowy w jeleniogórskich Cieplicach© mors
Poranek w Żarach:
Stojak rowerowy w Żarach ;p© mors
Jeleniogórski przysiółek Goduszyn:
Niebezpieczny tunel w Jeleniej Górze - Goduszynie© mors
Cały czas coś jedzie, nie idzie się przebić, ale przynajmniej jest na co patrzeć ;)
Skrzyżowanie (pod Goduszynem) drogi Rybnica-Cieplice z międzynarodową drogą E65 - nie do przejścia ;)© mors
Kościół polskokatolicki pw. MB Nieustającej Pomocy w jelenigórskich cieplicach (brak 2 flag ;) )© mors
W centrum Cieplic (byłe miasto, dziś dzielnica Jeleniej Góry)... :)© mors
Wybór Cieplic jest bardzo dobry z punktu widzenia mono (dla pieszych pewnie też): nieduża dzielnica sporego miasta, jej centrum ma charakter kurortu (uzdrowisko), wszystkie sklepy (w tym rowerowy) są na miejscu, blisko siebie, oraz dobra sieć połączeń autobusowych - większość autobusów jadących w góry zatrzymuje się w Cieplicach. Na obrzeżach osiedla nagle lądujemy na polach lub w lesie, co kawałek widać góry, także w centrum Cieplic, no i nie ma takiego gwaru i tłumów jak w centrum Jeleniej. Zarazem blisko jest do głównych jeleniogórskich dworców (PKP i PKS).
Jako że to była niedziela, to do kościoła pojechałem - oczywiście na mono. :)
Komentarze
Dobrze że nie wzywałeś policji - byłaby Twoja wina "bo rowerzysta nie trzymając rąk na kierownicy jechał na jednym kole rowerem niewyposażonym w przepisowy hamulec" ;)
barklu - 19:37 sobota, 20 lipca 2013 | linkuj
Mors, może i racja, bo mogłoby się okazać, że Panowie uznaliby, że na "tym czymś" nie powinieneś jechać tamtędy, którędy jechałeś i jeszcze zostałbyś uznany za winnego. A potem odkręcać to i biegać po sądach... bez sensu.
Hipek - 15:34 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Bez policji i uszczerbku na sprzęcie i zdrowiu ? Miałem ostatnio podobną akcję, do tej pory żałuję, że nie udawałem bólu głowy.
kaeres123 - 13:39 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
I jak się przygoda skończyła? Przeprosił w ogóle czy opierniczył?
Hipek - 07:35 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Wtargnięcie musiało być powolne. Pewnie się zagapił. Mono to niecodzienny widok na ulicach. A Mors na mono, do tego w środku lata to już ewenement. ;p
romulus83 - 22:32 niedziela, 14 lipca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!