thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wieś zabójców...

Niedziela, 10 lutego 2013
kilosy:34.00gruntow(n)e:0.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Biednie, brudno i odludno, Odkrywczo
Najmroczniejsza wieś, jaką znam. Krajobrazy owszem, dużo ruin, syfu i błota, ale głównie chodzi mi o jej mieszkańców - mordercy, alkoholicy, złodzieje, itd. itp. Oczywiście nie wszyscy, ale natężenie jest nietypowe, jak na 80 domów.
Dość powiedzieć, że choć mam blisko, to byłem tam dopiero 4 raz w życiu i że latem bym się nie odważył (Zimą raczej siedzą po domach - kolejny plus Zimy!).
Dowód współczesny:
Na terenie wsi, przy "głównej" wiejskiej drodze, choć dzielnica bagienna i mroczna © mors

.... © mors

Tradycje w tym obszarze są dość bogate...
Krzyż pokutny pod kościołem © mors

Drugi krzyż pokutny, przy wiejskiej drodze © mors

Smutny kościół w Starej Kopernii © mors

Smutny kościół w Starej Kopernii 2 © mors

Wieża jest, ale stoi osobno. I też jest smutna. ;) © mors

Odosobniona wieża kościelna © mors

Wieża, ujęcie 3 - mocno nietypowe jak na lubuskie © mors


Próbki syfu:
Off-roadowa zatoczka MZK © mors

Zamknięty sklep... © mors

Jedna z ruder... © mors

Podobnych rezydencji jest tam więcej... © mors

/co ciekawe, prawdziwe rezydencje też są, co najmniej dwie/
Dopełnianie klimatu ;) © mors

i na koniec czarny (brudny?) humor:
Nowa trasa! ;)) © mors


O tej wsi można by pisać długo, zwłaszcza że w bezpośrednim sąsiedztwie była do 1992 r. radziecka baza wojskowa.
Zbieranie niewybuchów, szabrownictwo, dom publiczny (już nieistniejący) w sąsiedztwie kościoła, paliwo lotnicze w wiejskim rowie (i odkrycie go na potrzeby motoryzacji...) i inne cyrki, aczkolwiek wizytę odradzam. ;)
Ja tym razem uszedłem z życiem. no nic, może następnym razem... ;)

PS. informacja z 2001
PS.2: znałem tego zabójcę, vide: mój komentarz poniżej..

Komentarze
Fakt Morsie, fakt. Wyrwałem się przed szereg.
romulus83
- 21:17 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
l.78: mordownia zaczyna się wraz z pierwszym domem, a kończy wraz z ostatnim. Piwo musiałbyś jednak przywieźć ze sobą.
r.83: pradziadowie Lubuszan nie mieszkali w lubuskim, niestety...
mors
- 00:10 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Widać taka tradycja lokalna z dziada, pradziada... Brrr....

Też znam kogoś takiego. Co prawda niedoszły, bo ofiary uratowano w szpitalu, ale już wtedy był recydywistą. Nożownik.
romulus83
- 20:11 czwartek, 21 marca 2013 | linkuj
A jest w tej wsi jakaś mordownia, gdzie można na piwo wstąpić? :)
lukasz78
- 07:32 czwartek, 21 marca 2013 | linkuj
Olśnienie - znałem tego zabijacza, a nawet biłem się (w samoobronie) z nim w podstawówce! Na szczęście nie krzyczałem, więc mnie nie zabił. ;)
I nie pobił, bo był 2 czy 3 lata młodszy. Ale się starał, a starania też należy doceniać. ;)

Tak więc tylko Zima uratowała mi życie podczas tej wycieczki!

artykuł prasowy z 2001

@wiórka: tam nie mieszkam ;p a pozostałe wsie są normalne raczej, więc o nich nie piszę, bo nuda. ;p
@mara.: zrozumiałem sugestię. ;p
mors
- 23:58 środa, 20 marca 2013 | linkuj
W nocy dobrze by się wybrać. Na mono :)

"Licencjonowany przewóz osób do Niemiec w plastikowych workach"
maratonka
- 23:35 środa, 20 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!