MORSkie Oko na jednym kole! :)
Sobota, 4 maja 2013
Kategoria Mono, Nielicho, Odkrywczo, Tatry i mono
kilosy: | 20.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Niniejszym, pół-oficjalnie, uzurpuję sobie pół-oficjalny rekord Polski w najwyższym podjeździe na jednym kole. ;p
/nie ma to jak skromny początek ;) /
Wprawdzie Google coś wspomina o monocyklach na MOku, a nawet jeszcze wyżej, i to szlakami terenowymi, tyle tylko, że ich jeźdźcy przyznawali, że mniej lub bardziej, ale musieli wnosić.
A noszenie rowerów niekoniecznie jest sensem ich istnienia. ;)
Dotychczasowy mój własny rekord wysokości (również na mono) poprawiony o 275m (1135->1410), no i przede wszystkim zniszczony System :)
Było to także zderzenie dwóch światów: najbardziej mainstreamowy szlak i punkt docelowy i to podczas mainstreamowej majówki, pokonany łamiącym System para-rowerem. :)
/"mainstream" pasuje tu doskonale - prawdziwy potok ludzi, tradycyjnie największy w całych Tatrach/
Z Poronina do Palenicy B. docieram busem, ale bez skrupułów, gdyż trasę tę pokonałem już na mono w zeszłym roku. Jadąc na kole zużyłbym na to min. 3 godziny (x2)...
Na zamkniętą dla rowerów szosę do MOka wbiłem się metodą "na krzywy ryj" ;) szczegóły może lepiej przemilczę. ;)
Początkowo jeszcze jazda w towarzystwie, co nie miało sensu ani technicznie (prędkość pieszych jest uciążliwa na mono, bo dużo energii i percepcji marnuje się na balans) ani też towarzysko...
Pieszych wyprzedzało się przyjemnie, nie tylko ze względu na jazdę na ulubionym rowerze, ale i na "wzrost" (jadąc na mono mam 190-192).
W tłumie zginąć niepodobna (dosłownie i w przenośni ;) ) no i ewentualnych Parkowych straSZników łatwo z daleka wypatrzeć...
Z bryczkami było trochę ciężej - na wypłaszczeniach jak się nie spinałem to mnie wyprzedzały, ale im bardziej było stromo, tym bardziej mono zyskiwało przewagę - jednak masa bryczki i 15 ludzi na 2 konie robi na nich wrażenie, pod koniec trasy bucha z nich para (z całego cielska)...
Po drodze trochę się ścigałem, trochę robiłem popisów typu jazda wstecz (tak w górę jak i w dół) dzięki czemu 3 razy zagotowałem się, pomimo 12* na dole i bodajże 8* u góry - drugą połowę przejechałem z wiatrówką w ręce, w samej koszulce.
Chyba czas na foty.:
Aktualnie jest to "zajezdnia" dla bryczek, dalej nawet im nie wolno.
Co ciekawe, do lat 90tych do MOka można było jeździć rowerami, do 80tych - samochodami i autobusami (!) a w latach 30tych rozgrywano na tej trasie nawet rajdy samochodowe!
Śnieg i lód zgodnie z oczekiwaniami: na MOku - jak "widać", a na pobliskim (powyższym) Czarnym Stawie pokrywa jeszcze lita (ubolewam, że nie dotarłem).
Takoż śnieg: na 1600 (Cz. S.) - dużo, w strefie MOka (1400) - sporo, na 1200 - płaty w zacienieniach, na 1000 - tylko zaspy i nagarnięte resztki w rowach a na 800 (Poronin, Zakopane) - wiosna w pełni, ino trawa jeszcze niska.
I dokładnie tego oczekiwałem. :)
Czas wjazdu: 1h 25m. czas zjazdu: 1h 11m.
