thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

2.500km pękło - 1/4 rocznego planu-maksimum z głowy ;)

Wtorek, 26 marca 2013
kilosy:11.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Plan minimum to 6kkm a optimum to 7,5kkm.
W marcu zacząłem już zwalniać, a latem zamierzam zupełnie się lenić - bo i jak inaczej przetrwać ten trudny czas? :)
Odwróconej paraboli jeszcze chyba nikt nie miał na swoim wykresie. :)

Wydarzeniem dnia była konieczność hamowania. (sic!)
Chyba zacznę prowadzić statystyki, ile raz miesięcznie hamowałem. Tak na oko od 1 do 3 razy. :)
Oczywiście hamowanie nie z mojej woli ani winy - perfidne zajechanie drogi przed samym skrzyżowaniem i to jeszcze niepotrzebnie ów cham hamował, bo było pusto.
A komuś popsuł statystyki i humor. ;)

Komentarze
@amiga: nie bądź taki skromny, skoro sam parę dni temu machnąłeś 134km na mrozie. ;)
mors
- 21:08 czwartek, 28 marca 2013 | linkuj
mors "warunki były niczego sobie*"
* - warunki dla morsów :)
amiga
- 07:59 czwartek, 28 marca 2013 | linkuj
A no jak przesadzasz to inna rozmowa! Sądziłam, że w ogóle nie masz zahamowań ;)
maratonka
- 21:06 środa, 27 marca 2013 | linkuj
@amiga: warunki były niczego sobie ;)
@Wroc: odpowiednia strategia jazdy (patrzenie i przewidywanie sytuacji na drodze na 50-150m do przodu) tudzież niskie ciśnienie w oponach to 90% sukcesu.
1% to hamowanie, a 9% przypadków to przeginanie ;) jak np. omijanie przechodniów na zebrze lewym pasem i inne takie... ;]
3 lata temu bawiłem przez 3 dni na Pogórzu Izerskim używając hamulców łącznie 4 razy... na przynajmniej kilkanaście absolutnie niezbędnych. :D
@mara: trudno to nazwać chwaleniem się , skoro przyznaję (nie po raz pierwszy), że przesadzam. ;p

No i co - wolisz zwykłe blogi o zwykłych rowerach i zwykłych zajawkach?

A wszystkim zgorszonym wyjaśniam, że na pozostałych rowerach hamuję normalnie. Na "monach" też. ;)
mors
- 18:26 środa, 27 marca 2013 | linkuj
Gratulacje dystansu, tym bardziej w takich warunkach....
amiga
- 08:46 środa, 27 marca 2013 | linkuj
Jak ja nie lubię takich k....ów za kółkiem....
amiga
- 08:43 środa, 27 marca 2013 | linkuj
W kwestii hamowania - rozumiem, że koła tak Ci trą o elementy ramy, że po zaprzestaniu pedałowania rower prawie natychmiast się zatrzymuje? Bo jak inaczej zrozumieć niekonieczność hamowania?
A odwrócona parabola, to będzie ciekawe doznanie :-D
WrocNam
- 05:18 środa, 27 marca 2013 | linkuj
To jest Twój wpis i rozmawiamy o Tobie. Zamiast sformułowania "A ty w niejednym zakresie." powinieneś użyć "Tak, jestem.".

No tak, zapomniałam, że lubisz nietypowe... Zakresy, rowery, buty rowerowe, kąt nachylenia rogów... Generalnie wszystko co inne :)
maratonka
- 00:27 środa, 27 marca 2013 | linkuj
A ty w niejednym zakresie. ;p

Piszę o tym m.in. dlatego, że to nietypowy styl. Gdyby wszyscy tak robili, to bym nie pisal. ;]
mors
- 00:02 środa, 27 marca 2013 | linkuj
Mors przy dodatnich temperaturach nie daje rady.


Jesteś strasznym chwalipiętą w zakresie hamowania i niewymieniania części :)
maratonka
- 23:52 wtorek, 26 marca 2013 | linkuj
W połowie stycznia zaprzestałem. ;p
mors
- 20:58 wtorek, 26 marca 2013 | linkuj
Morsie, to już nie walczysz o TOP10? :)
lukasz78
- 20:56 wtorek, 26 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!