Urodzinnianie...
Niedziela, 12 maja 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 9.00 | gruntow(n)e: | 2.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nie ogarniam czegoś: jak coś tam zaczynam, że machnąłem Morskie Oko i pół Tatr na mono, to nikt nie słucha i zmieniają temat...głównie na sprzątanie i gotowanie...
A jak ktoś się odezwał, że jedzie latem nad morze (Bałtyk, bez fajerwerków), to inni robią "o!" i pytają co i jak...
A jak ktoś się odezwał, że jedzie latem nad morze (Bałtyk, bez fajerwerków), to inni robią "o!" i pytają co i jak...
Komentarze
A ja tam mam przewagę liczebną w...
Próbują mnie znajomi wyciągać: to na Woodstock, to na Open`era jakiegoś.
Grrrr.... lea - 06:28 środa, 22 maja 2013 | linkuj
Próbują mnie znajomi wyciągać: to na Woodstock, to na Open`era jakiegoś.
Grrrr.... lea - 06:28 środa, 22 maja 2013 | linkuj
To se pogadali :)
Koncert. Markety w weekendy. Wakacje nad morzem - zabijcie, ale nigdy tego nie zakumam. lea - 10:53 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
Koncert. Markety w weekendy. Wakacje nad morzem - zabijcie, ale nigdy tego nie zakumam. lea - 10:53 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj
No prosze, ilu tu sie dziwakow zebralo....Jak bym tak pomyslal o sobie to tez z deka odchyl mam, aczkolwiek koncerty za free to lubie, szczegolnie gdy graja stare dobre disco-polo.....
TomliDzons - 13:34 środa, 15 maja 2013 | linkuj
tak, to jest tak samo dobijające, zmiana tematu, niesłuchanie, jak zadanie tego zdania/pytania przezemnie wcześniej
BARTEK501 - 22:07 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
bardziej dobijające jest jak ktoś Cię wysłucha czy/że Ci się chciało?! ;P
BARTEK501 - 18:46 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
BARTEK501 - 18:46 wtorek, 14 maja 2013 | linkuj
Nie czuję się nienormalny, ale wiem, że jestem dziwakiem z punktu widzenia normalnych ludzi.
Koncertów nie lubię ze względu na tłumy; ani płatnych, ani bezpłatnych. Wolę szum wiatru na łące. A bezpieczny jestem wszędzie, mam uniwersalną odpowiedź na wszelkie pretensje czy uwagi :) Hipek - 08:07 poniedziałek, 13 maja 2013 | linkuj
Koncertów nie lubię ze względu na tłumy; ani płatnych, ani bezpłatnych. Wolę szum wiatru na łące. A bezpieczny jestem wszędzie, mam uniwersalną odpowiedź na wszelkie pretensje czy uwagi :) Hipek - 08:07 poniedziałek, 13 maja 2013 | linkuj
Nie potrzebuję towarzystwa, nie nachlewam się jak świnia, nie chodzę na koncerty, nie jeżdżę na "urlopy nad Bałtykiem", jeżdżę na rowerze nawet w deszcz i zimę, wolę na urlopie się zmęczyć niż dwa tygodnie odpoczywać, wspinam się i utrzymuję, że to bezpieczniejsze niż jazda samochodem, planuję się wspinać w Tatrach i utrzymuję, że to również bezpieczne od jazdy samochodem, nie chodzę po sklepach, nie uznaję czegoś takiego jak "moda"... uważasz, że jestem normalny w oczach "normalnego" człowieka?
Hipek - 22:00 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj
A jak u mnie szwagier opowiada, że był w Egipcie i widział hotel, to uuuu... :) Tak to już jest. Dziwaki jesteśmy, ciekawsze jest, jaki korek był w mieście, albo jaka przecena na chochle była w supermarkecie.
Hipek - 21:35 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!