Byłoby sporo krócej gdyby nie zdjęcia i popisy. ;)
Trudności były tylko dwie: poprzecznie ukośny asfalt pod koniec podjazdu (cały czas walka o pion) i... przeszkadzający turyści. Nie tyle co ich omijanie przeszkadzało, co raczej ich reakcje - pod koniec już nie mogłem słuchać i patrzeć, nawet na kobiety. ;)
Palenica B (985m) -> Morskie (1410m) -> zjazd (ostre koło - hamowanie mięśniami!) do Łysej Polany (970m) -> P.B (bus powrotny): razem ok. 20km (to nawet po płaskim byłoby sporo...) i ok. 880m przewyższeń (hamowanie męczące podobnie jak napędzanie!).
A to jeszcze nie koniec dnia... ale reszta w osobnym wpisie, mam już dość. ;p
/nie ma to jak skromny początek ;) /
Wprawdzie Google coś wspomina o monocyklach na MOku, a nawet jeszcze wyżej, i to szlakami terenowymi, tyle tylko, że ich jeźdźcy przyznawali, że mniej lub bardziej, ale musieli wnosić.
A noszenie rowerów niekoniecznie jest sensem ich istnienia. ;)
Dotychczasowy mój własny rekord wysokości (również na mono) poprawiony o 275m (1135->1410), no i przede wszystkim zniszczony System :)
Było to także zderzenie dwóch światów: najbardziej mainstreamowy szlak i punkt docelowy i to podczas mainstreamowej majówki, pokonany łamiącym System para-rowerem. :)
/"mainstream" pasuje tu doskonale - prawdziwy potok ludzi, tradycyjnie największy w całych Tatrach/
Z Poronina do Palenicy B. docieram busem, ale bez skrupułów, gdyż trasę tę pokonałem już na mono w zeszłym roku. Jadąc na kole zużyłbym na to min. 3 godziny (x2)...
Na zamkniętą dla rowerów szosę do MOka wbiłem się metodą "na krzywy ryj" ;) szczegóły może lepiej przemilczę. ;)
Początkowo jeszcze jazda w towarzystwie, co nie miało sensu ani technicznie (prędkość pieszych jest uciążliwa na mono, bo dużo energii i percepcji marnuje się na balans) ani też towarzysko...
Pieszych wyprzedzało się przyjemnie, nie tylko ze względu na jazdę na ulubionym rowerze, ale i na "wzrost" (jadąc na mono mam 190-192).
W tłumie zginąć niepodobna (dosłownie i w przenośni ;) ) no i ewentualnych Parkowych straSZników łatwo z daleka wypatrzeć...
Z bryczkami było trochę ciężej - na wypłaszczeniach jak się nie spinałem to mnie wyprzedzały, ale im bardziej było stromo, tym bardziej mono zyskiwało przewagę - jednak masa bryczki i 15 ludzi na 2 konie robi na nich wrażenie, pod koniec trasy bucha z nich para (z całego cielska)...
Po drodze trochę się ścigałem, trochę robiłem popisów typu jazda wstecz (tak w górę jak i w dół) dzięki czemu 3 razy zagotowałem się, pomimo 12* na dole i bodajże 8* u góry - drugą połowę przejechałem z wiatrówką w ręce, w samej koszulce.
Chyba czas na foty.:
MORSkie Oko na monocyklu! Ale bez morsich oczu. ;)© mors
Właśnie nadciągała wielka chmura, ostatnie sekundy widoczności...jest lód! Pływałbym! :)© mors
Jest lód! :)© mors
... i sporo śniegu w żlebach! :) (4. maj 2013)© mors
Szlak wokół MOka, wciąż częściowo zaśnieżony :)© mors
Surowo! :)© mors
Nie znalazłem monocykli na czarnej liście ;)© mors
Śniegu, zimna i monocykli nigdy za wiele! ;)© mors
Nie da się zrobić zdjęcia bez przypadkowych ludzi© mors
Mono, panie na letniaka na majówce wśród śniegu i to wszystko na ostatnich metrach najwyższego asfaltu w Polsce. :)))© mors
A to już na trasie - Polana Włosienica (1315m)© mors
Aktualnie jest to "zajezdnia" dla bryczek, dalej nawet im nie wolno.
