dpd i strzelanie wyciągniętym łańcuchem przed nadjeżdżającym TIRem ;]
Poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Im bliżej był TIR, tym mocniej cisnąłem, a im mocniej cisnąłem, tym bardziej łańcuch "strzelał". Pocharatałem sobie także nogi o pedała a rzeczony TIR musiał zwalniać przede mną (ja wyjeżdżałem z podporządkowanej).
Ot, taki ciekawy akcent o poranku. ;)
Rano -3, ale bezwietrznie, więc nie czuć.
Po południu +11, ale wietrznie, więc nie czuć...
Ot, taki ciekawy akcent o poranku. ;)
Rano -3, ale bezwietrznie, więc nie czuć.
Po południu +11, ale wietrznie, więc nie czuć...
Komentarze
Morsie pójdziesz w koszta, obniży Ci to statystyki ;-p.
stamper - 07:01 wtorek, 9 kwietnia 2013 | linkuj
Nie może być! Jakieś części Ci się zużywają! :)
maratonka - 21:58 poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | linkuj
Ja ostatnio zamiast WD40 kupiłem tectane firmy den braven. Dwa razy więcej, za połowę mniej kasy. Jak na razie dobrze działa. W ramach doposażania warsztatu zamierzam kupić smar do łańcucha w sprayu. Jeszcze nie wiem jaki.
romulus83 - 21:27 poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | linkuj
Sonaxem jeszcze nie psikałem. To są w ogóle cuda - czyszczą, wypierają, "konserwują", "smarują", i jeszcze ładnie pachną:) Ale łańcuch po 3kkm nie powinien się rozciągać tak czy inaczej. Jakby to był czat, to życzyłbym dobrej nocy:) Tak czy inaczej - dzięki za pogawędkę. Ja ruszam spać bo jutro rano dojazd. Pozdr.
wzap - 21:26 poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | linkuj
Smarowanie, to nie psikanie WD40 Cekolem czy innymi płynami konserwujacymi. To są środki doraźne - jak się zamek w drzwiach zatnie albo rower tak wkurza piszczeniem, że trzeba. Ja lubię jeździć jak zamoczę łańcuch w benzynie albo odtłusczaczu, wyszoruję koronki i po wyschnięciu wsączę w ogniwa łańcuch oleju do łańcucha na teflonie. Miło się wtedy jeździ, choć same czynności są bardzo upierdliwe.
wzap - 20:58 poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | linkuj
Kto pierwszy, ten lepszy - zabawa stara jak świat zwana "wymuszaniem pierwszeństwa":) Może to starte koronki. Najpewniej to suchy napęd. W zimowych warunkach smarować powinno się co 100 km:) Mi przeskoczyło sporadycznie gdy napęd piszczał przy mrozie. Przebieg niecałe 2 tyś. km.
wzap - 20:36 poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | linkuj
Hehe wyprzedzić nie ma jak, na żyletę za duże ryzyko, więc musiał zwalniać. Solidny kierowca, ale lepiej nie ryzykować. Ja w takich sytuacjach, zależnie od nastroju - albo grubo ponad metr od krawędzi albo chodnik.
wzap - 20:14 poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!