Co ciekawe, do lat 90tych do MOka można było jeździć rowerami, do 80tych - samochodami i autobusami (!) a w latach 30tych rozgrywano na tej trasie nawet rajdy samochodowe!
Śnieg i lód zgodnie z oczekiwaniami: na MOku - jak "widać", a na pobliskim (powyższym) Czarnym Stawie pokrywa jeszcze lita (ubolewam, że nie dotarłem).
Takoż śnieg: na 1600 (Cz. S.) - dużo, w strefie MOka (1400) - sporo, na 1200 - płaty w zacienieniach, na 1000 - tylko zaspy i nagarnięte resztki w rowach a na 800 (Poronin, Zakopane) - wiosna w pełni, ino trawa jeszcze niska.
I dokładnie tego oczekiwałem. :)
Parujący śnieg na trasie do Morskiego Oka© mors
Odwilż© mors
Majowe widoki© mors
Wiosenne widoczki ;)© mors
Takie widoki nie przeszkadzały ceprom twierdzić po wejściu na górę, że naszła "mgła"© mors
Majówka idealna ;)© mors
Kolejka busów od Łysej Polany po Palenicę Białcz. (32 pojazdy!)© mors
Krótkie odwiedziny Słowacji (Łysa Polana)© mors
Słowacka Lysa Polana, widok w kierunku Polski© mors
Czas wjazdu: 1h 25m. czas zjazdu: 1h 11m.
Byłoby sporo krócej gdyby nie zdjęcia i popisy. ;)
Trudności były tylko dwie: poprzecznie ukośny asfalt pod koniec podjazdu (cały czas walka o pion) i... przeszkadzający turyści. Nie tyle co ich omijanie przeszkadzało, co raczej ich reakcje - pod koniec już nie mogłem słuchać i patrzeć, nawet na kobiety. ;)
Palenica B (985m) -> Morskie (1410m) -> zjazd (ostre koło - hamowanie mięśniami!) do Łysej Polany (970m) -> P.B (bus powrotny): razem ok. 20km (to nawet po płaskim byłoby sporo...) i ok. 880m przewyższeń (hamowanie męczące podobnie jak napędzanie!).
A to jeszcze nie koniec dnia... ale reszta w osobnym wpisie, mam już dość. ;p
Komentarze
Czy doszły tylko fotki, czy coś jeszcze?
Patrz Ty, nawet pogratulowałem wcześniej. A myślałem, że mi tylko wszystko nie pasuje... Hipek - 21:05 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
Patrz Ty, nawet pogratulowałem wcześniej. A myślałem, że mi tylko wszystko nie pasuje... Hipek - 21:05 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
czemu oczy zasłonięte na 1. focie? :P
Gratuluję. Świr jesteś ;) waxmund - 19:56 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
Gratuluję. Świr jesteś ;) waxmund - 19:56 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
Lubię wyzwania. I rzeczywiście jakbyś dał to bym skosztowała (próby) jazdy na mono z wielką przyjemnością :p
Z tym rozgrzaniem to prawda - po samym podjeździe pot się leje, ale wystarczy chwilę posiedzieć i (mnie przynajmniej) już dopada chłód.
Ale Ty "dziwne" Maleństwo jesteś więc pewnie wszystko jakoś inaczej u Ciebie wygląda ;p lea - 06:43 środa, 22 maja 2013 | linkuj
Z tym rozgrzaniem to prawda - po samym podjeździe pot się leje, ale wystarczy chwilę posiedzieć i (mnie przynajmniej) już dopada chłód.
Ale Ty "dziwne" Maleństwo jesteś więc pewnie wszystko jakoś inaczej u Ciebie wygląda ;p lea - 06:43 środa, 22 maja 2013 | linkuj
No to dawaj znać jak będziesz planować wyjazd to może się uda gdzieś zgadać na trasie:)
Na mono? Ja? W takim razie przed spotkaniem proszę mi przesłać księgę instruktażową ;p
A w Odrodzeniu Ci w takim razie kupię herbatkę zieloną na uspokojenie po podjeździe i ogrzanie (po ostatnim moim podjeździe na Karkonoską przez jakiś czas trzęsłam się z zimna) lea - 10:47 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Na mono? Ja? W takim razie przed spotkaniem proszę mi przesłać księgę instruktażową ;p
A w Odrodzeniu Ci w takim razie kupię herbatkę zieloną na uspokojenie po podjeździe i ogrzanie (po ostatnim moim podjeździe na Karkonoską przez jakiś czas trzęsłam się z zimna) lea - 10:47 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Gratulejszyn© Tylko czemu na pierwszym zdjęciu zasłoniłeś sobie oczy? Bo następna fota już bez czarnych pasków już jest...Foty mono z mokiem w tle fajne, w połączeniu z mgła i lodem wyglądają surowo....Pozdro.....
TomliDzons - 13:11 środa, 15 maja 2013 | linkuj
A i jeszcze dodać muszę, że tytuł wpisu pierwszorzędny :P
A kiedy Ty się planujesz wybrać na Karkonoską?
Bo ja bym chętnie jeszcze raz w tym roku tam pojechała, ale powrót już wtedy zaliczyła przez Czechy.
Będzie można w Odrodzeniu się zapoznać przy piwku. lea - 08:14 środa, 15 maja 2013 | linkuj
A kiedy Ty się planujesz wybrać na Karkonoską?
Bo ja bym chętnie jeszcze raz w tym roku tam pojechała, ale powrót już wtedy zaliczyła przez Czechy.
Będzie można w Odrodzeniu się zapoznać przy piwku. lea - 08:14 środa, 15 maja 2013 | linkuj
No patrzcie Go! Takie to Malutkie a takie żwawe :)
Gratuluję!
Piękny wyczyn, którym teraz chwal się na lewo i prawo (co też czynisz:).
lea - 05:33 środa, 15 maja 2013 | linkuj
Gratuluję!
Piękny wyczyn, którym teraz chwal się na lewo i prawo (co też czynisz:).
lea - 05:33 środa, 15 maja 2013 | linkuj
Mono, niby jednoślad, ale nie do końca rower :) Nie ma kiery, więc wedle prawa nie możesz się tym poruszać po drogach :P Tylko teraz co odpowiedzieć policjantom, dla których to też byłaby pewnie pierwsza taka sytuacja :) Jak mandat, to mówi się że to nie jest rower, chyba że zagną nas z tą kierownicą :P
kaeres123 - 21:54 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Przyznaj się. Pojechałeś tam dla śniegu i lodu. :) Gratulacji akrobacji. ;p
romulus83 - 19:07 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Gratulacje - szczególnie niszczenia Systemu ;-)
Wyczyn wjazdu godzien najwyższego szacunku. WrocNam - 18:48 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Wyczyn wjazdu godzien najwyższego szacunku. WrocNam - 18:48 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
No i elegancko. Teraz, jak masz plan na mainstreamowe szlaki, to czas na Giewont w majówkę :) Tu jest sierpień, ale pewnie będzie podobnie :)
Hipek - 08:22 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Hipek - 08:22 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Brawo! Morsie jesteś WIELKI! :-)
Łamać systemu nie musiałeś, bo przecież mono to nie rower :-)
Pozdrawiam serdecznie! kosma100 - 01:20 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Łamać systemu nie musiałeś, bo przecież mono to nie rower :-)
Pozdrawiam serdecznie! kosma100 - 01:20 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
No no! W końcu jakieś monocyklowe konkrety :) Gratuluję. Jest koszulka rowerowa... A gdzie wobec tego obcisła lycra na nogach?
maratonka - 22:38 poniedziałek, 13 maja 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!